Do kina marsz: Listopad 2010Nie będziemy narzekać. Kinowy listopad zapowiada się arcyciekawie – dużo wartych uwagi tytułów, co prawda głównie z nurtu popularnego, ale i dla koneserów coś się znajdzie. Przed tradycyjną grudniową posuchą będzie co oglądać.
EsensjaDo kina marsz: Listopad 2010Nie będziemy narzekać. Kinowy listopad zapowiada się arcyciekawie – dużo wartych uwagi tytułów, co prawda głównie z nurtu popularnego, ale i dla koneserów coś się znajdzie. Przed tradycyjną grudniową posuchą będzie co oglądać. W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt. A na wrażenia poseansowe zapraszamy oczywiście do serwisu Zgryźliwych Tetryków. MARSZ DO KINA: Niech nie odstraszy was trefny polski tytuł! „Zanim odejdą wody” to kolejna komedia autora słynnego „Kac Vegas”, które pogodziło widzów i krytyków na całym świecie, czego dowodem niech będzie popularność filmu w kinach i Złoty Glob dla najlepszej komedii. Todd Philips i tym razem zaprosił do współpracy Zacha Galifinakisa, zapewniając mu godnego partnera ekranowego. Już dla talentu Roberta Downeya Jr – bo to o nim mowa – warto „Zanim odejdą wody” zobaczyć, tym bardziej, że zapowiada się przednia mieszanka kina drogi, buddy movie i humoru, tak sytuacyjnego, jak i słownego. A to oznacza przede wszystkim miłe ożywienie w listopadowe chłody. Trzygodzinne arcydzieło Milosa Formana to film, który po prostu trzeba zobaczyć. Wielowarstwowy, monumentalny, świetnie zagrany – „Amadeusz” to klasyka, która chyba nigdy się nie zakurzy. Forman łączy na ekranie mrok z humorem, moc muzyki z siłą obrazu, magię słowa z głęboką psychologią postaci. Obraz wyniszczającej zazdrości, jaką kompozytor Salieri żywi do wybitnego Mozarta to poruszające studium człowieka widzącego własną miernotę, ale wciąż próżnego i pragnącego zemsty na geniuszu, który swoim talentem uświadomił mu gorzką prawdę o własnej przeciętności. Po seansie na zawsze w pamięć zapadają słowa wypowiedziane właśnie przez Salierego: „Miernoty świata, błogosławię was!”. Anton Corbjin, autor doskonale ocenianego „Control”, twierdzi, że nakręci w karierze tylko trzy filmy. „Amerykanin” to jego druga próba zapisania się w historii kina. Szansa wydaje się tym bardziej realna, że tytułową rolę gra George Clooney, który w refleksyjnych tematach egzystencjalnych odnajduje się doskonale. Chociaż film Corbjina opowiada o profesjonalnym zabójcy podejmującym zlecenie we Włoszech, lepiej nie spodziewać się strzelanin i akcji – „Amerykanin” zapowiada studium moralne człowieka, a nie lekką rozrywkę. Nagrodzone wieloma prestiżowymi nagrodami, w tym Oscarem i Złotym Globem, „Precious” wreszcie trafia do polskich kin! Jednak nie warto nastawiać się na proste kino, bowiem film opowiada przygnębiającą historię otyłej szesnastolatki, która zachodzi w ciążę z własnym ojcem. Realizm, bezpośredniość, pesymizm – to wszystko należy do ekranowej rzeczywistości „Precious”. Ciekawostką jest natomiast rola Mariah Carey wcielającej się w pracownicę opieki społecznej. Odarta ze scenicznego błysku diwa piosenki spodobała się nawet krytykom. Połączenie „Speed” i „Uciekającego pociągu” na modłę kina akcji XXI-wieku i z Tonym Scottem jako maszynistą. Najważniejsze pytanie i najpoważniejsza wątpliwość: czy reżyser powrócił do formy z czasów sprzed „Człowieka w ogniu”, czy raczej wyprodukował kolejny gniot na poziomie „Metra strachu”. Cóż, miejmy nadzieję, że fabuła „Denzel Washington powstrzymujący pociąg” to tylko zbieg okoliczności, bo niezły zwiastun daje nadzieję na przyzwoite kino akcji. A Chris Pine po „Star Treku” też ma u nas kredyt zaufania. Do kolejnej odsłony przygód Harry’ego Pottera na pewno nie trzeba zachęcać fanów, ale może i inni widzowie skuszą się na pierwszą część wielkiego finału walki z okrutnym Lordem Voldemortem. Seria filmów o Harrym Potterze przeszła ewolucję i obecnie nie ma nic wspólnego z filmem dla dzieci, jakim był np. „Kamień