Porażki i sukcesy A.D. 2011Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil WitekPorażki i sukcesy A.D. 2011
Wyszukaj / Kup Patrycja Rojek: Zgadzam się z Karolem w kwestii różnorodności – rozumianej jako znak dobrego kierunku, w jakim podążać zaczyna nowy polski film. Nie podzielam opinii pewnych autorytetów, twierdzących, że kinematografia narodowa powinna być spójna, wywodząca się z określonej formacji artystycznej, której dzieła posiadają wspólne, łatwe do wyróżnienia cechy. Powiedzmy sobie szczerze: polskiej szkoły filmowej nie wrócimy do życia samym mocnym postanowieniem – bo: nie da się i bo: po co? Kilka dobrych, ale zupełnie od siebie różnych filmów, stanowić będzie dla nas teraz zdecydowanie większą wartość niż grupka mało wyrafinowanych koszmarków, łączących się w mini-nurcik. Choć duch tego ostatniego daje się u nas zauważyć w ostatnich latach. Mowa o wysypie polskich komedii – dawniej: romantycznych, dziś już po prostu: idiotycznych. Zeszłoroczny „Wyjazd integracyjny”, „Och Karol 2”, „Wojna żeńsko-męska” czy „Pokaż kotku, co masz w środku” tylko to potwierdziły. Trudno mi orzec, do jakiego stopnia passę tę przełamują „Listy do M.”, jednak to na pewno krok w trochę lepszym kierunku. Jak dla mnie w komedii królował w tym roku Koterski – w niezmiennie dobrej formie. Konrad Wągrowski: No dobra – tradycyjnie na koniec wasze filmowe oczekiwania na rok 2012. Łukasz Gręda: Dwa tytuły, na które czekam z utęsknieniem to „The Dark Knight Rises” i „Prometeusz”. Mam nadzieję, że Nolan wszystkich zaskoczy i jego zwieńczenie trylogii o Mrocznym Rycerzu zapamiętamy na długo. Z kolei „Prometeusz” może być powrotem do formy Ridleya Scotta. Mówiliśmy o nowych trendach w kinie science fiction, ale liczę na to, że Scott udowodni, że stare starą szkołę wciąż stać na wiele. Plus, liczę na film Dawida o Paktofonice. Reżyser udowodnił w „Ki”, że potrafi łączyć dokumentalne zacięcie z fabułą i opowiadać współczesne historie bez dziejowych obciążeń. „Jestem Bogiem” ma szansę stać się kanonicznym filmem o latach 90 – „Rewersem” doby raczkującego kapitalizmu. Być może wreszcie uda się zdetronizować „Psy” i przełamać monopol Pasikowskiego na historie z czasów transformacji.
Wyszukaj / Kup Patrycja Rojek: Czekam oczywiście na Hobbita i – podobnie jak Łukasz – na Batmana. Ponadto: na „Sin City 2” – w nadziei, że wyjdzie wreszcie w tym roku, na Burtona i jego pełnometrażowe „Frankenweenie” oraz (z pewnymi obawami) na „W drodze” Waltera Sallesa. Czekam na ostatni „Zmierzch” – bo to będzie wreszcie oznaczało koniec światowej histerii. Z niepokojem wyczekuję rodzimych potencjalnych blockbusterów – „Wałęsy” i „Tajemnicy Westerplette”. Wreszcie – czekam na 21 grudnia 2012 i finał „Melancholii” na żywo. Joanna Pienio: Ja również czekam na tegoroczne kino „wielkiego formatu": „Prometeusza”, „The Dark Knight Rises” oraz „Hobbita”. „Hugo i jego wynalazek” też zapowiada się ciekawie, chociaż do twórczości Scorsese mam akurat ambiwalentny stosunek. Po zeszłorocznych sukcesach czekam również na ofertę rodzimych reżyserów. Pod tym względem rok zaczyna się całkiem obiecująco, bo na dniach czeka nas premiera „Róży” Smarzowskiego i „ Sponsoringu” Szumowskiej… Przeglądając zapowiedzi na najbliższe miesiące zauważyłam również duży wzrost zainteresowania dystrybutorów kinem europejskim (a w szczególności skandynawskim), co niezmiernie