Gentlemen Broncos
Jared Hess
‹Gentlemen Broncos›
Opis dystrybutora
Głównym bohaterem obrazu jest Benjamin, młody chłopak, który marzy o tym aby zostać słynnym pisarzem fantasy. Chłopak, którego ekscentryczna matka nie posłała nigdy do szkoły, postanawia studiować literaturę. Jego wykładowcą zostaje jeden z jego największych idoli, pisarz Ronald Chevalier. Okazuje się, że literat desperacko potrzebuje nowych pomysłów, a Benjamin ma ich sporo...
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka
Utwory powiązane
Filmy
Zaczyna się piosenką „In The Year 2525”, potem wpada w typowe dla Hessa freakowo-geekowe klimaty i kończy znów Zagerem i Evansem. Dla mnie bomba.
Dość niespodziewana alternatywa dla szybko konwencjonalizujących się komedii z producenckiej stajni Judda Apatowa. Bohaterem jest tu Benjamin, młody nieudacznik, początkujący autor niskogatunkowych opowiadań fantastycznonaukowych, który przy nieco bardziej populistycznych zapędach reżysera mógłby stanowić nastoletnią zapowiedź 40-letniego prawiczka (pamiętacie? gość zbierał przecież figurki ikonicznych postaci sci-fi!) lub być młodszym bratem flejtuchów granych przez Setha Rogena. Ale nie. Jest dla nich opozycją. Dlaczego? Bo jego frajerstwo uzupełnia nieatrakcyjna dla potencjalnego odbiorcy neuroza. Nie ma nic do powiedzenia, nie jest w swym zamknięciu na świat atrakcyjny. To nie Napoleon Wybuchowiec (nawiasem, postać z pierwszego filmu Hessa) czy sypiący kąśliwymi inwektywami allenowski
outsider. Benjamin jest frajerem. Po prostu. Tylko i aż.