Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Prawdziwe męstwo (True Grit)

Ethan Coen, Joel Coen
‹Prawdziwe męstwo›

WASZ EKSTRAKT:
85,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrawdziwe męstwo
Tytuł oryginalnyTrue Grit
Dystrybutor UIP
Data premiery11 lutego 2011
ReżyseriaEthan Coen, Joel Coen
ZdjęciaRoger Deakins
Scenariusz
ObsadaJeff Bridges, Hailee Steinfeld, Matt Damon, Josh Brolin, Barry Pepper, Elizabeth Marvel
MuzykaCarter Burwell
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania110 min
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Film jest nową wersją "Prawdziwego męstwa", który w 1969 r. przyniósł Oscara Johnowi Wayne′owi. Film w reżyserii Henry′ego Hathawaya przedstawiał historię czternastolatki, która poszukuje mordercy swojego ojca z pomocą szeryfa Roostera Cogburna i jeszcze jednego stróża prawa.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      

Filmy – Publicystyka (8)       [rozwiń]



Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek ‹Porażki i sukcesy A.D. 2011›


Filmy – Wieści      


Utwory powiązane
Filmy (17)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [8.33]

BH – Błażej Hrapkowicz [9]
Nie wiem, czy to najlepszy film Coenów od czasu „To nie jest kraj dla starych ludzi” („Poważny człowiek” jest moim zdaniem genialny), ale nie wyczuwam w nim żadnego fałszu. Pierwsza część – realistyczna, protokolarna wręcz – płynnie przechodzi w cudowny drugi akt: fantasmagoryczny, baśniowy, utrzymany w tonie przygodowej ballady. Zaskakująco jak na Coenów miękkiej, czułej i empatycznej wobec trójki głównych postaci, z których każda ma w sobie rys szlachetności i dobroci (ostatnie takie trio mogliśmy oglądać w „Big Lebowskim”). Firmowy okrutny humor braci doskonale opisuje świat przedstawiony i ustępuje z czasem gorzkiej melancholii, która towarzyszy refleksji o przemijaniu. Bo o nim właśnie – i to całkiem serio – mówi „Prawdziwe męstwo” (zwróćcie uwagę na kapitalne wykorzystanie przeciwujęć jako wizualizacji straty). Aktorstwo pyszne (Damon!), sekwencja galopu Roostera i rannej Mattie piękna (wizualny wiersz romantyczny, jedno z największych osiągnięć Coenów), stężenie oszustw na centymetr taśmy wyjątkowo małe jak na standardy braciszków (dostrzegam jedynie typowy dla nich zabieg z narratorką, która jest jedyną poręczycielką wydarzeń). Nie daję dychy tylko dlatego, że „Poważny człowiek” zrobił na mnie trochę większe wrażenie.

MO – Michał Oleszczyk [7]
Tym razem bezbożni Coenowie biorą na warsztat western i najbardziej bogobojną bohaterkę tego roku, a wszystko po to, by pokazać mechanikę (i jałowość) zemsty. Film przerasta oryginał z 1969 roku, ale jest w nim coś fałszywego, czego nie potrafię do końca zlokalizować. Rooster Cogburn kopiący indiańskie dzieci dla frajdy, indiański skazaniec uciszony jak w jakichś „Płonących siodłach”… Podziwiam Coenów i nie ufam im jednocześnie. Gdyby w ostatniej scenie kamera ujawniła ekipę techniczną stojącą wokół, przyjąłbym to bez mrugnięcia okiem, bo tak czy siak nie uwierzyłem w ten film całym sobą.

WO – Wojciech Orliński [9]
Bracia Coen to geniusze kina. Ich film jest przede wszystkim mistrzowsko zrealizowany. Siedziałem zachwycając się, jejku, wszystkim: kompozycją kadru, montażem, aktorstwem, zwrotami akcji. Nie daję dziesiątki tylko dlatego, że tym razem nie widziałem tu jakiegoś większego przesłania i całość wydała mi się pokazem wirtuozerii dla samej wirtuozerii.

KW – Konrad Wągrowski [9]
Po raz kolejny się udało! Po „Fargo” i „To nie jest kraj dla starych ludzi” udało się znów Coenom nakręcić film, w którym krytycy doszukają się ciekawych tropów i reżyserskich zagrywek, a przeciętny widz dostanie znakomicie skrojone kino gatunków. Jest tu trochę świetnych autorskich patentów (język, negocjacje handlowe Mattie, wisielec, nocleg w trupiarni, „niedźwiedź” na koniu, poetycka jazda pod gwieździstym niebem), jest taki klimat wszechobecnego zła rodem z twórczości Cormaca McCarthy’ego, ale przecież „Prawdziwe męstwo” to też prawie-że-klasyczny western z pełnokrwistymi bohaterami i obowiązkowymi elementami gatunku.

AZ – Artur Zaborski [7]
B. dobry remake, b. dobry z reżyserii, b. dobry z aktorstwa, tyle samo z montażu, ścieżki dźwiękowej, za zdjęcia… Ogólnie wszystko jest tu na pięć, ale jest to piątka, którą przyznaje się w sposób zbyt oczywisty. Niby nie ma się do czego doczepić, a jednak czegoś tu brakuje. Za poprawny jest dla mnie nowy film Coenów. Doceniam w nim wszystko, jestem pod wrażeniem naprawdę wielu rzeczy (campowy Matt Demon, świetna Hailee Steinfeld, znakomite rozwiązania scenariuszowe – mógłbym tak długo), ale w tej maestrii wybrzmiewa nutka lekkiego fałszu. Co nie zmienia faktu, że to najlepszy film braci od czasu „To nie jest kraj dla starych ludzi”.

BZ – Beata Zatońska [9]
Absolutnie świetny film, z bardzo dobrymi rolami. Bracia Coen nakręcili western jednocześnie tradycyjny i z antywesternem mający wiele wspólnego. Najprawdziwsze jest męstwo bohaterów, choć postaci to dalekie od mitu szlachetnego kowboja. Jednooki, zapijaczony szeryf i przemądrzała dziewczynka mają w sobie wszystko to, co przez lata czarowało wielbicieli westernów, plus potencjał komediowy. Bracia Coen nakręcili film pełen miłości do filmowej, amerykańskiej tradycji, ale oczywiście nie byliby sobą, gdyby go po swojemu nie przyprawili.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

14 II 2011   14:30:07

nie zgodzę się niestety, film o niczym, ani w tym trzymającej w napięciu akcji, ani psychologicznej przemiany bohatera, ani nawiązującej się przyjaźni między zgorzkniałym kowbojem i idealistyczną świeżą dziewczynką. Coś tam się wydarzyło, coś zkończyło - zero emocji. Plus za genialnego Jeffa i lekarza w skórze niedźwiedzia, dziewczę absolutnie nieprzekonujące

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.