mnie cieszy, bo to dobry zwiastun różnorodnych, autorskich historii. Jako miłośniczkę azjatyckiej twórczości boli mnie ignorowanie dalekowschodnich produkcji przy doborze kinowego repertuaru, ale mam nadzieję, że dystrybuorzy nie zawiodą i takie smaczki jak chociażby najnowsza produkcja Yimou Zhanga z udziałem Christiana Bale’a zagoszczą na polskich ekranach. A jeśli nie, to pozostaje nam liczyć na organizatorów festiwali filmowych w naszym kraju – oni z pewnością nie zawiodą. Piotr Dobry: Do interesujących zapowiedzi koleżanek i kolegów dorzuciłbym jeszcze kilka franczyz, które lubię, a więc nowego „Bonda”, nowego „Spider-Mana”, trzecich „Facetów w czerni”, „American Pie: Reunion”. Jako fan Sachy Barona Cohena jestem też ciekaw „Dyktatora”, a jako miłośnik horrorów ze studia Hammer, które niedawno wróciło do „gry” – „Kobiety w czerni” Watkinsa. No i „Gangster Squad” Rubena Fleischera z Ryanem Goslingiem i Emmą Stone, którzy sprawdzili się już jako para w doskonałym „Kocha, lubi, szanuje”. Karol Kućmierz: Oczywiście mam nadzieję, że takie blockbustery jak „The Avengers”, „Prometeusz” i „Hobbit” spełnią oczekiwania i oprócz atrakcji gwiazdorsko-wizualnych odznaczą się świetnymi scenariuszami, ale najbardziej liczę na Paula Thomasa Andersona („The Master”), Quentina Tarantino („Django Unchained”), Alfonso Cuarona („Gravity”), Riana Johnsona („Looper”), Wesa Andersona („Moonrise Kingdom), braci Coen („Inside Llewyn Moss”) oraz Judda Apatowa („This is 40”). Zapowiada się fantastyczny rok. • • • Najlepsze filmy roku w głosowaniu redakcji Esensji: 1. Drive 2. Czarny łabędź 3. Szpieg 4. Melancholia 5. Rozstanie 6. X-men: Pierwsza klasa 7. Kieł 8. Druhny 9. Geneza planety małp 10. Prawdziwe męstwo |
Dziesięć miesięcy po „Końcu gry” Hans Kloss powrócił do Teatru Sensacji. Od października 1966 roku rozpoczęto (comiesięczną) emisję pięciu kolejnych odcinków „Stawki większej niż życie”. Na pierwszy ogień poszedł – ponownie wyreżyserowany przez Andrzeja Konica – „Czarny wilk von Hubertus”, czyli opowieść o tym jak J-23 stara się zlikwidować działający w okolicach Elbląga oddział Werwolfu.
więcej »Wyroby rodzimych browarów trafiają na półki również zagranicznych marketów, ale nie jest wcale tak prosto się o tym przekonać.
więcej »Wielbiciele Hansa Klossa mogli w czwartkowy wieczór 16 grudnia 1965 roku poczuć wielki smutek. W ramach Teatru Sensacji wyemitowano bowiem „Koniec gry”, spektakl zapowiadany jako ostatni odcinek „Stawki większej niż życie”. Jak się niespełna rok później okazało, wcale tak nie było. J-23 powrócił na „mały ekran”. Mimo że jego pierwsze rozstanie z widzami nie należało do szczególnie spektakularnych.
więcej »Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Z wątrobą na dłoni
— Jarosław Loretz
Panika na planie
— Jarosław Loretz
Jak nie gryzoń, to może jaszczurka?
— Jarosław Loretz
Do sedna: Darren Aronofsky. Czarny łabędź
— Marcin Knyszyński
15 najlepszych filmów superbohaterskich XXI wieku
— Esensja
10 najlepszych westernów XXI wieku
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku. Druga setka
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja
50 najlepszych filmów superbohaterskich
— Esensja
100 najlepszych filmów science fiction wszech czasów
— Esensja
Najlepsze filmy na prezent
— Esensja
50 najlepszych westernów wszech czasów
— Esensja
I want to drive you through the night…
— