Bad Boys II
Michael Bay
‹Bad Boys II›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Bad Boys II |
Dystrybutor | UIP |
Data premiery | 10 października 2003 |
Reżyseria | Michael Bay |
Zdjęcia | Amir M. Mokri |
Scenariusz | Ron Shelton, Jerry Stahl |
Obsada | Peter Stormare, Martin Lawrence, Gabrielle Union, Will Smith, Joe Pantoliano, Jordi Mollà, Theresa Randle |
Muzyka | Trevor Rabin |
Rok produkcji | 2003 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Bad Boys |
Czas trwania | 147 min |
WWW | Polska strona Strona |
Gatunek | akcja, komedia |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Dwaj detektywi do spraw przestępstw narkotykowych z Miami - Mike Lowrey i Marcus Burnett podejmują się zadania zatamowania wpływu na teren ich działania partii ecstasy. Przypadkiem odkrywają siatkę zaangażowanych w narkobiznes osób, na czele której stoi bezwzględny narkotykowy boss Tapia, gotów zrobić wszystko, aby tylko rozszerzyć wpływy swojego imperium i przejąć kontrolę nad nielegalnym rynkiem w mieście. Gotów jest zlikwidować każdego, kto stanie mu na drodze do realizacji zamierzonego celu.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Utwory powiązane
MC – Michał Chaciński [3]
Wstrząs. Film akcji, w którym trupy są wykorzystywane dla efektu komicznego to nie tylko dowód kompletnej znieczulicy, ale i sygnał absolutnego braku wyczucia widowni. Nie pamiętam kiedy ostatni raz czułem taki niesmak przed ekranem – a zaliczam się do widzów, którzy filmy duetu Bay/Bruckheimer oglądają bez obrzydzenia. Tym razem, obok zniesmaczenia, dopadła mnie też nuda, bo rozgrywanie tak wątłej historyjki przez ponad 2 godziny to kolejny dowód braku wyczucia. Z czasem ciekawiło mnie już tylko jakie kolejne techniczne ekscesy da się tu zobaczyć (wszystko pobił na głowę tuzin obrotów kamery przechodzącej przez ściany wokół strzelających się bandziorów).
Skrucha Michaela Baya po agonalnym „Pearl Harbor” – okazuje się, że gość nie zapomniał jak robić kino akcji wysokiej próby. Kapitalnie nakręcone pościgi samochodowe, wybuchy, strzelaniny, niepowtarzalność duetu Smith/Lawrence, ładniutka Gabrielle Union, Peter Stormare jako ruski bandzior itd., itp. Bez ambicji, bez sensu, za to bardzo widowiskowo i bardzo relaksacyjnie. „Terminator 3” to przy „Bad Boysach 2” mały pikuś.