Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Susan Tully
‹Cormoran Strike: Zabójcza biel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCormoran Strike: Zabójcza biel
Tytuł oryginalnyCormoran Strike: Lethal White
Dystrybutor Galapagos
ReżyseriaSusan Tully
ZdjęciaGunnar Fischer
Scenariusz
ObsadaNatasha O’Keeffe, Nick Blood, Holliday Grainger, Tom Burke, Adam Long, Robert Pugh, Sophie Winkleman, Christina Cole, Robert Glenister, Ann Akinjirin
MuzykaErik Nordgren
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania231 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie lekceważ kulawego detektywa!
[Susan Tully „Cormoran Strike: Zabójcza biel” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wdzięczni bądźmy J.K. Rowling, że po dekadzie poświęconej Harry’emu Potterowi (1997-2007) postanowiła odstawić go na boczny tor i zajęła się pisaniem powieści realistycznych. W przeciwnym wypadku nie doczekalibyśmy się serii kryminałów z prywatnym detektywem Cormoranem Strikiem w roli głównej (publikowanych pod pseudonimem Robert Galbraith). I tym samym nie powstałby tak dobry miniserial, jak „Zabójcza biel”.

Sebastian Chosiński

Nie lekceważ kulawego detektywa!
[Susan Tully „Cormoran Strike: Zabójcza biel” - recenzja]

Wdzięczni bądźmy J.K. Rowling, że po dekadzie poświęconej Harry’emu Potterowi (1997-2007) postanowiła odstawić go na boczny tor i zajęła się pisaniem powieści realistycznych. W przeciwnym wypadku nie doczekalibyśmy się serii kryminałów z prywatnym detektywem Cormoranem Strikiem w roli głównej (publikowanych pod pseudonimem Robert Galbraith). I tym samym nie powstałby tak dobry miniserial, jak „Zabójcza biel”.

