Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mr. Deeds: Milioner z przypadku (Mr. Deeds)

Steven Brill
‹Mr. Deeds: Milioner z przypadku›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMr. Deeds: Milioner z przypadku
Tytuł oryginalnyMr. Deeds
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery29 listopada 2002
ReżyseriaSteven Brill
ZdjęciaPeter Lyons Collister
Scenariusz
ObsadaJohn Turturro, Steve Buscemi, Adam Sandler, Winona Ryder, Peter Gallagher
MuzykaTeddy Castellucci
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania96 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Longfellow Deeds (Adam Sandler) - właściciel jedynej pizzerii w mieście - jest uroczym, bardzo lubianym facetem, wiodącym proste, ale szczęśliwe życie. Gdy jednak okazuje się, że jego daleki kuzyn zostawił mu 40 miliardowy spadek, z dnia na dzień staje się najbardziej rozchwytywaną osobą w okolicy. Dziennikarze nie dają mu spokoju, a zwłaszcza prezenterka Babe Bennett (Winona Ryder), która bardzo chciałaby zrobić karierę w telewizji.
Utwory powiązane
Filmy      





Tetrycy o filmie [5.67]

PD – Piotr Dobry [7]
To pierwszy film z Sandlerem, na którym szczerze zaśmiałem się na głos. Co prawda nie dzięki Sandlerowi, a dzięki rewelacyjnemu Torturro, ale to już zawsze coś. Winona też niczego sobie w wersji blond. A Steve Buscemi… musicie to zobaczyć!

WO – Wojciech Orliński [3]
Okej, ja po prostu nie znoszę mitu 'prostego człowieka, co to podobno nie jest skażony chciwością i korupcją wielkomiejskich elit'. Elity uwielbiają masować sobie plecki tą bajką, kiedy mają dosyć siebie nawzajem - ale przecież jesteśmy zbyt dużymi dziećmi, żeby w to wierzyć. Jest w tym filmie parę zabawnych dowcipasków, ale cała ta historia przecież nie ma sensu. A zwłaszcza finał - przecież to nieprawda, że nikt w dzieciństwie nie marzył o byciu bogatym. Osobiście gdybym był akcjonariuszem tej filmowej korporacji, pogoniłbym kopem głównego bohatera podczas wielkiego finału zamiast mu bić brawo. Nawet aktorzy w tym filmie grają jakby bez przekonania (może z jednym wyjątkiem Johna Turturro), pewnie krztusząc się ze śmiechu na myśl o opowiastkach o tym, jak to pieniądze nie mają znaczenia.

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [7]
A mnie Sandler śmieszy. A w tym filmie dodatkowo wspomagany przez tak rzadko wykorzystywanego w komediach Turturro jest naprawdę niezły. Fabułka dość oczywista, acz jak na skrzyżowanie romantycznej komedii z filmem o głupim Jasiu nie było źle. A było śmiesznie. I jak zwykle (jak w każdym filmie Sandlera) rewelacyjny epizodzik Buscemiego.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.