Mieszkańcy pewnego górniczego miasteczka dowiadują się, że nieszczęśliwy wyciek toksycznych odpadów przyczynił się do zmutowania setek małych pajączków, które urosły do olbrzymich rozmiarów i zaczęły atakować ludzi. Do walki ośmionożnymi bestiami wyrusza więc grupa ochotników, na czele której stoją inżynier Chris McCormick (David Arquette) i szeryf Sam Parker (Kari Wuhrer).

KRZYCZ, WIDZAC NIELUDZKIE MONSTRA! DRŻYJ PRZED TERROREM Z PIEKŁA RODEM! ŁKAJ, PATRZĄC NA ZAGŁADĘ NIEWINNYCH! Czyli krótko mówiąc czadowy monster movie z masą smaczków. Gdyby tak jeszcze odrobinę poprawić scenariusz, byłby już godny następca 'Wstrząsów'. Ale i tak jest nieźle. Strrrrrasznie fajne są te żarciki pokazywane mimochodem - pająki atakujące zapalone żarówki, skok na łosia, dzwięki hordy arachnidów itd. Duży smaczek dla znawców kina z lat 50.

Esencjonalny hołd dla monster movies: 200 pająków, dziesiątki nawiązań i 2 seksowne dziewoje (Kari Wuhrer i Scarlett Johansson). Fajne efekty specjalne i aktorstwo z odpowiednim przymrużeniem oka. Mam wrażenie, że z niektórych patentów można było wycisnąć jeszcze więcej, ale na bezrybiu…

Niesamowite, pierwszy film Emmericha, który obejrzałem z przyjemnością. Są tu wprawdzie pewne niewykorzystane do końca okazje, ale wiele motywów (didżej-paranoik, scena zgonu kota, chodzący namiot, wypchany łoś) zasługuje na oklaski. Śmieszy, tumani, przestrasza - a tego właśnie pragnę kupując bilet do kina. Poza tym - bardzo dobra gra Davida Arquette, dzięki któremu film zyskuje ze dwa esencjonalne punkty.

Bardzo sympatyczna współczesna wersja monster movie, zrealizowana z polotem i w świadomy sposób kiczowata i kpiąca sama z siebie, co tylko czyni ją jeszcze przyjemniejszą w odbiorze. Ci, którzy nie zaznali filmów o potworach z lat 50. i 60. mogą nie zrozumieć dowcipu, ale reszta powinna dobrze się bawić. David Arquette bardzo fajny w głównej roli i pozostaje tylko mieć nadzieję, ze ktoś zgrabnie przetłumaczy co zabawniejsze wypowiadane przez niego kwestie.

Cudownie schematyczna zabawa 'monster movie'. Podobnie jak przy 'Marsjanie atakują' zrobiona za wielkie pieniądze kalka złych filmów z lat pięćdziesiątych, która urzeka swą pretensjonalnością. A do tego wszystkiego znak upływającego czasu - Kari Wuhrer gra już matki nastolatek i nie obnaża się.