Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wszystko na wierzchu (Full Frontal)

Steven Soderbergh
‹Wszystko na wierzchu›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWszystko na wierzchu
Tytuł oryginalnyFull Frontal
Dystrybutor SPI
Data premiery11 kwietnia 2003
ReżyseriaSteven Soderbergh
ZdjęciaSteven Soderbergh
Scenariusz
ObsadaDavid Duchovny, Julia Roberts, Sandra Oh, Catherine Keener, Blair Underwood
MuzykaJacques Davidovici
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania101 min
WWW
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Liryczny opis jednego dnia z życia kilkorga bohaterów, którzy zmierzają razem na przyjęcie urodzinowe do przyjaciela, którym jest ekscentryczny, zbliżający się do 40-tki, producent filmowy.
Utwory powiązane
Filmy (30)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [5.50]

PD – Piotr Dobry [4]
Satyra na Hollywood, ale nie do końca udana. Nie wystarczy oryginalny koncept filmu w filmie w filmie i zabawa „dogmatyczną” formą, trzeba jeszcze mieć co do powiedzenia. A dialogi niestety aż trzeszczą od truizmów. A to, że hollywoodzcy aktorzy są aktorami i w życiu, jest pointą tyleż prawdziwą, co banalną. OK, mamy tu kilka błyskotliwych tekstów i „mrugnięć”, mamy uciechę z cameo Pitta, Finchera, Stampa itd., lecz całość wypada poniżej oczekiwań. Tym bardziej, że od kogo jak od kogo, ale od Soderbergha można wymagać wiele.

WO – Wojciech Orliński [7]
Soderbergh jak to Soderbergh - robi filmy, które dobrze ocenić można dopiero za drugim obejrzeniem, niestety widz zrażony pierwszym obejrzeniem nie zawsze daje mu tę szansę. Boję się, że tak będzie z 'FF'. To film o dziwnej strukturze - mamy tu przynajmniej trzy piętra rzeczywistości (to film o mieszkańcach Hollywood kręcących film o mieszkańcach Hollywood kręcących film o mieszkańcach Hollywood - w jednym ujęciu przenosimy się nawet na najwyższy poziom abstrakcji i widzimy samego Soderbergha, reżyserującego własny film!). Jednym z pięter tego filmu jest 'hollywoodzka Dogma' - kręcona po duńsku, na taśmie cyfrowej. W Kalifornii wygląda to dość niesamowicie, w wielu scenach słońce bowiem dosłownie zabija cyfrową kamerę, ale pewnie o to właśnie chodziło Soderberghowi - zakpić z Dogmy, zakpić z Hollywood, zakpić z siebie.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.