Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Niewidoczni (Dirty Pretty Things)

Stephen Frears
‹Niewidoczni›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiewidoczni
Tytuł oryginalnyDirty Pretty Things
Dystrybutor SPI
Data premiery28 listopada 2003
ReżyseriaStephen Frears
ZdjęciaChris Menges
Scenariusz
ObsadaAudrey Tautou, Sergi López, Chiwetel Ejiofor
MuzykaNathan Larson
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania97 min
WWW
Gatunekdramat, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Filmowy portret Londynu, jakiego nie chcą widzieć jego "zwykli" mieszkańcy. Londynu, na ulicach którego mieszkają "niewidoczni" – nielegalni emigranci. Wykonują najcięższe, brudne prace, które zapewniają miastu trwanie. W tym świecie kupić i sprzedać można wszystko. Wolność leży na wyciągnięcie ręki. Jednak cena, którą trzeba za nią zapłacić, okaże się zbyt wysoka...
Utwory powiązane
Filmy (14)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [8.25]

MC – Michał Chaciński [8]
Frears jak zawsze łączy gatunki niemożliwe do połączenia. Tym razem mamy w jednym obrazie thriller, film obyczajowy i dramat społeczny o życiu nielegalnych imigrantów w Londynie. Nie wiem jak, ale wszystko trzyma się kupy. Może dzięki znakomitemu aktorstwu, może dzięki temu jak wyczarowuje ten świat Chris Doyle, a na pewno dzięki temu, że dla Frearsa zawsze najważniejszy jest człowiek i człowieczeństwo, niezależnie od tego w jakim gatunku działa.

PD – Piotr Dobry [8]
Frears zwykł mawiać, że jest jedynym reżyserem na świecie, który lubi mieć scenarzystę na planie, bo może zajść potrzeba wprowadzenia jakichś drobnych zmian w tekście, a do tekstu to on ma bezgraniczny szacunek. I to w „Niewidocznych” widać: niemal każde wypowiedziane przez bohaterów zdanie przekazuje coś istotnego, coś błyskotliwego, wzrusza, przejmuje lub po prostu bawi. Jeśli nie wierzyliście, że można zrobić spójne dzieło ze społecznego dramatu, thrillera, love story i czarnej komedii – i na żadnym gatunku się nawet na chwilę nie potknąć – macie okazję uwierzyć. Poza tym wszystkim macie tu jeszcze wybitną kreację młodego, a już nagradzanego wielokrotnie – tak za ten film, jak i za świetne role teatralne – aktora, który jeśli nie zrobi wielkiej międzynarodowej kariery, to tylko dlatego, że nie nazywa się Smith, Washington czy Freeman, ale Chiwetel Ejiofor.

WO – Wojciech Orliński [9]
Dobry dreszczowiec o świecie nielegalnych imigrantów w Londynie, niewidzialnie wykonujących prace, których nie chcą Anglicy. Ciekawie to się ogląda z naszego punktu widzenia - trochę jesteśmy już po tej lepszej stronie, a trochę po tej gorszej. Polakowi łatwo się wczuć zarówno w kogoś, kto korzysta z taniej siły roboczej np. Ukraińców czy Białorusinów, jak też i w kogoś, kto sam na czarno haruje u bauera. Niestety, kolejna trochę jakby rozczarowująca rola Audrey Tautou.

KS – Kamila Sławińska [8]
Frears połączył thriller z dramatem społecznym i z historią o trudnej i niespełnionej miłości, a wyszedł mu... horror. Bez żartów: to jedna z najbardziej przerażających historii, jaką oglądałam na ekranie przez ostatnie lata. Film zdecydowanie zawiera więcej składowej „dirty” niż „pretty”, ale reżyserowi udaje się pod koniec wyrównać proporcje i z mrocznej, beznadziejnej opowieści wykluwa się pod koniec film o sile ludzkiego ducha i o tym, jak w najtrudniejszych okolicznościach ludzie potrafią zachować w sobie godność i człowieczeństwo. Gdyby nie odrobinę przeszarżowana rola Audrey Tatou i odrobinę przesłodzona finałowa scena na lotnisku, dałabym dyszkę. Niestety te dwie rzeczy bardzo mi przeszkadzały.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.