Głód
(Hunger)
Steve McQueen
‹Głód›
Opis dystrybutora
Akcja rozgrywa się w 1981 roku w więzieniu Maze w Północnej Irlandii, gdzie członek IRA, Bobby Sands, po wielu miesiącach brutalnych tortur, wraz z 9 innymi więźniami-republikanami nie mogącymi znieść już upokorzeń ze strony strażników, a także nie znajdując innego sposobu na dalszą walkę w swojej sprawie (nadanie więzionym republikanom statusu więźniów politycznych), decyduje się na strajk głodowy.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Filmy
Wall-E też nic nie mówił przez pierwszą godzinę, jednak przynajmniej nie musieliśmy patrzeć jak myje ręce czy pali szluga przez długie minuty. Fassbender na diecie Bale’a imponuje poświęceniem, ale w sumie nudziarstwo zawieszone między kinem społecznym a wideo-artem.
MO – Michał Oleszczyk [10]
Arcydzieło, przy którym człowiek pokornieje i zdaje sobie sprawę, jaką ilość śmiecia nazywa z braku laku „dobrym kinem”. Film o ciele i duszy; o historii i jej braku; o doraźnej wadze polityki i jej ostatecznej nicości. McQueen jednym ruchem wszedł do kanonu, co wcześniej udało się chyba tylko Malickowi. Nie „polecam”, tylko milknę w podziwie.
W debiucie (!) fabularnym McQueena nie czuć ręki amatora. Wręcz przeciwnie, „Głód” jest filmem mocno wyważonym i skrupulatnie rozpisanym, z godnym starego mistrza rozłożeniem poszczególnych akcentów. Opowieść dzieli się na trzy odrębne akty. Pierwszy to zarys sytuacji, trzeci – rejestracja głodówki. Najważniejsza jest jednak 23-minutowa (z czego 17 w pojedynczym ujęciu) rozmowa, która znajduje się między nimi. Sands prowadzi żywiołową dyskusję z księdzem, który stara się odwieść go od desperackiego czynu. Ten fascynujący manifest autonomii mówi o całym konflikcie więcej niż wszystkie pozostałe filmy o tej tematyce razem wzięte. Nieważne gdzie leży wina, ofiary są zawsze w ludziach.