Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksander Sokurow
‹Dni zaćmienia›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDni zaćmienia
Tytuł oryginalnyДни затмения
Dystrybutor Add Media Entertainment
ReżyseriaAleksander Sokurow
ZdjęciaSiergiej Jurizdicki
Scenariusz
ObsadaAleksiej Ananisznow, Eskender Umarow, Irina Sokołowa, Władimir Zamanski, Kirył Dudkin, Aleksiej Jankowski, Wiktor Biełowolski, Siergiej Kryłow, Ilja Riwin
MuzykaJurij Chanin
Rok produkcji1988
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania133 min
Gatunekdramat, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Aleksander Sokurow: Najciemniej jest w duszy człowieka
[Aleksander Sokurow „Dni zaćmienia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Pierestrojka otworzyła Aleksandrowi Sokurowowi wrota do prawdziwej kariery. Dzięki reformom wprowadzonym przez Michaiła Gorbaczowa wiele filmów, dotychczas „zapółkowanych”, trafiło wreszcie do dystrybucji. Wśród nich znalazły się dzieła twórcy z Leningradu. Korzystając z podarowanej wolności, Sokurow nakręcił też nowy obraz - „Dni zaćmienia”, które powstały na motywach jednej z powieści Braci Strugackich.

Sebastian Chosiński

Aleksander Sokurow: Najciemniej jest w duszy człowieka
[Aleksander Sokurow „Dni zaćmienia” - recenzja]

Pierestrojka otworzyła Aleksandrowi Sokurowowi wrota do prawdziwej kariery. Dzięki reformom wprowadzonym przez Michaiła Gorbaczowa wiele filmów, dotychczas „zapółkowanych”, trafiło wreszcie do dystrybucji. Wśród nich znalazły się dzieła twórcy z Leningradu. Korzystając z podarowanej wolności, Sokurow nakręcił też nowy obraz - „Dni zaćmienia”, które powstały na motywach jednej z powieści Braci Strugackich.

