Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dobry rok (A Good Year)

Ridley Scott
‹Dobry rok›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDobry rok
Tytuł oryginalnyA Good Year
Dystrybutor CinePix
Data premiery10 listopada 2006
ReżyseriaRidley Scott
ZdjęciaPhilippe Le Sourd
Scenariusz
ObsadaRussell Crowe, Marion Cotillard, Abbie Cornish, Albert Finney, Tom Hollander, Freddie Highmore, Valeria Bruni Tedeschi, Archie Panjabi, Didier Bourdon, Isabelle Candelier, Kenneth Cranham, Mitchell Mullen, Marine Casto
MuzykaMarc Streitenfeld
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania118 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Londyński specjalista od inwestycji Max Skinner przybywa do Prowansji, by sprzedać małą winnicę, odziedziczoną po zmarłym wuju. Max z ociąganiem podejmuje się sprawy, która nieoczekiwanie otworzy nowy oszałamiający rozdział w jego życiu i sprawi, że jego życie nabierze smaku.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      

Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy (27)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [6.50]

PD – Piotr Dobry [8]
Wyścig szczurów w wielkim mieście kontra sielskie życie z dala od zgiełku. Temat stary, ale jary, szczególnie z takimi aktorami, plenerami i one-linerami. Co z tego, że już po kwadransie wiemy, jakiego wyboru dokona bohater Crowe’a, skoro francuski pakiet „prowincja + winnica + Marion Cotillard” jest tak fantastyczną opcją, że można Russellowi nie tylko sekundować, ale i autentycznie zazdrościć – zwłaszcza z pozycji obywatela IV RP.

KS – Kamila Sławińska [6]
Przez większość czasu ten film to w gruncie rzeczy straszliwy kicz, co gorsza powielający niezliczone stereotypy i na temat Francji i Francuzów, Anglii i Anglików, wreszcie Amerykanów - a jednak jest w nim coś, co mnie niezwykle ujęło. Pewnie ta Prowansja jak z bajki, Prowansja, która jest upragnionym rajem każdego, kto marzy o dobrym życiu wśród pięknych, staroświeckich przedmiotów, wyrafinowanej kuchni, wyniesionej do rangi sztuki - i zacnego wina. I nawet, jeśli taka Prowansja nie istnieje, lub dostępna jest jedynie rozkapryszonym dziedzicom wielomilionowych fortun - jej legenda ogrzewa wiele serc. Za pielęgnowanie takich właśnie legend, takich sentymentalnych bajek dla dorosłych, powinniśmy być wdzięczni Hollywood.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Jeden z tych filmów, w których z pozoru nic wielkiego nie ma, ale ma się ochotę aby seans kinowy trwał jak najdłużej, bo to bardzo mile spędzone minuty w kinie. Jestem naprawdę wielkim zwolennikiem takich filmów, w których przesłanie jest banalne i oczywiste, ale ukazane w sposób bezpretensjonalny, dowcipny, estetyczny i inteligentny. No i oczywiście żaden seans z Russelem Crowe nie może byc uznany za nieudany. A jeśli jeszcze towarzyszy mu gromada tak ładnych dziewcząt... W każdym razie ja już zbieram pieniądze na zakup winnicy w Prowansji.

BZ – Beata Zatońska [5]
Nietypowa produkcja jak na Ridleya Scotta. A i Russel Crowe nieczęsto w takich filmach grywa. Warto wspomnieć, że obaj panowie spotkali się na planie "Gladiatora". Tym razem jednak jest to miły, poprawiający humor, aczkolwiek nieco banalny film. Scenariusz napisał autor bestsellerowych opowieści o urokach Prowansji, Peter Mayle. Jest więc tu pochwała życia nieśpiesznego, blisko natury, w którym jest czas na smakowanie wina, pysznego jedzenia i innych przyjemności. Piękne krajobrazy winnic, urokliwy stary dwór – aż chce się jechać do Francji, żeby samemu tego doświadczyć. Smakowita jest rola Alberta Finneya jako wuja-sybaryty. Russel Crowe gra cynicznego maklera giełdowego, który dziedziczy posiadłość w Prowansji. Jak się nietrudno domyślić, choć z początku pała niechęcią do spadku, z biegiem czasu ulega czarowi okolicy (i uroczej tej okolicy mieszkanki). Scott miesza wątki komediowe i liryczne, ale nie do końca mu się udaje. Brak lekkości.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.