Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Confetti

Debbie Isitt
‹Confetti›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułConfetti
Dystrybutor CinePix
Data premiery20 października 2006
ReżyseriaDebbie Isitt
ZdjęciaDewald Aukema
Scenariusz
ObsadaMartin Freeman, Jessica Stevenson, Olivia Colman
MuzykaPaul Englishby
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Parodiująca konwencję filmu dokumentalnego angielska komedia nawiązująca do słynnego "Goło i wesoło". Brytyjski magazyn dla nowożeńców urządza konkurs na najoryginalniejszy pomysł na wesele, zobowiązując się do zorganizowania go ściśle według pomysłu laureatów. Problem w tym, że jedna ze zwycięskich par to naturyści, którzy chcą wziąć ślub nago...
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      


Tetrycy o filmie [4.50]

PD – Piotr Dobry [5]
Generalnie lubię mockumentaries, ale tutaj improwizowane dialogi jednak nie śmieszą tak jak u Christophera Guesta, a lepsze pomysły na śluby i wesela można znaleźć w pierwszym lepszym artykule o oryginalnych ślubach i weselach. Ponadto mam wrażenie, że dystrybutor zrobił błąd, promując ten film jako typową komedię romantyczną, bo jeśli ktoś wybierze się z takim nastawieniem, raczej na pewno wyjdzie rozczarowany. Za to miłośnikom reality shows powinno się spodobać, szczególnie jeśli uda im się wmówić przed seansem, że to wszystko jest na serio. I gdyby właśnie tak – na podobnej zasadzie co „Blair Witch Project” – film był reklamowany, mógłby osiągnąć znacznie większy sukces.

KW – Konrad Wągrowski [4]
Paradokumentalna forma "najbardziej dziwacznego ślubu roku" nieźle brzmi jako pomysł na film, ale niestety zupełnie zostaje zepsuta w wykonaniu. Brakuje tu tak niezbędnych gatunku komedii romantycznej dobrych dialogów, barwnych postaci, wszystko wydaje się być słabym cieniem filmów Curtissa. Na palcach ręki można policzyć udane żarty, większość filmu wypełniają raczej wydumane i powtarzające się problemy z przygotowaniami do imprezy, ukazane w źle wyreżyserowanych, rozwleczonych scenach. Wydaje się też, że pomysł na owe oryginalne śluby nie wypalił – poza może naturystami inne pary nie tworzą komediowego potencjału, lepsze koncepty można co dzień znaleźć w kolorowej prasie. Film w założeniu miał też być satyrą na media i chęć sławy, ale to zostaje rozmyte z kolei w wydłużonym i przesłodzonym finale. Broni się jedynie wątek naturystów i tylko dla niego warto obejrzeć ten film.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.