Lucky Luke #41: Spadek dla Bzika
(L'héritage de Rantanplan)
René Goscinny, Morris
‹Lucky Luke #41: Spadek dla Bzika›

Opis wydawcy
Kolejny tom najsławniejszej serii westernowej, w humorystycznej formie ukazującej świat Dzikiego Zachodu. Lucky Luke dostaje dziwaczne zadanie: ma zostać prawnym opiekunem psa Bzika, który... odziedziczył majątek po pewnym ekscentrycznym bogaczu. Jak to z wielkimi pieniędzmi bywa, są z nimi tylko kłopoty. Oczywiście, okazji na zdobycie paru zielonych nie mogą przepuścić Daltonowie, a na dodatek do konfrontacji szykuje się chińska mafia!
Teksty w Esensji
Komiksy – Recenzje

Utwory powiązane
Zbójcerze o komiksie [7.00]
Zakręcone jak ruski termos. Ja tam lubię Lucky Luke'a choć jakimś wielkim fanem to znowu nie jestem. Perypetie samotnego kowboja i całej wesołej czeredki jego znajomych to fajna sprawa.
KLC – Krzysztof Lipka-Chudzik [7]
Co można powiedzieć?... Standard. Rene Goscinny był to prawdziwy fenomen: komiksowe scenariusze tworzył taśmowo, a nigdy nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Opowiastki o „Ludzkim Lucku” może odrobinkę pokryły się patyną, może nie mają tej galijskiej lekkości, co „Asteriks”, ale nadal czyta się to świetnie. A kiedy patrzę na Joego Daltona, to już wiem, po kim Wilq odziedziczył swój anielski charakter.