Inge ma nietypowy zawód i równie niekonwencjonalną osobowość. Jej praca w radiu polega na zgrywaniu różnych dźwięków do ilustracji audycji radiowych i spotów reklamowych. Poznajemy ją w trudnym momencie - po odkryciu zdrady partnera, życie wydaje jej się pasmem niepowodzeń. Pewnego dnia na ulicy do Inge podchodzi nieznajomy mężczyzna - Piotr, który bez słowa całuje ją w usta, wręcza bukiet kwiatów i… znika.

Jak to czasem bywa w polskim kinie, w filmie Pytki zamiast świata przedstawionego mamy wnętrza, zamiast scenariusza – goły schemat, zamiast bohaterów – figurki. Żadnej akcji, żadnych zwrotów tejże, żadnego barwnego drugiego planu. A reżyserska wizja to już w ogóle czysta abstrakcja. Wybaczcie, ale nie wiem, co więcej napisać o (po)tworze, którego filmem nie nazwałbym nawet pod naciskiem Jackiego Earle’a Haleya i Beatrice Dalle razem wziętych.