Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zostań (Stay)

Marc Forster
‹Zostań›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZostań
Tytuł oryginalnyStay
Dystrybutor CinePix
Data premiery24 marca 2006
ReżyseriaMarc Forster
ZdjęciaRoberto Schaefer
Scenariusz
ObsadaEwan McGregor, Naomi Watts, Ryan Gosling, Elizabeth Reaser, Janeane Garofalo, Bob Hoskins, Mark Margolis, B.D. Wong, Isaach De Bankolé
MuzykaAsche & Spencer
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania99 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Zbieg okoliczności styka ze sobą odnoszącego sukcesy zawodowe nowojorskiego psychiatrę Sama Fostera z młodym pacjentem, Henry Lethamem, który oświadcza, że odbierze sobie życie w dniu swych dwudziestych pierwszych urodzin – w najbliższą sobotę.
Utwory powiązane
Filmy (9)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [5.50]

PD – Piotr Dobry [4]
Przykład metafizycznego thrillera, za jakie po seansie zawsze mam ochotę linczować twórców. Bo jeśli film jest przeciętny czy nawet słaby, ale ma rewelacyjne, zaskakujące zakończenie, to jeszcze pół biedy. Ale jeśli, tak jak tu, film jest do pewnego momentu zupełnie niezły, a zakończenie dosłownie ścina z nóg swoim imbecylizmem, to wtedy już biedna podwójna. Interesujące są zdjęcia i montaż (świetne przejścia między kadrami), dobra (choć grająca na pół gwizdka) ekipa aktorska, ale rozwiązanie zagadki tak niedorzeczne, iż ciężko uwierzyć, że pod scenariuszem podpisał się David Benioff. Lubię Forstera i cieszę się, że próbuje sił w nowych dla siebie gatunkach, ale następnym razem mógłby pomyśleć przed wzięciem zlecenia, czy aby świeżo dodana do filmografii pozycja ma prócz samego kadłubka także ręce i nogi.

KW – Konrad Wągrowski [7]
A mnie przekonało. Może dlatego, że lubie opowieści, w których na końcu... no, nie mogę napisać, bo byłby paskudny spoiler, ale generalnie okazuje się, że zupełnie ktoś inny opowiada tę historię, niż by się wydawało, co jednym ruchem zmienia postrzeganie całej dotychczasowej fabuły filmu. A może dlatego, że lubię na koniec byc zaskakiwany - co tym razem udało się całkiem nieźle. A może też dlatego, że po seansie miałem ochotę oglądać film po raz kolejny i ponownie interpretować wszelkie tropy?

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.