Weekendowa Bezsensja: 10 najlepszych fałszywych zwiastunówKonrad Wągrowski Wielki powrót Weekendowej Bezsensji w jej najpopularniejszym wydaniu! Mamy nadzieję, że zaniedbane głupawe rankingi będą już na jesieni regularne, a dziś prezentujemy wam niekoniecznie 10 najlepszych fałszywych zwiastunów (po polsku mówiąc: fejkowych trejlerów), jak by chciał promocyjnie wymyślony tytuł, ale na pewno 10 całkiem fajnych.
Konrad WągrowskiWeekendowa Bezsensja: 10 najlepszych fałszywych zwiastunówWielki powrót Weekendowej Bezsensji w jej najpopularniejszym wydaniu! Mamy nadzieję, że zaniedbane głupawe rankingi będą już na jesieni regularne, a dziś prezentujemy wam niekoniecznie 10 najlepszych fałszywych zwiastunów (po polsku mówiąc: fejkowych trejlerów), jak by chciał promocyjnie wymyślony tytuł, ale na pewno 10 całkiem fajnych. „Lśnienie” jako komedia romantyczna Zaczynamy od hitu – przebojowej komedii romatycznej z Jackiem Nicolsonem w roli głównej. On jest niespełnionym pisarzem, ona samotną matką z uroczym synkiem – wiadomo co będzie dalej. Zaskakuje jednak casting – do romantycznych filmów zwykle bierze się atrakcyjniejszych ludzi. Zobaczcie – naprawdę genialne: „Bezsenność w Seattle” jako horror Zasada zachowania masy – za każdy horror przerobiony na komedię romantyczną należy się nam komedia romantyczna przerobiona na horror. Horror mroczny, straszny, przywołujący na myśl najciemniejsze godziny nocy. Sam tytuł – „Bezsenność w Seattle” – doskonale o tym świadczy. „Chłopcy z ferajny” jako romans gejowski No, odrobinę nieuczciwe, bo z dodanymi elementami (zawartość walizki), ale zabawne i bardzo ładnie korespondujące z tytułem, który zresztą w tęczowej wersji wygląda naprawdę przeuroczo. „Top Gun” jako romans gejowski Wykorzystanie „Top Gun” jako miłosnej opowieści gejowskiej jest raczej dość oczywiste – powiedzmy sobie szczerze, zwykły zwiastun tego filmu byłby w pełni wystarczający. Od lat krytycy analizują homoerotyczne inklinacje tego dzieła. Czy zresztą można inaczej twierdzić o filmie, w którym Val Kilmer mówi do Toma Cruisa: „Zawsze możesz być moim skrzydłowym”, a ten odpowiada „Bzdura, to ty możesz być moim!”. Przyznamy, że doskonałe na ślubną przysięgę. Nie wątpimy, że niejednokrotnie wykorzystywane. „Taksówkarz” jako komedia romantyczna Robert de Niro po raz kolejny w romantycznej roli – choć tym razem w wersji hetero. Wystarczy puścić muzyczkę z „Seksu w wielkim mieście”, pokazać kawałem Manhattanu i słodka opowieść miłosna staje się faktem. A powiedziane z uśmiechem „You talkin’ to me?” idealnie się w nią wpasowuje. „Skazani na Shawshank” jako… romans gejowski To się robi już trochę nudne, ale przynajmniej ładnie zmontowane. „Szczęki” jako… no wiecie co To chyba wina „Brokeback”… Obiecujemy – to już ostatni raz. Ale scenka prowadzenia tratwy we dwoje naprawdę urokliwa. „Kevin sam w domu” jako film grozy Nie ma się co śmiać. Na myśl o każdym kolejnym świątecznym seansie oblewa nas zimny pot. Wersja jak w tym zwiastunie byłaby wybawieniem. „Pogromcy duchów” na serio Kończymy najstraszniejszym horrorem lat 80. Odpowiednio dobrana muzyka może zdziałać cuda… A jakie polskie filmy byście chętnie podali takim zabiegom? I jaki powinien być ich efekt? Aha – zobaczcie koniecznie TO. Niestety nie dają opcji wklejenia, a szkoda. • • • ZOBACZ NOWY SERWIS: KULTUROWSKAZ Wszystkie nowości i zapowiedzi kulturalne w jednym miejscu. 24 września 2011 |
Ciekawe, ale mi jakoś utkwił w głowie tytuł "Łowcy duchów". Pod takim mianem film chodził na VHS w latach 80. - "Pogromcy" to wersja w dystrybucji kinowej kilka lat później. Wiem, że obecnie obowiązująca, ale przyzwyczajenie drugą naturą...
No właśnie, młodzież pewnie nie pamięta, ale pierwszy Terminator "chodził" na ten przykład u nas pod tytułem "Elektroniczny morderca".
Od starszych kolegów tłumaczy/dialogistów kilka razy słyszałem dykteryjkę o tym "Elektronicznym mordercy". Tłumaczenia były jeszcze wtedy kolaudowane (tak, ktoś to sprawdzał!) i na takiej właśnie kolaudacji padła propozycja, żeby w Polsce zostawić tytuł "Terminator", na co starszy stażem tłumacz/kolaudator rzucił, że takiego to można co najwyżej przyjąć do terminu, żeby się fachu u majstra nauczył.
A co do przemian polskich produkcji, to z pewnością dałoby się zrobić trailer do "Przedwiośnia żywych trupów". Część aktorów mogłoby grać zombie bez żadnej charakteryzacji ;-)
Być może ciekawe efekty dałoby też zajawienie "Krótkiego filmu o zabijaniu" jako czarnego kryminału.
Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.
więcej »Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.
więcej »Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Jak są "Łowcy duchów" na serio, to jeszcze powinien być "Pogromca androidów" jako slapstickowa komedia.