filozoficzny”. Oznacza to, że „Insygnia śmierci” zapowiadają się na mroczne kino akcji, w którym aktorzy będą mieli do sportretowania cały wachlarz emocji i konfliktów między bohaterami. I to jacy aktorzy! Śmietanka brytyjskiego kina z młodymi talentami na czele. Choćby dla nich warto się z nowym Harrym zapoznać. Krew, przerysowana przemoc, dystans, humor i długonogie kobiety – wszystkie te elementy stanowią znak rozpoznawczy twórczości Roberta Rodrigueza, który w „Maczecie” ponownie serwuje nam wszystko to, z czego najlepiej jest znany. Film, jak zapewne wiecie powstał w bardzo oryginalny sposób – jako produkcja odpryskowa od fikcyjnego trailera wyświetlanego między „Planet Terror” i „Death Proof”. Jeśli więc lubicie „Desperado”, „Sin City”, a przede wszystkim właśnie „Planet Terror”, na pewno spodoba wam się szaleństwo odcinania kończyn w „Maczecie”. Do klimatu absurdu należy jeszcze dodać Danny’ego Trejo, aktora charakterystycznego, który do filmów Rodrigueza pasuje znakomicie. Nagrodzony Oscarem za wielowątkowe „Miasto gniewu” Paul Haggis postanowił zrealizować remake francuskiego filmu, wyświetlanego także na polskich ekranach, w którym zagrali Diane Kruger i Guillaume Cantet. Do roli głównej zatrudnił charyzmatycznego Russella Crowe’a, do roli żony osadzonej niespodziewanie w więzieniu – Elizabeth Banks. W amerykańskiej wersji „Dla niej wszystko” można więc spodziewać się, że nawet w przypadku słabego scenariusza, Crowe uczyni z filmu rzecz oglądalną. Ale to nie wszystko: Haggis ma rękę do historii o zwykłych ludziach, którzy stają przed dylematami moralnymi i przekraczają wyznaczone granice. Tak było w „Mieście gniewu” i „W dolinie Elah”. Czy tak będzie i tym razem? Nie pomylcie tego filmu czasami z obrazem z Edem Nortonem sprzed kilku lat! Nowy „Iluzjonista” to dzieło Sylvaina Chometa, wybitnego artysty, twórcy komiksowego („Dziadek Leon”), ale przede wszystkim filmowego (znakomite „Trio z Belleville”). Po raz kolejny będziemy mieli do czynienia z animacją i z pewnością będzie to dzieło nietuzinkowe. Opowieść o podstarzałym francuskim magiku, który podczas podróży po Anglii spotyka młodą dziewczynę, która wierzy w prawdziwość jego sztuczek zapowiada się na artystyczną ucztę. Jubileuszowa, bo 50. pełnometrażowa animacja Disneya (oczywiście jeśli mowa tylko o dystrybuowanym w kinach „klasycznym Disneyu”), co zdaje się nakładać na twórców sporą odpowiedzialność. Ale po znakomitej „Księżniczce i żabie” jesteśmy dobrej myśli, zwłaszcza, że Disney znów bierze się za nieśmiertelną klasykę, czyli baśnie braci Grimm. Aczkolwiek przyznajemy, że trochę niepokoi nas marketingowa zmiana tytułu (ponoć „Księżniczka i żaba” nie była popularna wśród chłopców, więc w nowym filmie Disney zrezygnował z „żeńskiego” tytułu „Roszponka” na rzecz neutralnych „Zaplątanych”) i fakt, że animację stworzono za pomocą CGI. „Pogrzebany” zapowiada się na oryginalny, mroczny thriller. Główny bohater, kierowca ciężarówki pracujący w Iraku zostaje porwany i budzi się… wewnątrz zakopanej trumny, mając do dyspozycji jedynie zapalniczkę i telefon komórkowy. Ale jak drewnianej skrzynki zakopanej gdzieś na środku irackiej pustyni wytłumaczyć, gdzie się znajduje? Bardzo dobre oceny widzów i krytyków świadczą, że film jest wart uwagi. MARSZ DO KINA… DOMOWEGO: Pacyfik (DVD+BR) Po znakomitej „Kompanii braci” Steven Spielberg i Tom Hanks znów powracają w czasy II wojny światowej, tym razem na tereny bliższe Amerykanom – Pacyfik. 