Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Eldar Riazanow, Franco E. Prosperi
‹Niezwykłe przygody Włochów w Rosji›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiezwykłe przygody Włochów w Rosji
Tytuł oryginalnyНевероятные приключения итальянцев в России
ReżyseriaEldar Riazanow, Franco E. Prosperi
ZdjęciaGábor Pogány, Michaił Bic
Scenariusz
ObsadaAndriej Mironow, Ninetto Davoli, Alighiero Noschese, Antonia Santilli, Tano Cimarosa, Gigi Ballista, Jewgienij Jewstigniejew, Olga Arosiewa, Zoja Isajewa, Aleksander Stiepanow, Aleksander Łukjanow, Walentyna Tałyzina, Boris Runge, Eldar Riazanow
MuzykaCarlo Rustichelli
Rok produkcji1973
Kraj produkcjiWłochy, ZSRR
CyklKlasyka Kina Radzieckiego
Czas trwania104 min
Gatunekkomedia, przygodowy, sensacja
EAN5908223773839
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Lew, mafioso i seks-bomba
[Eldar Riazanow, Franco E. Prosperi „Niezwykłe przygody Włochów w Rosji” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

Lew, mafioso i seks-bomba
[Eldar Riazanow, Franco E. Prosperi „Niezwykłe przygody Włochów w Rosji” - recenzja]

Najważniejsze role w filmie obsadzili włoscy aktorzy. Piękną Olgę, w której żyłach płynęła rosyjska krew, zagrała – urodzona w 1949 roku – Antonia Santilli (w ojczyźnie znana także jako Irina Ross). Po ukończeniu Uniwersytetu Rzymskiego (na wydziale humanistycznym, specjalność: literatura współczesna) została wziętą modelką, która nie stroniła od śmiałych sesji erotycznych. Zdjęcia roznegliżowanej dziewczyny spowodowały, że zwrócili na nią uwagę filmowcy. W ciągu zaledwie dwóch lat (1972-1973) pojawiła się ona aż w dwunastu filmach; były wśród nich, oprócz erotyków, również obrazy poważniejsze, jak na przykład gangsterski thriller „Il boss” (1973) Fernanda Di Leo z Henrym Silvą w roli głównej. Plotka głosiła, że Santilli miała nawet propozycję występu, obok Ala Pacino, w dramacie sensacyjnym Sidneya Lumeta „Serpico”; odmówiła jednak, ponieważ już wcześniej zgodziła się zagrać u Riazanowa. Po latach chyba żałowała tej decyzji. Film zrealizowany w koprodukcji z Rosjanami okazał się bowiem jej ostatnią ekranową przygodą. Złożyły się na to prawdopodobnie dwie przyczyny: traumatyczne przeżycia z planu „Niezwykłych przygód Włochów w Rosji”, kiedy to młoda aktorka wpadała w histerię za każdym razem, gdy musiała pojawić się na planie obok żywego lwa oraz – znacznie bardziej prozaiczna – miłość do bogatego biznesmena. Krótko po ślubie urodziła syna i zajęła się domem. Do dzisiaj ponoć mieszka w Rzymie, ale unika kontaktów z dziennikarzami. Przebiegłego sanitariusza Antonia Lo Mazzo zagrał Alighiero Noschese (rocznik 1932), który poza pracą artystyczną zajmował się również prowadzeniem firmy farmaceutycznej. Często pojawiał się na estradzie jako parodysta znanych polityków, czym zyskał liczne grono oddanych mu widzów. W 1979 roku popełnił samobójstwo. I dopiero po śmierci aktora wyszły na jaw najciekawsze fakty. Policja ustaliła, że był on powiązany z lożą masońską, która planowała dokonanie we Włoszech przewrotu politycznego. Organizacja wykorzystywała jego talent w ten sposób, że dzwonił on do działaczy państwowych i, naśladując głosy polityków, rozmawiał z nimi na objęte tajemnicą tematy. W filmowego szwagra Antonia, Giuseppe, wcielił się młodszy od Noschese o szesnaście lat Ninetto Davoli, który karierę zawdzięczał przede wszystkim swemu wieloletniemu partnerowi Pierowi Paolo Pasoliniemu. To w jego filmach – głównie w „Królu Edypie” (1967), „Tysiącu i jednej nocy” (1969) oraz „Dekameronie” (1970) – stworzył najlepsze swoje kreacje, choć przyszło mu występować także u Bernarda Bertolucciego i Giuseppe Montaldo. Ciekawą postacią był również, grający sycylijskiego mafiosa Rosaria Agro, Tano Cimaros (rocznik 1922), etatowy wręcz odtwórca „czarnych charakterów” w drugorzędnych włoskich filmach gangsterskich i spaghetti-westernach. Dopiero u schyłku kariery doczekał się zawodowej nobilitacji, gdy Giuseppe Tornatore powierzył mu drugoplanowe role w „Cinema Paradiso” (1990) oraz „Czystej formalności” (1994). Zmarł w samotności przed dwoma laty; jego ciało znaleziono wśród dziesiątek lalek teatralnych, których wyrobem zajmował się hobbystycznie, do czego zamiłowanie odziedziczył po ojcu.
