Tym razem walkę na śmierć i życie z żądnym krwi potworem stoczyć będą musieli członkowie szkolnej drużyny koszykówki, którzy wracają do domu po wygranych zawodach.

Niedomiennie zadziwia mnie to, że Victor Salva, niegdyś oskarżony o pedofilię z powodu molestowania kilkunastoletniego aktora na planie jednego ze swoich filmó (odsiedział za to karę w więzieniu), wciąż kręci filmy o tym jak coś obleśnego prześladuje małoletnich. Od kiedy poznałem historię reżysera, nie daję rady podchodzić do jego filmów zapominając o przeszłości gościa. Ale nawet gdyby zapomnieć i pamietać tylko o wyczuciu, z jakim wyreżyserował pierwszą połowę Smakosza 1 (druga była ledwie konwencjonalna), trudno nie zdziwić się, że był w stanie nakręcić tak nudną i nieciekawą kontynuację.

Horror? Jaki horror? Przerażenie wywołuje dopiero toporne zakończenie, sugerujące, że Creeper może jeszcze powrócić w części trzeciej. Rzeczywiście straszne.

Kolejny po "Drodze bez powrotu" i "Śmiertelnej gorączce" koszmarny horror tego sezonu, który bardziej śmieszy niż straszy. Czyli grupa (całkiem spora) bohaterów, jakieś straszydło i półtorej godziny wymyślnego zabijania pierwszych przez drugie.