Elitarni
(Tropa de Elite)
José Padilha
‹Elitarni›
Opis dystrybutora
Scenariusz historii opiera się na rozważaniach kapitana BOPE [Batalho de Operaçes Policiais Especiais - Specjalny oddział operacyjny policji], który w związku z ciążą żony zamierza znaleźć swego zastępcę w Batalionie. Nie jest to łatwe. Kapitan pokłada nadzieję w dwóch młodych kadetach. Ci przyjaciele z czasów dzieciństwa, po pewnych perypetiach związanych ze służbą w zwykłych oddziałach Policji, postanowili wstąpić do BOPE...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Filmy – Publicystyka
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Filmy
‹Rio, I Love You›
–
César Charlone,
Vicente Amorim,
Guillermo Arriaga,
Stephan Elliott,
Sang-soo Im,
Nadine Labaki,
Fernando Meirelles,
José Padilha,
Carlos Saldanha,
Paolo Sorrentino,
John Turturro,
Andrucha Waddington
Że w Brazylii są narkotyki, korupcja i ogólnie poza footballem jest nie za dobrze, to z samych filmów wiecie. Ci którzy chcieliby się mimo to upewnić śmiało mogą pójść na „Elitarnych”. Naprawę nieźle się ten film ogląda, bo jest fajnie zrealizowany – można się zrelaksować, gdy inni się naparzają. Ale, że głównie o to tu chodzi – a nie takie już rzeczy widzieliśmy – to też iść wcale nie trzeba.
"Miasto Boga” skrzyżowane z „Brudnym Harrym”. Efektownie sfotografowane, choć z chaotycznym scenariuszem i dość powierzchownie naszkicowanymi bohaterami. Niespecjalnie rozumiem motywy jury Berlinale, kiedy honorowało ten film Złotym Niedźwiedziem, ale zabawa dla oczu przednia.
MW – Michał Walkiewicz [6]
Nie wiem sam, co dla twórców było ważniejsze – obciążyć system, czy pokazać, że Brazylijczycy nie gęsi i swoją post-bourne’owską naparzankę mają. W obydwu warstwach film jest niepełny i rozczarowuje.
Modna, wielowątkowa sensacja, niezwykle sprawnie zrobiona, ale chłodna, nie budząca emocji, wykalkulowana. Trzyma w napięciu i sugeruje, że jest czymś więcej, niż jest – czyli zgrabnie uszytym kinem akcji. Film bywa porównywany do znakomitego „Miasta Boga”, ale daleko mu do niego. Dlaczego dostał Złotego Niedźwiedzia, pozostaje dla mnie niezrozumiałe. Gdyby tę opowieść przenieść z Rio de Janeiro do USA, straciłaby swój egzotyczny posmak i niewiele by się różniła od hollywoodzkiego kina akcji. Tytułowym „elitarnym”, policjantom z paramilitarnego oddziału paradującym w czarnych mundurach z emblematem trupiej czaszki i walczącym wszelkimi dostępnymi środkami z dealerami narkotyków, całkiem blisko do kolegi Rambo.