„Czas Apokalipsy” to bez wątpienia magiczny film. Po dwudziestu czterech latach od premiery, Francis Ford Coppola pokazał światu wersję reżyserską swojego filmu.
Apokalipsa spełniona
[Francis Ford Coppola „Czas Apokalipsy: Powrót” - recenzja]
„Czas Apokalipsy” to bez wątpienia magiczny film. Po dwudziestu czterech latach od premiery, Francis Ford Coppola pokazał światu wersję reżyserską swojego filmu.
Francis Ford Coppola
‹Czas Apokalipsy: Powrót›
EKSTRAKT: | 90% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 100,0 (0,0) % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Czas Apokalipsy: Powrót |
Tytuł oryginalny | Apocalypse Now Redux |
Dystrybutor | Kino Świat |
Data premiery | 11 lipca 2003 |
Reżyseria | Francis Ford Coppola |
Zdjęcia | Vittorio Storaro |
Scenariusz | Francis Ford Coppola |
Obsada | Scott Glenn, Robert Duvall, Harrison Ford, Laurence Fishburne, Martin Sheen, Marlon Brando, Dennis Hopper |
Muzyka | Francis Ford Coppola, Carmine Coppola, Mickey Hart |
Rok produkcji | 1979 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 202 min |
Gatunek | dramat, wojenny |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Reżyser wraz z montażystą dokonał zmian zarówno na planie treściowym, jak i formalnym. Przede wszystkim zadziwia świeżość i intensywność obrazu, która uzyskana jest między innymi poprzez cyfrowe poprawienie koloru filmu, usunięcie rys oraz przebarwień, a także unowocześnienie dźwięku i zastosowanie szybkiego, dynamicznego montażu. Wszystkie te zabiegi nie są, jak mogłoby się wydawać, jedynie ozdobnym ornamentem bądź wyrafinowaną stylizacją samą w sobie. Strona plastyczno-dźwiękowa staje się tu jednym z głównych bohaterów, podkreślając jednocześnie dojmujący dramat i samotność postaci.
Film opowiada o podróży kapitana Benjamina Willarda (Martin Sheen) w głąb kambodżańskiej dżungli, którego misją jest usunięcie pułkownika Waltera E. Kurtza (Marlon Brando), podejrzewanego przez gremium dowódców armii amerykańskiej o szaleństwo. Zadanie iście karkołomne, zważywszy na fakt, że Kurtz to osobowość nieprzeciętna, wsławiona (nad)heroicznymi zwycięstwami w toczącej się właśnie wojnie w Wietnamie. Pułkownik w chaosie wojennym traci zdrowy rozsądek, uciekając się do makabrycznych morderstw i podporządkowując sobie ludzi w stworzonym przez siebie prywatnym państwie – królestwie.
Od pierwszych kadrów wyczuwa się nastrój stopniowo i konsekwentnie narastającego napięcia, a potoczne stwierdzenie o ciszy przed burzą jest tu jak najbardziej uzasadnione. Film rozpoczyna i kończy utwór „The end” zespołu The Doors, który w mistrzowski sposób oddaje hipnotyczną i zagadkową naturę przestrzeni, pełną grozy, bólu i strachu. Obrazy znieczulonych alkoholem i narkotykami żołnierzy na tle odrealnionych miejsc przewijają się przez film niczym bolesny refren do piosenki o bezsensie wojny, przemijaniu i śmierci. Atmosfera hipnozy i szczególnego mroku towarzyszy nam właściwie przez cały czas, przeczuwamy obecność czegoś nieprzeniknionego, trudnego do zdefiniowania, a jednocześnie trudno oprzeć się wyznaniu, że jesteśmy blisko jakiejś prawdy. Prawdy o trudnej do określenia naturze ludzkiej, zmagającej się nieustannie z jednej strony z przypadkową i absurdalną rzeczywistością, z drugiej natomiast, z przekraczaniem, jak by to powiedział Roman Ingarden, granic zwierzęcości tkwiącej w człowieku i wyrastania ponad nią człowieczeństwem. Potwierdza to pułkownik Kurtz, który zatracił poczucie godności i moralności, potwierdza to także kapitan Willard, zwłaszcza w triumfalnej, końcowej scenie.
