Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Planeta skarbów (Treasure Planet)

Ron Clements, John Musker
‹Planeta skarbów›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPlaneta skarbów
Tytuł oryginalnyTreasure Planet
Dystrybutor Syrena
Data premiery29 listopada 2002
ReżyseriaRon Clements, John Musker
Scenariusz
MuzykaJames Newton Howard
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania90 min
WWW
Gatunekanimacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Piętnastoletni Jim Hawkins wyrusza na międzygalaktyczną wyprawę na pokładzie kosmicznego galeonu i zaprzyjaźnia się z kucharzem pokładowym Johnem Silverem, charyzmatycznym cyborgiem (pół człowiekiem, pół robotem). Z jego pomocą cała załoga stawia czoła supernowym, czarnym dziurom i gwałtownym burzom kosmicznym. Wkrótce Jim staje przed jeszcze większym wyzwaniem – odkrywa bowiem, że jego zaufany przyjaciel John Silver jest piratem, który planuje wzniecić bunt na pokładzie.
Utwory powiązane
Filmy      






Tetrycy o filmie [6.67]

PD – Piotr Dobry [6]
Ot, wzorcowy przykład ostatnich „disneyów": kawał dobrej animacji plus kawał kalkulacji – wiadomo, że dzisiejsi milusińscy wolą statki kosmiczne od wodnych. Bez większych wzruszeń, ale i tak lepsze niż mogłoby się z początku zdawać.

WO – Wojciech Orliński [7]
Nie takie fajne jak 'Lilo & Sti(t)ch', ale już nie tak skopane jak 'Atlantyda'. Opowieść o statkach żaglowych pływających po kosmicznym oceanie eteru, na motywach słynnej powieści Stevensona. Pirat John Silver zamiast drewnianej nogi ma tutaj cyborgowate implanty. Brzmi absurdalnie, ale całość podana z sympatycznym przymrużeniem oka.

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [7]
Niby wszystko jak trzeba, acz odrobina niedosytu. To z pewnością celowo jeden z tych filmów, które ogląda się wiele razy i wyszukuje smaczki i aluzje. Problem w tym, że obejrzałem raz. I na razie nie mam głebokiej wewnętrznej potrzeby oglądać ponownie. Ale na raz - w sam raz.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.