Susan Tully
‹Cormoran Strike: Zabójcza biel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCormoran Strike: Zabójcza biel
Tytuł oryginalnyCormoran Strike: Lethal White
Dystrybutor Galapagos
ReżyseriaSusan Tully
ZdjęciaGunnar Fischer
Scenariusz
ObsadaNatasha O’Keeffe, Nick Blood, Holliday Grainger, Tom Burke, Adam Long, Robert Pugh, Sophie Winkleman, Christina Cole, Robert Glenister, Ann Akinjirin
MuzykaErik Nordgren
Rok produkcji2020
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania231 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Po wielkim i niespodziewanym sukcesie sagi o Harrym Potterze J.K. Rowling postanowiła spróbować swych sił w innych gatunkach literackich. Najpierw napisała więc obyczajowy „Trafny wybór” (2012), a potem zabrała się za – i to mogło być wielkim zaskoczeniem dla jej czytelników – klasyczny kryminał. Nic więc dziwnego, że „Wołanie kukułki” (2013), pierwszy tom opowieści o prywatnym detektywie Cormoranie Strike’u, zdecydowała się wydać pod pseudonimem – na dodatek męskim – Robert Galbraith. Szybko jednak wyszło „szydło z worka”, co tylko pomogło w promocji książki i sprawiło, że w kolejnych latach pojawiły się następne odsłony serii: „Jedwabnik” (2014), „Żniwa zła” (2015), „Zabójcza biel” (2018), a ostatnio „Niespokojna krew” (2020).
Popularność tych bardzo sprawnie napisanych, rozgrywających się we współczesnym Londynie powieści detektywistycznych nie uszła uwagi filmowców. Prawa do ich ekranizacji nabyło BBC, w efekcie czego w latach 2017-2018 zaadaptowano na potrzeby „małego ekranu” trzy pierwsze książki. Dwa lata później formę czteroodcinkowego miniserialu otrzymała „Zabójcza biel”, a w tym roku to samo czeka „Niespokojną krew”. Za dwie ostatnie adaptacje odpowiada Susan Tully, której serialowy dorobek budzi najwyższy podziw. Tym samym można być spokojnym o jakość, zwłaszcza że i fundament literacki nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Nie mam oczywiście stuprocentowej pewności, ale silne jest we mnie przekonanie, że kiedy Rowling przystępowała do pracy nad „Wołaniem kukułki” i obudowywała mięśniami szkielety swoich bohaterów – tytułowego detektywa Cormorana Strike’a (w tej roli Tom Burke, gwiazda seriali BBC „Wojna i pokój” oraz „Muszkieterowie”) oraz Robin Ellacott (Holliday Grainger, czyli piękna Lukrecja z „Rodziny Borgiów”), najpierw jego sekretarkę, a następnie wspólniczkę – wzorowała się na Tommym i Tuppence Beresfordach, czyli parze detektywów-amatorów z pięciu powieści Agathy Christie. Z tą różnicą, że Cormoran nie jest wcale amatorem, a opisane przez Rowling vel Galbraitha historie dalekie są od wprawdzie niebezpiecznych, lecz często również bardzo zabawnych perypetii Beresfordów.
Przypomnijmy: Strike to weteran wojenny z Afganistanu, były śledczy wojskowy, który po tym jak stracił część nogi musiał odejść z armii i szukając nowego pomysłu na życie, założył agencję detektywistyczną. Pewnego dnia, szukając pracy, trafiła do niego zagubiona, ale ambitna Robin. Szybko okazało się, że para ta idealnie do siebie pasuje, a panna Ellacott ma naturalny talent do prowadzenia dochodzeń. Oboje mają też skomplikowane życie uczuciowe, które ostatecznie prowadzi do ich rozbratu, gdy Robin postanawia wreszcie wyjść za mąż za swego narzeczonego Matthew Cunliffe’a. Tyle że już w dniu ślubu zdaje sobie sprawę z tego, że popełniła błąd. Że ten jeden jedyny, z którym byłaby naprawdę szczęśliwa, to… Cormoran. Strike także zdaje sobie z tego sprawę, dlatego choć ma partnerkę, nie jest w stanie zaangażować się w ten związek całym sercem, co oczywiście rodzi komplikacje.
Zarówno w powieści, jak i w filmie miłosne problemy Cormorana i Robin (zwłaszcza jej!) odgrywają istotną rolę, ale przecież najważniejszy jest wątek kryminalny. A tu nie ma zmiłuj. Pewnego dnia do biura Strike’a włamuje się niemłody już mężczyzna, roztrzęsiony narkoman, który oznajmia, że był świadkiem morderstwa popełnionego na kilkuletniej dziewczynce, którą uduszono, a następnie zakopano za domem jego ojca. Problem w tym, że zdarzenie to miało miejsce kilkanaście lat temu, a Billy Knight nie wygląda na szczególnie wiarygodnego świadka. Na dodatek niebawem znika, a bez niego przecież nie uda się Cormoranowi dotrzeć do prawdy. Wydaje się więc, że sprawa – przynajmniej na razie – musi zostać odłożona na bok. Zwłaszcza że tego samego dnia Strike dostaje nadzwyczaj intratne zlecenie.
I to nie od byle kogo, bo od samego ministra kultury Jaspera Chiswella (gra go Robert Glenister), który twierdzi, że jest szantażowany przez Gerainta Winna (Robert Pugh znany z „Autora widmo”), męża minister sportu Delli Winn, i niejakiego… Jimmy’ego Knighta (Nick Blood). Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, Jimmy jest starszym bratem Billy’ego. Może więc te dwie sprawy – Chiswella i Knightów – jakoś się ze sobą wiążą. By to rozwikłać, Strike musi dowiedzieć się, co knuje Geraint, którego biuro znajduje się w Pałacu Westminsterskim po sąsiedzku z biurem Jaspera. W tym celu Robin przeistacza się w nową asystentkę Winna, a jej głównym zadaniem jest umieszczenie w gabinecie Winna podsłuchu. Co zresztą okazuje się nawet proste, w każdym razie znacznie prostsze niż połapanie się w relacjach rodzinnych Chiswellów.
O tym ostatnim Strike też może co nieco powiedzieć. Jeszcze jako śledczy wojskowy prowadził bowiem sprawę Freddiego, nieżyjącego już starszego syna Jaspera, który był ponoć wyjątkowo paskudnym człowiekiem. Ale to właśnie jego pamięć czci ojciec, uznając swoje młodsze dzieci – córkę Izzy (Christina Cole) i syna Raffaela (Adam Long) – za niedorastające pierworodnemu do pięt. Szacunku nie ma także dla swojej drugiej żony, cierpiącej na histrioniczne zaburzenie osobowości Kinvary (Sophie Winkleman). Prowadząc dochodzenie, Cormoran dokopuje się wciąż nowych tajemnic rodziny ministra i szybko zdaje sobie sprawę, że zapewnienie, jakie mu Chiswell złożył na samym początku – iż nic nie obciąża jego sumienia – jest dalekie od prawdy.
Choć „Zabójcza biel” trwa niemal cztery godziny, nuda w czasie seansu nikomu nie grozi. Pod warunkiem jednak, że akceptujecie w opowieści kryminalnej rozwinięte wątki obyczajowe, a nawet melodramatyczne. W przypadku adaptacji powieści Galbraitha vel Rowling są one jednak o tyle istotne, że autorce udaje się je bardzo umiejętnie wpleść w główny tok narracji (zapewne niemała w tym też zasługa scenarzysty Toma Edge’a, który pracuje nad serią od „Jedwabnika”). Nie są doszywane na siłę, bez nich portrety psychologiczne głównych bohaterów, jak również ich motywacje – nie byłyby do końca wiarygodne. Podsumowując: „Zabójcza biel” to świetny, chociaż nie wybitny, film detektywistyczny, który mocno zaostrza apetyt w oczekiwaniu na „Niespokojną krew”.
koniec
17 stycznia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.