Z rosyjskich aktorów największą gwiazdą filmu był, grający Wasiljewa – fałszywego przewodnika, w rzeczywistości będącego kapitanem milicji – Andriej Mironow. Urodził się w Moskwie w pamiętnym dla Rosjan 1941 roku, w rodzinie artystów estradowych Marii Mironowej i Aleksandra Menakera. Jako dwudziestojednolatek został absolwentem Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Borisa Szczukina; później przez wiele lat był etatowym aktorem stołecznego Teatru Satyry. W kinie zadebiutował w melodramacie Julija Rajzmana „A jesli eto liubow?” (1961), w którym partnerował Żannie Prochorienko. Talent komediowy ujawnił w nakręconym na podstawie sztuki Siergieja Michałkowa obrazie Gienricha Oganesiana „3 + 2” (1963). Krótko potem upomniał się o niego Riazanow, który powierzył mu główne role w „Złodzieju samochodów” (1966) oraz „Na rabunek” (1971). Aktor miał też jednak swój udział w wielkich sukcesach Leonida Gajdaja („Brylantowa ręka”, 1968) i Marka Zacharowa („12 krzeseł”, 1977; „Zwykły cud”, 1978). W Polsce może być natomiast kojarzony z poświęconej Feliksowi Dzierżyńskiemu dylogii Anatolija Bobrowskiego „Znaków szczególnych brak” (1978) oraz „Krach operacji TERROR” (1980). Jedną z najlepszych swoich kreacji stworzył w dramacie psychologicznym Aleksieja Germana „Mój przyjaciel Iwan Łapszyn” (1984). Ostatnie role Mironowa to występy w kultowym komediowym easternie Ałły Surikowej „Człowiek z bulwaru Kapucynów” oraz przygodowym – opartym na powieści Jamesa Fenimore’a Coopera – „Tropicielu śladów” Pawła Lubimowa (oba z 1987 roku). Już po ukończeniu zdjęć do obu tych filmów aktor wybrał się na występy do Rygi; tam, na scenie Teatru Opery i Baletu, 14 sierpnia 1987 roku wieczorem nagle stracił przytomność. Przewieziono go do miejscowego szpitala, gdzie zmarł dwa dni później. Sekcja zwłok wykazała wylew krwi do mózgu. Kolejnego z Włochów, mających apetyt na ukryty skarb, czyli Kulawego, zagrał Rosjanin Jewgienij Jewstigniejew, czytelnikom „Esensji” znany już chociażby z epizodu w „Balladzie o żołnierzu” (1959) Grigorija Czuchraja oraz znacznie istotniejszej kreacji w „9 dniach jednego roku” (1961) Michaiła Romma. Aktor, przez lata mający bardzo poważne kłopoty z sercem, zmarł przed osiemnastoma laty w londyńskim szpitalu, w którym oczekiwał właśnie na operację.
Nieszczęśliwy koniec spotkał również zwierzęcego gwiazdora obrazu, czyli lwa o prawdziwie królewskim imieniu… King. Na plan filmowy sprowadzono go z odległego Baku. Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, przeczytawszy scenopis „Niezwykłych przygód…”, trener Kinga stwierdził, że jego podopieczny potrafi znacznie więcej, niż będzie się od niego wymagać. To z kolei zachęciło autorów scenariusza do wprowadzenia kolejnych poprawek i wyeksponowania roli potężnego kota. Później, jak się okazało, żałowali tego wszyscy – włącznie z reżyserem i aktorami. Zwierzę było bowiem strasznie leniwe i szybko zniechęcało się do zadań, które przed nim stawiano. Dość powiedzieć, że scenę, w której lew wskakuje przez okno do magazynu matrioszek kręcono przez cztery dni. Aż nadszedł tragiczny 25 lipiec 1973 roku. King znajdował się na odpowiednio ogrodzonym obszarze jednej z moskiewskich szkół. W tym czasie obok niej przechodził ze swoją dziewczyną i psem pewien student. Jedna z wersji wydarzeń mówiła, że pies wyrwał się swemu panu i wbiegł za ogrodzenie szkoły, druga – że chłopak przeszedł przez płot, aby zerwać jabłka znajdujące się po drugiej stronie. W każdym razie w pewnym momencie pojawił się lew. Dziewczyna studenta zaczęła się drzeć wniebogłosy, na co natychmiast zareagował niespełna trzydziestoletni wówczas milicjant Aleksandr Gurow. Wystrzelał on cały magazynek, a jedna z kul trafiła prosto w serce Kinga. Dzisiaj Gurow jest już generałem milicji, doktorem prawa Uniwersytetu Moskiewskiego oraz deputowanym do Dumy Państwowej z ramienia proputinowskiej partii „Jedna Rosja”. Ciekawe, czy zrobiłby taką karierę, gdyby jego nazwisko nie stało się sławne dzięki temu nieszczęśliwemu wypadkowi…? Niezamierzonych przygód ze straszącym aktorów lwem dosyć miał także Riazanow, który po zakończeniu zdjęć stwierdził, że już nigdy więcej nie będzie pracował ze zwierzętami. Nie musiał! I bez tego odnosił znaczące sukcesy. „Ironia losu” (1975), „Garaż” (1979), „Dworzec dla dwojga” (1982), „Gorzki romans” (1984), „Zapomniana melodia na flet” (1987) – cieszyły się i cieszą po dziś dzień ogromną sympatią widzów nie tylko w krajach dawnego Związku Radzieckiego. Filmy realizowane przez Eldara Aleksandrowicza już po przepoczwarzeniu się Kraju Rad w Rosję – między innymi „Wróżba” (1993), „Klucz od sypialni” (2003) czy „Andersen. Życie bez miłości” (2006) – wciąż były ważnymi wydarzeniami w życiu kulturalnym kraju, choć oczywiście o wielomilionowej widowni pędzącej do kin na „nowego Riazanowa” reżyser nie mógł już marzyć. Pocieszeniem może być jednak dla niego fakt, że także współcześni Rosjanie nie wyobrażają sobie powitania Nowego Roku bez „Nocy sylwestrowej” bądź „Ironii losu” (z pamiętną kreacją naszej rodaczki Barbary Brylskiej).
koniec
« 1 2
19 stycznia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.