Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Daleko od nieba (Far from Heaven)

Todd Haynes
‹Daleko od nieba›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDaleko od nieba
Tytuł oryginalnyFar from Heaven
Dystrybutor SPI
Data premiery26 września 2003
ReżyseriaTodd Haynes
ZdjęciaEdward Lachman
Scenariusz
ObsadaJulianne Moore, Patricia Clarkson, Dennis Quaid, Viola Davis, Dennis Haysbert
MuzykaElmer Bernstein
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiFrancja, USA
Czas trwania107 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Ameryka lat 50-tych. Frank - przystojny, odnoszący sukcesy biznesmen i jego żona Cathy, która dzieli swój czas pomiędzy wychowywanie dzieci, utrzymywanie domu oraz działalność dobroczynną tworzą wzorcową rodzinę... do czasu, gdy okaże się, że Frank ożenił się z Cathy tylko po to, by ukryć swoją homoseksualną naturę. Cathy zaczyna coraz więcej czasu spędzać na miłych rozmowach z młodym, czarnoskórym ogrodnikiem Raymondem.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      

Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy      





Tetrycy o filmie [7.00]

PD – Piotr Dobry [6]
Ojej, jaka szkoda. Spodziewałem się poruszającego portretu rasistowskiej i homofobicznej Ameryki lat 50., a dostałem błahy melodramacik rodem z telewizyjnego cyklu „Prawdziwe historie”. Twórcy co prawda podejmują tu sporo ważnych tematów, ale w żaden nie zaglądają zbyt głęboko, zupełnie jakby bali się zająć jakieś konkretne stanowisko. Aż żal serce ściska, że w czymś tak powierzchownym marnują się doskonałe kreacje aktorskie (rola życia Quaida!) i przecudowna robota scenografów i zdjęciowców (takiej jesieni jak żyję jeszcze w filmie nie widziałem!).

KS – Kamila Sławińska [9]
Julianne Moore po raz nie wiadomo który szlocha na ekranie – ale tym razem ma do tego powody, które doskonale rozumiemy i które mają szansę naprawdę nas poruszyć. Co więcej, aktorka zalewa się łzami w takich sceneriach, że to po prostu trzeba zobaczyć. Rewelacyjnie odtworzone wnętrza, kostiumy i wzornictwo lat 50. to dzieło natchnionych geniuszy production design. Moore znakomita, nie mogę pojąć, jak to się stało, że nie dostała Oscara za tę rolę – swój najlepszy występ od czasu przejmującego Safe. Świetny w swojej roli jest też Dennis Quaid: chyba po raz pierwszy zyskał mój najszczerszy szacunek jako aktor. Todd Haynes wyreżyserował wszystko w taki sposób, że smakuje jak uniwersalny, szekspirowski dramat, a nie jak odgrzewana historia z zeszłowiecznej Ameryki. Wydawać by się mogło, że zrobienie dającego się oglądać melodramatu bez uciekania w parodię nie jest już w XXI wieku możliwe. Haynes tymczasem dokonuje niemożliwego i daje nam przekonująca i tragiczną historię o miłości, która – gwarantuję! - wzruszy nawet cynicznych postmodernistów (choćby przez tę niesamowitą muzykę, jeśli nie przez co innego).

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [8]
Doceniam kunszt, choć to nie moja bajka. Sztywno (ale tak ma być), chłodno i gorąco na przemian, świetna Moore, przejmujący Quaid. Po prostu dobre kino.

KW – Konrad Wągrowski [5]
Głównym atutem tego filmu są niewątpliwie przepiękne jesienne zdjęcia Edwarda Lachmana i ładna nastrojowa muzyka. Nominowana do Oscara Julianne Moore jest sugestywna, ale z zeszłorocznych jej ról preferuję tę z 'Godzin'. Dla widza, który nie jest miłośnikiem melodramatów sprzed 50 lat i nie doceni kunsztownej stylizacji, film może być mało przekonujący.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.