Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Hrabia Monte Christo (The Count of Monte Cristo)

Kevin Reynolds
‹Hrabia Monte Christo›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHrabia Monte Christo
Tytuł oryginalnyThe Count of Monte Cristo
Dystrybutor Vue Movie Distribution
Data premiery9 sierpnia 2002
ReżyseriaKevin Reynolds
ZdjęciaAndrew Dunn, Tim Wooster
Scenariusz
ObsadaJames Caviezel, Richard Harris, Guy Pearce, James Frain, Dagmara Dominczyk, Michael Wincott, Luis Guzmán
MuzykaEd Shearmur
Rok produkcji2001
Kraj produkcjiUSA, Wielka Brytania
Czas trwania131 min
WWW
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Edmund Dantes jest spokojnym i prostolinijnym młodzieńcem, który zamierza ożenić się z piękną Mercedes. Niestety, jego najlepszy przyjaciel Fernand, który pragnie Mercedes dla siebie, składa na niego donos. Bezprawnie skazany na kazamaty niesławnego więzienia na Zamku If, Edmund popada w koszmar trwający ponad 13 lat. Z pomocą współwięźnia udaje mu się jednak uciec z więzienia. Ogarnięty żądzą zemsty, przemienia się w bezwzględnego hrabiego Monte Christo i zaczyna niszczyć ludzi, którzy przyczynili się do jego poniżenia.
Utwory powiązane
Filmy (6)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [7.33]

MC – Michał Chaciński [7]
Bardzo przyzwoity film w starym stylu. Cała ekipa odwala dobrą robotę przed kamerą, reżyser za kamerą prowadzi całość w opanowanym, zrównoważonym stylu, bez wielkich fajerwerków stylistycznych, ale za to wciągająco. Ucieszyła mnie obecność na ekranie Luisa Guzmana, który zarabia tutaj na możliwość grania w typowych dla siebie, mniej komercyjnych projektach. Lekka wątpliwość ogarnia przy rozpatrywaniu samej historii Dumasa w dzisiejszych czasach - czy naprawdę potrzebujemy kolejnej opowieści o przygotowywanej latami zemście? Może przy eskalacji konfliktów pora powrócić do niemodnego słowa 'przebaczenie'? Ale pomijając te pozafilmowe pytania - warto zobaczyć.

PD – Piotr Dobry [8]
„Hrabia Monte Christo” Reynoldsa kładzie na łopatki nie tylko „D’Artagnana” i „Człowieka w żelaznej masce”, ale i „Hrabiego Monte Christo” Dayana, i „Hrabiego Monte Christo” Vernaya. Cóż to się wyrabia, żeby w 2001 powstał najlepszy „Hrabia…” ;-)…

KW – Konrad Wągrowski [7]
Przyzwoite kino przygodowe nie tracące ducha oryginału Dumasa, pomimo szeregu zmian i uproszczeń, które jednak wydają się nieuniknione przy przenoszeniu wielotomowej i wielowątkowej powieści na ekran kinowy. Mimo tego spójność fabuły zostaje zachowana. Jim Caviezel pomimo początkowych wahań dużo lepiej pasuje do roli Edmunda Dantesa/Monte Christo niż widziany ostatnio w telewizji Gerard Depardieu ze swoim pokaźnym obeliksowym brzuszkiem. Ciekawe jednak, że twórcy boją się pójść za Dumasem w kwestii rozwiązania wątku romansowego, decydując się na proste i banalne happy endy. Ale miła rozrywka na letni wieczór.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.