Klasyka kina radzieckiego: Miłość w okowach mrozu [Jurij Czuliukin „Dziewczęta” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Nigdy nie zaliczał się do reżyserów z najwyższej półki. Nie nakręcił też filmu, który przeszedłby do historii kina jako przełomowy. A jednak gdy konstruuje się listy dzieł najpopularniejszych w Kraju Rad, nie można zapomnieć o nakręconej przez Jurija Czuliukina komedii romantycznej „Dziewczęta”, która – mimo pewnych elementów charakterystycznych jeszcze dla epoki socrealizmu – cieszyła się wielką popularnością w czasach Nikity Chruszczowa.
Klasyka kina radzieckiego: Miłość w okowach mrozu [Jurij Czuliukin „Dziewczęta” - recenzja]Nigdy nie zaliczał się do reżyserów z najwyższej półki. Nie nakręcił też filmu, który przeszedłby do historii kina jako przełomowy. A jednak gdy konstruuje się listy dzieł najpopularniejszych w Kraju Rad, nie można zapomnieć o nakręconej przez Jurija Czuliukina komedii romantycznej „Dziewczęta”, która – mimo pewnych elementów charakterystycznych jeszcze dla epoki socrealizmu – cieszyła się wielką popularnością w czasach Nikity Chruszczowa.
Jurij Czuliukin ‹Dziewczęta›EKSTRAKT: | 70% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Dziewczęta | Tytuł oryginalny | Девчата | Dystrybutor | Filmostrada | Data premiery | 29 października 2018 | Reżyseria | Jurij Czuliukin | Zdjęcia | Timofiej Lebieszew | Scenariusz | Boris Biednyj | Obsada | Nadieżda Rumiancewa, Nikołaj Rybnikow, Liusjena Owczynnikowa, Swietłana Drużynina, Inna Makarowa, Nina Mieńszykowa, Michaił Pugowkin, Stanisław Chitrow, Nikołaj Pogodin, Wiktor Bajkow, Anatolij Adoskin, Piotr Kiriutkin, Aleksiej Kryczenkow, Roman Filippow | Muzyka | Aleksandra Pachmutowa | Rok produkcji | 1961 | Kraj produkcji | ZSRR | Cykl | Klasyka Kina Radzieckiego | Czas trwania | 92 minuty | Gatunek | komedia, melodramat | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Jurij Stiepanowicz Czuliukin urodził się w Moskwie w 1929 roku. Jego matka była reżyserką w Teatrze Bolszoj, z tego też powodu młody Jura od najmłodszych lat wychowywał się wśród artystów. Nie należy się więc dziwić, że wybierając drogę kariery – zdecydował się podążyć przetartym szlakiem. Jako dwudziestosiedmiolatek ukończył wydział reżyserski moskiewskiego Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), gdzie jego bezpośrednimi opiekunami byli wybitni twórcy kina radzieckiego lat 30. i 40. ubiegłego wieku – Grigorij Aleksandrow oraz Gruzin Micheil (Michaił) Cziaureli. Dyplom obronił dzięki średniometrażowemu obrazowi „Dym w lesie” (1955), który nakręcił do spółki z Jewgienijem Kariełowem (na podstawie opowiadania Arkadija Gajdara). W 1959 roku zadebiutował w pełnym metrażu już samodzielnie zrealizowaną komedią „Nie poddając się”, która otrzymała nawet pierwszą nagrodę na odbywającym się wówczas w Mińsku Wszechzwiązkowym Festiwalu Filmowym. Największy sukces artystyczny przyszedł jednak trzy lata później – właśnie dzięki „Dziewczętom”. Najpierw była wydrukowana w 1961 roku w prasie nowela Borisa Biednego, która szybko zyskała wielką popularność (w efekcie przetłumaczono ją na piętnaście języków). Czuliukin mógł się spodziewać, że nie trzeba będzie czekać zbyt długo, aż ktoś zdecyduje się przenieść ją na ekran. Postanowił być pierwszy i zwrócił się do pisarza z prośbą o przygotowanie scenariusza. Zdjęcia kręcono w obwodzie permskim na Uralu oraz w pawilonach „Mosfilmu”. Uroczysta premiera odbyła się w stolicy 7 marca 1962 roku i uświetniła przypadające następnego dnia święto kobiet. Szefostwu Goskina, czyli Państwowego Komitetu Kinematografii, obraz nie przypadł do gustu i otrzymał zaledwie „trzecią kategorię” (co miało wpływ również na gaże jego twórców); za to przypadł do gustu widowni – w samym tylko 1962 roku obejrzało go prawie 35 milionów widzów. Nie był to wprawdzie rekord, ale na pewno też nie wynik, którego należałoby się wstydzić. Najważniejszą bohaterką filmu jest młodziutka Tosia Kislicyna, wychowanka domu dziecka, która właśnie skończyła naukę w szkole kucharskiej i otrzymała przydział do pracy w syberyjskiej osadzie gdzieś na północy kraju. Ma gotować posiłki pracownikom jednego z wielu w tym regionie przedsiębiorstw przemysłu drzewnego. Komendant osady, człowiek srogi i trzymający się przepisów nawet wtedy, gdy nie są one najmądrzejsze, daje jej przydział do domku z czterema innymi „dziewczętami” (w cudzysłowie, ponieważ niektóre z nich to już dorosłe kobiety): Katią, Anfisą, Nadią i Wierą. Wszystkie pracują, choć oczywiście na różnych stanowiskach, w tym samym zakładzie. Wszystkie traktują miejsce, w jakim się znalazły, jako przystanek na drodze życia. Albo