23 nominacje do nagród Emmy, 8 zdobytych statuetek (m.in. za efekty i reżyserię) i zachwyty krytyków – dla tych, którzy nie mieli okazji zobaczyć w telewizji pozycja obowiązkowa. Zresztą ci, którzy oglądali też chętnie sobie przypomną, zwłaszcza w jakości Blu-Ray. Zabójcza broń 1-4 (BR) Kultowa seria, która w latach 80-tych przedefiniowała kino sensacyjne i ustanowiła wzorzec tzw. „buddy cop movie” zarabiając przy okazji w sumie miliard dolarów. Co prawda poziom każdego kolejnego filmu był już niższy, ale jako całość „Zabójcza broń” wciąż stanowi kawał znakomitej rozrywki i wydanie Blu-Ray jest znakomitą okazją by przypomnieć sobie wygłupy Riggsa i frustracje Murtaugha. Louis de Funes – Kolekcja Zawieszeni na drzewie / Ah! Te piękne kobiety / Napad na bank / Wielka włóczęga / Skąpiec / Skrzydełko czy nóżka / Mały pływak (DVD) Zestaw filmów z nieodżałowanym Louisem De Funesem, na które dotąd musieliśmy polować w telewizji. Oprócz słynnej „Wielkiej włóczęgi” mniej znane – co nie znaczy, że gorsze! – komedie jak „Mały pływak” czy „Napad na bank”. Pozostaje tylko czekać aż Kino Świat wyda inne wielkie przeboje De Funesa, choćby nakręcone przez Gerarda Oury „Manię wielkości”, „Gamonia” czy „Przygody rabina Jakuba”. Jean Paul Belmondo – Kolekcja Ciało mojego wroga / Wspaniały / Strach nad miastem / As nad asy / Cartouche zbójca / Stavisky (DVD) Zacna, choć nie idealna kolekcja filmów z najsłynniejszym brzydalem francuskiego kina. Kilka filmów budzących miłe wspomnienia (choćby „As nad asy”), ale nie wzgardzilibyśmy rozszerzeniem kolekcji o ikonicznego „Człowieka z Rio”, czy „Zawodowca” unieśmiertelnionego genialną muzyką Ennio Morricone. Ale i tak warto. Alain Delon – Kolekcja Samuraj i kowboje / Pan Klein / Wdowa Couderc / Szok / Żegnaj przyjacielu (DVD) Był Komik, był Brzydal, czas na Twardziela. Alain Delon to kolejna z ikon francuskiego kina, która w tym miesiącu doczeka się własnej kolekcji i znów – przy aplauzie dla pomysłu – brakuje nam tu kilku istotnych tytułów („Le Samurai” jako uzupełnienie znakomitej kolekcji filmów Jeana-Pierre’a Melville’a?). Może doczekamy się suplementu… • • • Ciekawsze premiery DVD i Blu-Ray października 2010:
31 października 2010 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Weekendowa Bezsensja: Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Prezenty świąteczne 2017: Film
— Esensja
100 najlepszych filmów animowanych wszech czasów
— Esensja
30 najlepszych filmów fantasy wszech czasów
— Esensja
Great Scott!
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Weekendowa Bezsensja: 10 jeszcze bardziej twardzielskich wcieleń Liama Neesona
— Jakub Gałka
Weekendowa Bezsensja: 10 jeszcze bardziej twardzielskich wcieleń Denzela Washingtona
— Jakub Gałka
SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (19)
— Konrad Wągrowski
SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (18)
— Konrad Wągrowski
Marzec 2020
— Esensja
Luty 2020
— Esensja
Styczeń 2020
— Esensja
Grudzień 2019
— Esensja
Listopad 2019
— Esensja
Październik 2019
— Esensja
Wrzesień 2019
— Esensja
Sierpień 2019
— Esensja
Lipiec 2019
— Esensja
Maj 2019
— Esensja
Stawka większa niż qilin
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Niedoczarowana
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Czy to człowiek?
— Miłosz Cybowski
Niuchacz, czarownica i stary Kredens
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja ogląda: Czerwiec 2017 (2)
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Kamil Witek
Esensja ogląda: Maj 2017
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk
Zoolog w opałach
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Potencjał poszedł się bujać. Na lianach
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Nie nazywaj mnie słodziakiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Bernie Sanders byłby dumny
— Piotr Dobry
Zmarł Leonard Pietraszak
— Esensja
50 najlepszych filmów 2019 roku
— Esensja
Oscary 2019: Ranking filmów Oscarowych
— Esensja
50 najlepszych filmów 2018 roku
— Esensja
Prezenty świąteczne 2018: Najlepsze książki pod choinkę
— Esensja
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja
ender73
"(RED) - Przy wsztyskich swych zaletach krawiec obergeneralissimusa był niestety daltonistą."
miażdżące! Chyba najlepszy podpis wszystkich edycji... gratuluję pomysłu.