Scooby-Doo
(Scooby-Doo)
Raja Gosnell
‹Scooby-Doo›
Opis dystrybutora
Scooby-Doo i jego przyjaciele Fred, Daphne, Shaggy i Velma zostają wezwani na Wyspę Strachów, gdzie mają zbadać serię paranormalnych wydarzeń, jakie ostatnio miały miejsce w tym niezwykle modnym miejscu studenckiego wypoczynku.
Utwory powiązane
MC – Michał Chaciński [3]
Wyjątkowo głupi film, ale 'Scoobi' to również wyjątkowo głupia kreskówka. Można więc dyskutować, czy kinowy film nie jest po prostu celnym odpowiednikiem wersji animowanej. Podejrzewam, że dzieciakom może się to podobać, bo w filmie widać przynajmniej tę samą wariacką energię i umowne traktowanie fabuły, co w kreskówce, a i ekipa aktorska dobrze pasuje do ról. Gorzej, że działanie filmu jest kompletnie ogłupiające. Mówiąc wprost, nie chciałbym, żeby moje dzieci kiedykolwiek obejrzały ten film, co jest chyba najkrótszą recenzją. Dodatkowe gorzkie gratulacje należą się dystrybutorowi i tłumaczce, Magdzie Balcerek, która jak zwykle fatalnie przełożyła dialogi. Żeby w filmie dla dzieci użyć słowa 'gównojad', trzeba chyba nie mieć mózgu.
Fanom kreskówki powinno się nawet spodobać, choć rzeczywiście nie jest to dobry film, tym bardziej dla dzieci. No chyba, że ktoś ma kaprys wychować pociechę na pierdzącego i bekającego co 5 minut prostaka, ale szczerze wątpię.
WO – Wojciech Orliński [8]
Doskonale oddaje klimat klasycznych kreskówek z lat 1969-1971, świetnie odcinając się przy tym od późniejszych falsyfikatów z udziałem szczeniaka Scrappy Doo. Humor, jak już z pewnością Was uprzedzono, pozostaje na poziomie 'fart jokes', czyli dowcipów o prukaniu. Powiem szczerze - mi nie przeszkadza. Uwielbiam klasycznego Skubiego, na pohybel Skrapiemu!
KS – Kamila Sławińska [1]
Ktoś stanowczo powinien pomyśleć o powołaniu specjalnej sekcji Międzynarodowego Trybunału Karnego, która zajęłaby się ściganiem twórców takich filmów. Jak można taki humor serwować dzieciom - co z nich potem wyrośnie???
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [3]
No boli. Film absolutnie na poziomie pierwowzoru, czyli na żenującym poziomie kreskówki z lat sześćdziesiątych updatowanej jedynie tylko o aktualne trendy telewizyjnego humoru dla 8-latków (większość żartów jest o puszczaniu bąków). Te trzy punkty za: cameo Pameli Anderson, Buffy bijącą potwory torebką, i to że Prince jr wreszcie gra postać na swoim poziomie bufoniarstwa.
KW – Konrad Wągrowski [4]
Film nie aż tak zły, jak się powszechnie uważa, choć oczywiście dobry też nie jest. Ale co można było nakręcić na podstawie infantylnej kreskówki? Scoobi nawet nieco sympatyczniejszy niż w filmie animowanym, Velma nawet nieco ładniejsza, o reszcie powiedzieć się wiele nie da, poza tym, że Lillard robi dokładnie takie same miny na widok potworów jak w '13 duchach'. Seans tylko dla miłośników cartoonowego Scoobiego, innym odradzam.