Do kina marsz: Wrzesień 2011Wrzesień… Czy znamy jakieś przysłowia o wrześniu? Wrzesień-plecień, bo przeplata kino ambitne i rozrywkowe? Wybraliśmy dla Was garść bardzo różnorodnych filmów – od tytułów bardzo głośnych przed premierą, do tych mniej znanych. Sami zobaczcie.
EsensjaDo kina marsz: Wrzesień 2011Wrzesień… Czy znamy jakieś przysłowia o wrześniu? Wrzesień-plecień, bo przeplata kino ambitne i rozrywkowe? Wybraliśmy dla Was garść bardzo różnorodnych filmów – od tytułów bardzo głośnych przed premierą, do tych mniej znanych. Sami zobaczcie. W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt. A na wrażenia poseansowe zapraszamy oczywiście do serwisu Zgryźliwych Tetryków. MARSZ DO KINA: Remake filmu z 1985 roku. Nastolatek Charlie Brewster (Anton Yelchin) wiedzie spokojny żywot: umawia się z super dziewczyną i jest lubiany w szkole. Jego sielankę zakłóca pojawienie się nowego sąsiada Jerry’ego (Colin Farrell), który kryje pewien mroczny sekret… „Postrach nocy” to kolejna historia o wampirach rodem z USA. Czy Colin Farrell w wersji krwiopijcy przyćmi popularność Roberta Pattinsona? Przekonamy się już wkrótce. I to w 3D. Najnowszy film Inarritu przybywa do Polski ze sporym opóźnieniem i w dodatku zupełnie niespodziewanie. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że mało kto w ogóle o nim jeszcze pamięta. Pomimo zeszłorocznej nominacji do Oscara dla najlepszego filmu obcojęzycznego i aktora w roli pierwszoplanowej nie udało mu się wybić na rynku międzynarodowym. W odróżnieniu od „Babel” nie ma wielkich nazwisk w obsadzie, które przykułyby uwagę widzów. W dodatku to pierwszy od lat film Innaritu nakręcony w języku hiszpańskim. Mimo to reżyser „21 gram” jest wciąż jednym z najbardziej przenikliwych obserwatorów współczesnego świata. Szczególnie teraz, gdy nie jest związany hollywoodzkimi ograniczeniami i może pozwolić sobie na dużo więcej. Jeśli najnowszy film Nicolasa Windinga Refna miałby być samochodem, byłby klasycznym Fordem Mustangiem, budzącym podziw swoją elegancja i mocą silnika. Żadnych plastikowych świecidełek, ani technologicznych sterydów. Takie auto spotkałoby się z podziwem ze strony prawdziwych koneserów, którzy potrafiliby docenić jego surowe piękno. Innymi słowy: to nie kino spod znaku „Szybkich i wściekłych”. „Drive” zapowiada się, jako pełnokrwista historia, której bliżej do „Francuskiego łącznika” i „Bullita”. I w dodatku, co wiemy już na pewno, doskonale poprowadzona – Refn zdobył na tegorocznym festiwalu w Cannes nagrodę za reżyserię. Rzadko zdarza się, aby kino sensacyjne zdobywało uznanie na podobnych festiwalach. Tym bardziej należy od „Drive” oczekiwać czegoś wyjątkowego. W tym przypadku za wszelką rekomendację może posłużyć jedno słowo: Almodovar. Nazwisko twórcy „Volver” jest już w świecie filmowym uznaną marką jak Hitchcock albo Bergman. Każdy jego film to szeroko dyskutowane wydarzenie i trudno wyobrazić sobie, aby tym razem mogło być inaczej. Pod tym względem zaskoczenia nie będzie. Pytanie raczej, w którą stronę pójdzie reżyser? Czy podtrzyma kierunek zapoczątkowany w „Przerwanych objęciach” – ironiczny, pełen odniesień do historii kina i własnej filmografii? Czy może zaproponuje coś zupełnie nowego? To tylko jedno z wielu pytań, które cisną się na usta przy okazji jego najnowszego filmu. Jak na tak solidną markę to dość nietypowe. Kino rządzi się jednak innymi prawami niż rynek finansowy i im więcej niewiadomych tym lepiej. Będzie się działo! Po 8 latach reżyserskiego milczenia Jerzy Hoffman powraca w wielkim stylu. Znany z zamiłowania do historycznych motywów twórca przenosi na ekran historię „cudu na Wisłą” – bitwy polsko-bolszewickiej, znaczącej w dziejach świata i Polski. Jednak wydarzenie to będzie stanowić jedynie tło dla losów dwójki bohaterów: Oli (Natasza Urbańska) i Jana (Borys Szyc)… Jerzy Hoffman zgromadził prawdziwą plejadę gwiazd, której popisy aktorskie będziemy