Aleksander Sokurow
‹Dni zaćmienia›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDni zaćmienia
Tytuł oryginalnyДни затмения
Dystrybutor Add Media Entertainment
ReżyseriaAleksander Sokurow
ZdjęciaSiergiej Jurizdicki
Scenariusz
ObsadaAleksiej Ananisznow, Eskender Umarow, Irina Sokołowa, Władimir Zamanski, Kirył Dudkin, Aleksiej Jankowski, Wiktor Biełowolski, Siergiej Kryłow, Ilja Riwin
MuzykaJurij Chanin
Rok produkcji1988
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania133 min
Gatunekdramat, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kiedy w marcu 1985 roku nowym sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego został pięćdziesięcioczteroletni – a więc, jak na standardy radzieckie, zaskakująco młody – Michaił Gorbaczow, nie tylko Kraj Rad, ale cały świat stanął u progu wielkich przemian. Gensek rodem z północnego Kaukazu rozpoczął bowiem dzieło reform, które skrywały się pod trzema nośnymi hasłami – pierestrojki (przebudowy), głasnosti (jawności) oraz uskorienija (przyspieszenia). Podobnie jak za czasów Chruszczowowskiej „odwilży” zelżała cenzura, co w pierwszej kolejności pozytywnie odczuli artyści – głównie literaci i filmowcy. Dzieła, które do tej pory nie mogły się ukazywać z przyczyn politycznych, zostały teraz dopuszczone do druku (książki) bądź na ekrany (filmy). Jednym z beneficjentów przemian okazał się reżyser Aleksandr Nikołajewicz Sokurow, którego aż dwa obrazy, powstałe jeszcze za czasów Leonida Breżniewa i Jurija Andropowa, zostały zatrzymane przez cenzorów i trafiły do archiwów. Mówiąc umownie, Gorbaczow nie tylko zdjął z nich areszt, ale nawet pozwolił na to, aby zaprezentowano je międzynarodowej publiczności. Tym sposobem „Samotny głos człowieka” (1978) oraz „Smutna obojętność” (1983) dotarły poza granice Związku Radzieckiego, przynosząc rozgłos nie tylko swojemu twórcy, ale całej sowieckiej kinematografii. Korzystając z zaszczytów, które nań, zapewne niespodziewanie, spadły oraz znacznie poszerzonych przez nowego genseka ram wolności, Sokurow przystąpił do realizacji nowego obrazu. Podobnie jak poprzednio, tak i teraz postanowił skorzystać z istniejącego już tekstu literackiego. Wcześniej były to opowiadania Andrieja Płatonowa („Rzeka Potudań” i inne) oraz sztuka teatralna George’a Bernarda Shawa („Dom serc złamanych”), teraz Aleksandr Nikołajewicz sięgnął po opublikowaną po raz pierwszy w latach 1976-1977 w prasie (w czasopiśmie „Znanije-siła”) powieść braci Arkadija i Borysa Strugackich „Miliard lat przed końcem świata”. Ciekawostką może być fakt, że w 1983 roku książkę tę zekranizowali Węgrzy, a konkretnie reżyser László Félix.
Do tej pory, mieszkający w Leningradzie, a więc w tym samym mieście, które stało się przybraną kolebką Sokurowa, Strugaccy nie mogli narzekać na ekranizacje swoich dzieł w ojczyźnie. Prawda, nie było ich zbyt wiele (przede wszystkim z przyczyn politycznych), ale za to trudno byłoby wskazać wśród nich dzieło ewidentnie słabe. Nawet zrealizowana w Estonii adaptacja „Hotelu pod Poległym Alpinistą” (1979) autorstwa Grigorija Kromanowa mogła się podobać. Nakręcony w tym samym roku „Stalker” Andrieja Tarkowskiego (będący luźną przeróbką „Pikniku na skraju drogi”) nie bez powodu wszedł do kanonu filmów science fiction; z kolei „Listy martwego człowieka” (1986) Konstantina Łopuszanskiego (do których scenariusz pisał młodszy z braci, Borys) powinny się w nim znaleźć, gdyż są obrazem niezwykłym, który mógł powstać tylko w kraju tak pełnym sprzeczności jak Związek Radziecki lat 80. ubiegłego wieku. Konsternację wielbicieli Strugackich wzbudzał w zasadzie tylko jeden film – komedia muzyczna „Czarodzieje” (1982) Konstantina Bromberga, która powstała na motywach powieści „Poniedziałek zaczyna się w sobotę”. Bracia przyjęli więc zainteresowanie Sokurowa ich twórczością ze zrozumieniem; oddali mu nawet do rąk gotowy scenariusz (napisali go do spółki z aktorem Piotrem Kadocznikowem), który notabene dość znacznie odchodził od fabuły powieści. Aleksandr Nikołajewicz oddał następnie tekst w ręce swojego stałego współpracownika Jurija Arabowa, a ten… napisał całość od nowa. Wtedy też okazało się, że jedynym wspólnym mianownikiem powieści i filmu mają być imiona i nazwiska głównych bohaterów.
Akcja „Miliarda lat przed końcem świata” rozgrywa się w Leningradzie, a główną postacią książki jest młody astrofizyk Dmitrij Aleksiejewicz Malianow. Powieść poświęcona jest w zasadzie jego pracy naukowej, którą prowadzić musi w dusznej atmosferze podejrzliwości i ciągłej inwigilacji, typowych dla państwa totalitarnego. Arabow i Sokurow zmienili praktycznie wszystko, czyniąc bohaterem „Dni zaćmienia” młodego lekarza, którego na dodatek wysłali do pracy w odległym o tysiące kilometrów od Leningradu Turkmenistanie. To z kolei zmusiło również ekipę filmową do egzotycznej podróży do wtedy jeszcze wciąż środkowoazjatyckiej republiki Kraju Rad. Zdjęcia kręcono w ówczesnym Krasnowodzku, portowym mieście położonym w zachodniej Turkmenii nad Morzem Kaspijskim. Dzisiaj nosi już ono inną nazwę – na cześć późniejszego, rządzącego wyjątkowo twardą ręką, prezydenta