Legion
Scott Stewart
‹Legion›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Legion |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 19 marca 2010 |
Reżyseria | Scott Stewart |
Zdjęcia | John Lindley |
Scenariusz | Peter Schink, Scott Stewart |
Obsada | Dennis Quaid, Paul Bettany, Kate Walsh, Lucas Black, Kevin Durand, Adrianne Palicki, Doug Jones, Tyrese Gibson, Willa Holland, Charles Dutton |
Muzyka | John Frizzell |
Rok produkcji | 2010 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 100 min |
WWW | Strona |
Gatunek | akcja, groza / horror |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Po przerażającej biblijnej apokalipsie, grupa obcych sobie ludzi odciętych od świata w odległym przydrożnym barze na Południowym Zachodzie, nieświadomie staje się ostatnią deską ratunku dla ludzkości, kiedy okazuje się, że młoda kelnerka jest w ciąży z mesjaszem.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Filmy
Problem z tym filmem jest taki, że wszedł na ekrany w atmosferze apokaliptycznego blockbustera w gwiazdorskiej obsadzie i gdy okazał się actionerem klasy B, w którym Paul Bettany odgrywa rolę skrojoną na barki Dolpha Lundgrena, widzowie i krytycy zgodnie zaliczyli mindfucka. Proponuję zatem od razu przyjąć, że mamy do czynienia z produktem straight-to-video, a wtedy można to oglądać nawet z pewnym napięciem, czy następny wprowadzony do gry aktor okaże się równie drewniany, czy kolejny dialog przebije deklaratywnością poprzedni, czy nowy wątek skręci w jeszcze bardziej absurdalne rejony i tak dalej.
W tym roku nie było jeszcze na polskich ekranach filmu, którego autor z taką premedytacją marnowałby czas widza. Scott Stewart, pośledni twórca efektów specjalnych i producent, zadebiutował na dużym ekranie w sposób najgorszy z możliwych: bez przygotowania, bez respektu i bez pomysłu. W czerpaniu z najbardziej prymitywnych aspektów kina wysokobudżetowego Stewart jest bardziej konsekwentny od Rolanda Emmericha. Ochoczo korzysta ze sposobności bezkarnego ogłupiania, ale nie tylko. On usiłuje nas także edukować! Oto bowiem rodzaj ludzki sięgnął takiej beznadziei, że tylko wejrzenie wgłąb własnej duszy może zbawić ode złego. Pod warunkiem, że nosimy w sobie mesjanistyczny potencjał. W przeciwnym wypadku – zgiń, przepadnij!