oglądać w rytm muzyki Krzesimira Dębskiego i w wersji… 3D. O tak, pierwszy polski film w technologii 3D. A nie mówiliśmy, że będzie się działo? Film Leszka Dawida nagrodzony Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni za pierwszoplanową rolę kobiecą. Ki (Roma Gąsiorowska) to matka, która z determinacją walczy ze stereotypem rodzicielki, z pasją oddającej się wychowaniu dziecka. Jej motto to carpe diem. Kolejne próby zbudowania damsko-męskiej relacji, nie kończą się jednak happy endem. Wszystkie te przeciwności losu sprawiają, że Ki zaczyna dojrzewać do roli matki… To już kolejny po „Sali samobójców” film, który udowadnia, że na naszych oczach rozkwita prawdziwa chluba naszego narodu. Roma Gąsiorowska. MARSZ DO KINA… DOMOWEGO: Wszyscy miłośnicy kina samurajskiego będą mieli okazję poszerzyć swoją kolekcję! Po 31 latach od światowej premiery „Kat shoguna” doczeka się polskiego wydania. To historia samuraja Ogami Ittō, który dzierżąc katanę wyrusza pomścić śmierć swojej żony. Ta krwawa, japońsko-amerykańska koprodukcja dopiero pod koniec lat 90-tych trafiła w nieocenzurowanej wersji na rynek brytyjski. Must-see dla wielbicieli kina akcji w klimatach Kraju Kwitnącej Wiśni. Dystrybutor Galapagos przygotował na ostatni dzień września premierę amerykańskiego serialu sci-fi pt. „V: Goście”. Trzy krążki DVD będą zawierały pierwszą serię historii o przybyszach z innej planety, za których pozornie dobrymi zamiarami, kryje się niecny plan przejęcia kontroli nad rodzajem ludzkim. „V: Goście” cieszą się w swoim rodzimym kraju dużą oglądalnością, teraz spróbują zawładnąć sercami Polaków. 31 sierpnia 2011 |
Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.
więcej »Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.
więcej »Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. Biutiful
— Marcin Knyszyński
100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja
10 najlepszych filmów Pedro Almodóvara
— Esensja
Najlepsze filmy na prezent
— Esensja
I want to drive you through the night…
— Judyta Żelosko
Najgorszy polski film 2011 roku wybrany!
— Esensja
Nominacje dla najgorszych polskich filmów
— Esensja
Porażki i sukcesy A.D. 2011
— Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Romantycznie brutalny, czyli „Drive”
— Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Karol Kućmierz, Klara Łabacz, Konrad Wągrowski, Zuzanna Witulska
Rok na opak. Polska
— Łukasz Gręda
Marzec 2020
— Esensja
Luty 2020
— Esensja
Styczeń 2020
— Esensja
Grudzień 2019
— Esensja
Listopad 2019
— Esensja
Październik 2019
— Esensja
Wrzesień 2019
— Esensja
Sierpień 2019
— Esensja
Lipiec 2019
— Esensja
Maj 2019
— Esensja
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. Zjawa
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. Birdman
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. Babel
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. 21 gramów
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Alejandro González Iñárritu. Amores perros
— Marcin Knyszyński
Esensja ogląda: Styczeń 2017 (1)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz
Czego wstydzi się Iñárritu
— Piotr Dobry
Transatlantyk 2015: Dzień 3
— Sebastian Chosiński
Co nam w kinie gra: Birdman
— Marta Bałaga
Wenecja 2014: Wielka improwizacja
— Marta Bałaga
Zmarł Leonard Pietraszak
— Esensja
50 najlepszych filmów 2019 roku
— Esensja
Oscary 2019: Ranking filmów Oscarowych
— Esensja
50 najlepszych filmów 2018 roku
— Esensja
Prezenty świąteczne 2018: Najlepsze książki pod choinkę
— Esensja
20 najlepszych filmów animowanych XXI wieku
— Esensja
15 najlepszych filmów dokumentalnych XXI wieku
— Esensja
20 najlepszych polskich filmów XXI wieku
— Esensja
"„V: Goście” cieszą się w swoim rodzimym kraju dużą oglądalnością, teraz spróbują zawładnąć sercami Polaków." - oglądalność była tak duża, że serial po 2 sezonie został ściągniety z anteny bo widownia była za mała :P