kraju, zmarłego w 2006 roku Saparmurata Nijazowa przechrzczono je na Turkmenbaszy (co oznaczało „przywódcę Turkmenów”). Premiera (jeszcze ograniczona) dzieła Sokurowa miała miejsce w październiku 1988 roku; cztery miesiące później pokazano go w Niemczech Zachodnich i wtedy też zaczął się jego triumfalny pochód. W Związku Radzieckim film obejrzało w 1989 roku siedemset tysięcy widzów. Niewiele, ale za to zdobył on znaczące laury – między innymi pierwszego w historii Feliksa, czyli Europejską Nagrodę Filmową, za muzykę; był też nominowany do tej nagrody w kategorii „Młode kino”. Związek Twórców Filmowych ZSRR wyróżnił z kolei pracę operatora Siergieja Jurizdickiego, a jury przyznające nagrodę Nika uhonorowało swoją statuetką dźwiękowca (i nominowało autora zdjęć). Najważniejsze wyróżnienie przyszło jednak kilkanaście lat później, kiedy to na koniec XX wieku Gildia Rosyjskich Krytyków Filmowych umieściła obraz Aleksandra Nikołajewicza na liście stu najlepszych dzieł w dziejach ojczystej kinematografii.
Główny bohater „Dni zaćmienia”, młody lekarz Dmitrij Aleksiejewicz Malianow, po ukończeniu studiów medycznych otrzymuje skierowanie do pracy w prowincjonalnym miasteczku w Środkowej Azji (a mówiąc dokładniej – w Turkmenii). Pochodzi z Gorki (dzisiejszego Niżnego Nowogrodu), ale praktycznie nie pamięta już rodzinnego miasta, przez sześć lat uczył się bowiem w Moskwie, a potem od razu opuścił europejską część Związku Radzieckiego. Gdy odwiedza go siostra, spróbuje nakłonić go do powrotu, pyta wprost: „Źle było ci w Rosji?”. Ale Dima nie chce wyjeżdżać; można odnieść wrażenie, że wsiąkł w miejsce, w którym zamieszkał; na dodatek, o czym informuje krewną, pisze pracę naukową na temat nadciśnienia młodzieńczego w rodzinach staroobrzędowców, a tutaj ma całkiem sporo „materiału badawczego”. Poza tym zwyczajnie czuje się potrzebny Turkmenom, nie narzeka na brak pracy, ponieważ „dużo dzieci się rodzi, ale też dużo umiera”. Malianow ma dla swoich pacjentów zrozumienie i cierpliwość, nie patrzy na nich jak na dzikich, barbarzyńskich Azjatów, ludzi z innej planety. Z biegiem czasu czuje się coraz bardziej jednym z nich. Jego najbliższym przyjacielem jest geolog Aleksandr Wieczerowski – młodzieniec mocno już doświadczony przez życie. Jego biologiczni rodzice nie żyją, ojciec zginął w wypadku samochodowym, a matka – Tatarka z Krymu – zmarła w wyniku represji władz; wtedy został przygarnięty przez nadwołżańskich Niemców, którzy sprowadzili go nad Morze Kaspijskie, dali mu też – dosłownie – dom. Tyle że Sasza, w przeciwieństwie do Dimy, nie chce żyć w Turkmenii, dusi się w panującej tu atmosferze, myśli bez przerwy o wyjeździe.
Jedynym Rosjaninem, z którym lekarz utrzymuje bliższe stosunki, jest Andriej Pawłowicz Sniegowoj, inżynier wojskowy pracujący w położonym nieopodal miasteczka tajnym obiekcie wojskowym. Nie mówi nikomu, czym się w nim zajmują, ale co nieco można się domyślić, widząc jak sowiecki uczony, wracając z pracy do domu, po drodze zatrzymuje się w cerkwi. Andriej owładnięty jest obsesją tajności, to efekt uboczny jego pracy; psychoza ta zresztą postępuje, prowadząc do jego tragicznej śmierci. Dziwnych zdarzeń jest zresztą znacznie więcej – w miasteczku pojawia się uzbrojony Gubar, którego ściga wojsko; gdy pewnego dnia Malianow wraca do domu, pod swoimi drzwiami zastaje nieznajomego chłopca, który swą niewinnością przywodzi na myśl anioła. Wszystko to można potraktować jako znaki dane Dmitrijowi – ale przez kogo? i w jakim celu? Czy ma to coś wspólnego z książką, jaką młody mężczyzna tworzy od dłuższego czasu, wykorzystując praktycznie każdą wolną chwilę, by zasiąść przed maszyną do pisania i przelać na papier dręczące go myśli? W zasadzie tylko ten jeden wątek łączy film Sokurowa z powieścią Strugackich – przekonanie o wszechobecności nienazwanej siły, która kontroluje wszystko i wszystkich, która posiada moc sprawczą, ale która jednocześnie boi się tego, co rodzi się w umysłach Dimy i innych. Nie bez powodu Andriej Pawłowicz (podczas przejmującej sceny w prosektorium) mówi o „tajemnych mocach”, które zbudzili, przechodząc poza wyznaczony im obszar, przekraczając krąg (choć pewnie bardziej ma tu na myśli prace prowadzone w tajnym obiekcie wojskowym). Jakby tego było mało, z ostrzeżeniem wobec Malianowa występuje również nauczyciel historii Władlen Głuchow, który radzi: „Nie trzeba nic pisać, nie trzeba nic wymyślać. To sztuczka diabła”.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Lenin jako nawóz stalinizmu
— Sebastian Chosiński

Każda cywilizacja upada w oparach absurdu
— Sebastian Chosiński

Człowiek – istota nieznana
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Kwiecień 2014 (1)
— Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Odmalować diabła
— Izabela Ozga

Trwaj chwilo, jesteś piękna? Nie według Sokurowa
— Marta Chojnacka

Świat ułomny
— Magdalena Stefaniak

Homo fader
— Przemysław Ćwik

Na ekranach: Marzec 2004
— Tomasz Kujawski, Jacek Łaszcz, Eryk Remiezowicz, Konrad Wągrowski

Chyłkiem, boczkiem
— Jacek Łaszcz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.