Historia alternatywna, rozgrywająca się w świecie Batmana. Bruce Wayne wyrusza na Arktykę, aby odnaleźć badacza zaginionego w tajemniczych okolicznościach. Na miejscu okazuje się, że cała ekipa nie żyje, a jej przywódca popadł w szaleństwo...

W miarę ciekawy Elseword - crossover Batmana z przedwiecznymi i Ertiganem. Ma swój nastrój, są bardzo ciekawe rozwiązania (na przykład to z Harveyem Dentem, czy z osadnikami w Nowym Świecie), czyta się nieźle. Ale mam jedno spostrzeżenie - Mike Mignola w swoim kontrakcie z DC musiał chyba dodać podpunkt w myśl którego wspólpracujący z nim rysownicy, muszą być kopistami jego stylu i to najlepiej nieudolnymi. Tak było w B.B.P.O. tak jest i tu. Tyle że ten cały Troy Nixey jest dość mocno nieudolny. Gubią mu się proporcje, cienie kładzie niekonsekwentnie, widać, że bardzo chce jak Mignola, ale kiepsko mu to wychodzi. Warto się chyba zastanowić skąd ostatnio wzięło się tylu kopistów Piekielnego Mike'a. Zarówno u nas jak i tam. Trend jakiś?