Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ludzie Boga (Des hommes et des dieux)

Xavier Beauvois
‹Ludzie Boga›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLudzie Boga
Tytuł oryginalnyDes hommes et des dieux
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery28 stycznia 2011
ReżyseriaXavier Beauvois
ZdjęciaCaroline Champetier
Scenariusz
ObsadaLambert Wilson, Michael Lonsdale, Olivier Rabourdin, Philippe Laudenbach, Jacques Herlin, Loïc Pichon, Xavier Maly, Goran Kostic
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiFrancja
Czas trwania120 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Akcja filmu dotyczy wydarzeń z marca 1996 roku. W Algierii, w miejscowości Tibhirine w Górach Atlas, porwano siedmiu mnichów z zakonu trapistów. Dwa miesiące później znaleziono ciała zamordowanych zakonników, a wydarzenia z okresu pięćdziesięciu sześciu dni ich uwięzienia, a także moment ich śmierci, okryte są tajemnicą.
Inne wydania

Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek, Zuzanna Witulska ‹Filmy Nowych Horyzontów 2011 (2/3)›

Sebastian Chosiński ‹Klasztor na polu bitwy›

Filmy – Publicystyka      

Filmy – Wieści      

Utwory powiązane
Filmy      


Tetrycy o filmie [7.25]

BH – Błażej Hrapkowicz [7]
Beauvois mówi o religii językiem środka – ani racjonalistyczny cynizm, ani fanatyzm nie mają wstępu do filmu. Wiara walczy w „Ludziach Boga” ze strachem, wątpliwościami, chęcią przetrwania; ma w sobie ogromną moc, która fascynuje i zatrważa, niezależnie od tego, czy wyznawcą jest pokojowo nastawiony przeor czy przywódca bojówki terrorystycznej; nie może być niewinna ze względu na uwikłanie w ideologię i politykę. Beauvois biegnie czasem na przełaj zamiast zatoczyć pełne koło (Inny jest u niego zbyt oswojony i przejrzysty), ale jego studium o religii zachowuje trzeźwość sądu, ocalając zarazem tajemnicę. Gdyby nie epilog, który kanonizuje bohaterów, film byłby jeszcze lepszy, ale sukces i tak jest niemały. Chciałoby się zobaczyć dzieło tej klasy o polskiej religijności.

MO – Michał Oleszczyk [7]
Niemodny temat w czasach zauroczonych transgresją: świętość i męczeństwo traktowane z katolicką powagą. Moim zdaniem film jest tryumfem, ale nieco zbyt łatwo prześlizguje się nad kwestią ewentualnej niewiary. Sugeruje się nam całkowitą jednomyślność idących na śmierć braci – roztapiają się w śniegu dosłownie jak jeden mąż. W tej scenie czuję fałsz, ale całość zrobiła na mnie duże wrażenie.

AZ – Artur Zaborski [7]
W rodzimym kinie, o ludziach oddających życie za wiarę, mówi się językiem hagiografii. Zasługi wyniesionych nad ołtarze, romantycznych bohaterów nikną w szale kanonizacji. Najgorsze jest to, że w szał wpadają też widzowie. Beauvois postępuje dokładnie odwrotnie: pokazuje ludzi, nie świętych, eksponuje ich zasługi (nie nachalnie), drąży wątpliwości, eksponuje niepewności. Jedynie końcówka każe myśleć, że reżyserowi nie udało się utrzymać ręki na pulsie. Na szczęście jest to skaza uszlachetniająca film.

BZ – Beata Zatońska [8]
O bohaterstwie, sile wiary i gotowości do męczeństwa (czy rzeczywiście gotowości?) bez patosu, za to w sposób niezwykle sugestywny. Zakonnicy godząc się ostatecznie na pozostanie w klasztorze, zagrożonym w każdej chwili atakiem partyzantów, decyzje podejmują świadomie, walcząc ze swoim strachem. Każdy robi to inaczej. Wydarzenia dryfują w kontemplacyjnej atmosferze filmu. Zakończenie może zbyt symboliczne.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.