Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Posłańcy (The Messengers)

Oxide Pang Chun, Danny Pang
‹Posłańcy›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPosłańcy
Tytuł oryginalnyThe Messengers
Dystrybutor SPI
Data premiery14 września 2007
ReżyseriaOxide Pang Chun, Danny Pang
ZdjęciaDavid Geddes
Scenariusz
ObsadaKristen Stewart, Dylan McDermott, Penelope Ann Miller, John Corbett, Brent Briscoe, Jodelle Ferland
MuzykaJoseph LoDuca
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiKanada, USA
Czas trwania84 min
WWW
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Na właścicieli pięknej i spokojnej farmy w Północnej Dakocie przyszły ciężkie czasy. Dotychczas zgodna i spokojna rodzina zaczyna popadać konflikty i wzajemne podejrzenia. Dzieje się coś niedobrego... Robi się niebezpiecznie... Zbrodnia wisi w powietrzu...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Urszula Lipińska ‹Koszmar farmera›

Utwory powiązane
Filmy      






Tetrycy o filmie [3.00]

PD – Piotr Dobry [2]
Weźcie „Klątwę”, „Ptaki” i dowolny horror o nawiedzonym domu i… No właśnie, i co? Do mojej szitlisty, gdzieś obok Mroczków i Kaczyńskich, właśnie dopisałem bliźniaków Pang.

MW – Michał Walkiewicz [4]
Kilka scen trzyma klimat. Dokładnie trzy, o tyle też podwyższam ocenę. Pytanie podstawowe: z czym do ludzi? Bracia Pang sklecili na poczekaniu horror rolniczy, gdzie straszą wrony, kury i małe traktorki. Klisza goni kliszę, schemat siedzi na schemacie, déjà vu ma déjà vu. W grobie przewraca się cały leksykon mistrzów horroru. Widząc po raz czterysta pięćdziesiąty siódmy kopię swojego pomysłu na „dziecko-medium”, Kubrick próbuje wyjść z trumny „na Umę Thurman” („Kill Bill vol. 2”). Jezu, w momencie, gdy bohaterka obróciła się powoli w stronę lewitującej zjawy, nie wytrzymałem ze śmiechu. Toż to kopia sceny ze świetnego „The Eye” (ciekawe, jak tam popularny scjentolog i zapowiedziany przez niego remake). Ale czy wypada popisywać się autocytatami, kiedy dopiero wyrabia się renomę?

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.