Ławeczka
Maciej Żak
‹Ławeczka›
Opis dystrybutora
Piotr - kierowca w pracowni architektonicznej przychodzi w sobotnie południe do parku, aby poderwać "panienkę". Kasia - konsultantka w firmie kosmetycznej przychodzi do parku, aby znaleźć kandydata na męża. Spotykają się na przysłowiowej ławeczce. Adaptacja dramatu Aleksandra Gelmana.
Utwory powiązane
Filmy
„Chcę robić filmy dla zwykłych ludzi, a nie dla wąskiego grona pseudointelektualistów. Moim wzorem jest Ridley Scott”, mówił Żak w wywiadzie. Pierwsze zdanie to typowa wymówka słabych, drugie to już bezczelna megalomania, bo Żakowi brakuje do Scotta tyle, co Łepkowskiej do Mameta. „Ławeczka” nie jest dla zwykłych ludzi, jest dla półgłówków. Film fałszywy, pretensjonalny, rażąco emfatyczny dramaturgicznie, przyprawiający o mdłości humorem rodem z najgorszego sitcomu. Widać, że Żak kręcił wcześniej tylko „Czego się boją faceci, czyli seks w mniejszym mieście”. Facet ma w domu byłą Miss Świata i czy to nie jest wystarczający powód do szczęścia, by nie szukać go na siłę w dziedzinie, do której nie ma się choć grama talentu?
KW – Konrad Wągrowski [2]
Dawno się tak nie wkurzyłem na filmie. I nie chodzi mi tu tylko o nudę, drętwą grę, nonsensowne wprowadzanie durnych postaci drugoplanowych, bezczelne product placement czy też oparcie na idiotycznym pomyśle, że para młodych, zdrowych i przystojnych 30-latków nie może sobie znaleźć normalnych życiowych partnerów. Nie, najbardziej mnie wkurzyło to, że cały ten film to obraza dla znakomitej i wzruszającej sztuki teatralnej, w Polsce znanej z wspaniałych kracji Janusza Gajosa i Joanny Żółkowskiej.