szukają tu męża, albo przed mężem uciekają. Z czasem stają się coraz bardziej zgorzkniałe, co udziela się również Tosi, zwłaszcza kiedy popada ona w konflikt z Ilją. Ilja Kowrigin jest szefem brygady karczującej las; jego ludzie (i on sam) we wszystkim konkurują z brygadą Filipa Jegorowa. Walczą nie tylko o to, kto zetnie więcej drzew, ale także kto kogo pokona w warcaby, wreszcie komu skuteczniej uda się poderwać nową w osadzie dziewczynę. Tak docierają do Tosi, która, niczego nieświadoma, staje się obiektem zakładu pomiędzy Ilją i Filią. Mężczyzna początkowo nie traktuje nastolatki poważnie; jej z kolei zainteresowanie starszego przodownika pracy imponuje. Czar, zdaje się, pryska jednak, gdy Kislicyna dowiaduje się o zakładzie. Od tej pory robi wszystko, by wyrazić swoją dezaprobatę wobec postępowania Kowrigina. Ten natomiast przekonuje się, że dziewczyna nie jest mu tak obojętna, jak myślał. Tylko że teraz ona nie chce nawet na niego spojrzeć! Fabuła „Dziewcząt” nie jest, jak widać, szczególnie oryginalna. Można by ją streścić w zaledwie kilku zdaniach: najpierw on nie chce, a ona bardzo, później gdy jemu zaczyna zależeć, ona robi wszystko, aby o nim zapomnieć. W iluż komediach romantycznych na całym świecie ten schemat był już – i wcześniej, i później – wykorzystany! Co więc sprawia, że prawie sześćdziesiąt lat po premierze obraz Czuliukina wciąż cieszy się w Rosji – ale chyba nie tylko tam – popularnością? Przede wszystkim jego bezpretensjonalność. Bohaterowie są fajni i wzbudzają sympatię, ich perypetie bawią, ujmują też piękne okoliczności uralskiej przyrody. Ich praca, chociaż ciężka, jawi się jako wielka przygoda, na dodatek zostaje odpowiednio nagrodzona. Wszystko jest cacy! Nie przeszkadza nawet fakt, że w „Dziewczętach” można dostrzec echa minionej epoki politycznej, czyli realizmu socjalistycznego – głównie w wytężonej walce o wyrabianie norm pracy. Ale poza tym – i to chyba jest tutaj najistotniejsze – w dziele Jurija Stiepanowicza nie brakuje też prawdy obyczajowej. Powikłane ludzkie losy znajdują swoje odbicie przede wszystkim w elementach biografii Nadieżdy (imię jest jak najbardziej znaczące), która postrzegana jest jako łamaczka męskich serc, oraz „mamy Wiery” (patrz: jak wyżej), której mąż z kolei padł ofiarą sideł zastawionych przez inną kobietę. Główną rolę zagrała, zmarła przed dekadą, Nadieżda Rumiancewa, która wcielając się w postać osiemnastoletniej Tosi, była starsza od swojej bohaterki o lat dwanaście. W brygadzistę Ilję Kowrigina wcielił się Nikołaj Rybnikow, który parę lat wcześniej zdobył rozgłos melodramatem Marlena Chucyjewa i Feliksa Mironera „Wiosna na ulicy Zarzecznej” (1956), zaś parę lat później pojawił się w „Wojnie i pokoju” (1965-1967) Siergieja Bondarczuka. W rolach drugoplanowych – jako współlokatorki Kislicynej – można natomiast zobaczyć Liusjenę Owczynnikową („ 9 dni jednego roku”, „ Dwadzieścia dni bez wojny”) jako Katię, Swietłanę Drużyninę (w przyszłości reżyserkę serialu historycznego „Tajemnice przewrotów pałacowych” i cyklu o gardemarinach) w roli Anfisy, Innę Makarową („ Puszkin. Ostatni pojedynek”) jako Nadię oraz Ninę Mieńszykową („ Ballada o żołnierzu”) w roli Wiery. Honoru mężczyzn, obok Rybnikowa, najgodniej bronił z kolei Michaił Pugowkin („ Wesoły jarmark”, „ Dwanaście krzeseł”, „ Iwan Wasiljewicz zmienia zawód”), który użyczył swej twarzy biurokratycznemu komendantowi osady. Za zdjęcia odpowiadał bardzo już wtedy doświadczony, pracujący w zawodzie od 1939 roku, Timofiej Lebieszew, a ścieżkę dźwiękową stworzyła Aleksandra Pachmutowa, która – mimo prawie dziewięćdziesięciu lat – wciąż tworzy. Po „Dziewczętach” Czuliukin nakręcił jeszcze wiele filmów; były wśród nich komedie („Królewska fregata”, 1966; „Nie chcę być dorosłym”, 1982; „Jak stać się szczęśliwym”, 1985; radziecko-fiński „Mikko z Tampere prosi o radę”, 1986), obrazy obyczajowe („Król areny”, 1969) i historyczno-sensacyjne („Porozmawiajmy, bracie”, 1978), jak również dramaty wojenne (telewizyjne „Życie, które stało się legendą”, 1969; „Na Oceanie Spokojnym…”, 1973; „Żołnierz ojczyzny”, 1975). Żaden z nich nie powtórzył jednak sukcesu dzieła z początku lat 60. Jurij Stiepanowicz zginął tragicznie w marcu 1987 roku w nie do końca do dzisiaj wyjaśnionych okolicznościach. Poleciał do Maputo, stolicy Mozambiku, gdzie odbywał się „tydzień kina radzieckiego”. Jedna z wersja mówi, że wpadł do pustego szybu windy; inna, że przebywając na hotelowym korytarzu, stanął w obronie molestowanej przez miejscowych aktorki Iriny Szewczuk – i został zastrzelony. Śledztwa natomiast nie podjęto z powodów politycznych. Jeżeli to prawda…
|