Coppola swoim filmem udowadnia, jak niewiele trzeba, by przekroczyć granicę między dobrem a złem, między lojalnością a obłudą, między prawdą a kłamstwem czy wreszcie między życiem a śmiercią. Wiele podziałów okazuje się być czysto umownymi, stworzonymi na potrzeby chwili, nic nie jest jednoznaczne, a wszystko może być możliwe. Wyznaczniki rzeczywistości i natury ludzkiej poddane są tu skrajnemu relatywizmowi, niemożliwe jest ustalenie jednej tożsamości, jednej definicji czy opisu. Chaos i związane z nim rozbicie zdają się dominować w zastanym świecie.
„Czas Apokalipsy” to pozbawiony patosu i moralizatorstwa wykład o istocie zła, które przeraża, poraża, budzi strach, ale i fascynację. Właściwie można powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z eskalacją zła, wspomnianym już narastaniem emocji, pogłębianiem związanego ze złem lęku, obsesji, obłędu. Im bliżej spotkania z Kurtzem, tym doświadczenie zła i tragizmu jest bardziej spektakularne, tajemnicze, prowokujące i bolesne. W filmie uosobieniem zła jest pułkownik Kurtz, będący jednocześnie uniwersalnym symbolem wojny w ogóle: bezsensownej, chaotycznej, zwierzęcej i bezwzględnej. Ze złem związane jest także pojęcie władzy, autorytetu, które uwodzi i obezwładnia. Kurtz niczym Bóg panuje nad swoimi poddanymi, włączając ich w zbrodniczy korowód szaleństwa. Również Willard, zwłaszcza w osobistym komentarzu – monologu zza kadru, ujawnia szczególne podejście do pułkownika: obawa zmieszana jest tu z odwagą, gniew z fascynacją Znamienne jest także to, że im bliżej celu podróży, tym więcej kapitan dowiaduje się o samym sobie, o własnych emocjach, niejednokrotnie wstydliwie bagatelizowanych czy skrywanych oraz pragnieniach, często nieuświadamianych. Willard w rezultacie wyzna, że przeraża go to, jak bardzo pragnie konfrontacji z Kurtzem.
Ale byłoby uproszczeniem, gdyby postać pułkownika definiować wyłącznie w kategoriach zła i okrucieństwa. Kurtz jest także bohaterem tragicznym, przenikającym absurdy wojny, obnażającym dwulicową i kabotyńską naturę ludzką oraz moralność rządzących, a jednocześnie świadomym tego, jak niewiele tak naprawdę znaczy w rozgrywce o władzę i zwycięstwo. Rozdarty, rozbity, osamotniony, zmęczony wojną i tym, co „ludzkie”, ucieka w barbarzyństwo i anarchię, jakby były to jedyne możliwości opanowania rzeczywistości, z jej koszmarami i grozą.
Coppola bardzo sugestywnie prowadzi swoich bohaterów; nieprzenikniony Willard, demoniczny Kurtz, a także szarżujący porucznik Kilgore (Robert Duvall) tworzą dramatyczny portret ludzi wypalonych i opuszczonych. W takim tonie reżyser przedstawił również grupę plantatorów francuskich w nowowprowadzonym wątku, który jednak pomimo symbolicznego i gorzkiego wydźwięku, rozbija nieco kompozycję i harmonię opowiadanej historii. Ale bynajmniej nie przeszkadza to filmowi w utrzymaniu tytułu arcydzieła. „Czas Apokalipsy” porusza, zmusza do głębokiej refleksji, prowokuje monumentalizmem i epickością, podsycanymi Wagnerem, The Doors i The Rolling Stones, fascynuje tajemnicą i niejednoznacznością Film Coppoli jest jednym z najmocniejszych głosów wśród filmowych propozycji, podejmujących temat wojny wietnamskiej. Zbliża się tym samym do uniwersalnego manifestu, który bezpretensjonalnie i z odwagą wpisuje się w dyskurs o wojnie, istocie zła i naturze ludzkiej.
„Czas Apokalipsy” otrzymujemy w ekskluzywnym dwupłytowym wydaniu z licznymi dodatkami:
- Dwa zwiastuny filmu
- Wywiady z twórcami filmu (z polskimi napisami), m.in.: F. F. Coppola, R. Duvall, L. Fishburne, W. Murch (montaż) i inni
- 15 minutowy Making of…, stworzony na potrzeby promocji telewizyjnej filmu
- Ujęcia z montażu nowej wersji filmu (można podejrzeć jak w studio powstawała ostateczna wersja filmu)
- Materiał z premiery filmu w Cannes 2001
- Galeria zdjęć
- Książeczka
- Zwiastuny najbliższych wydań DVD
- Katalog wydawcy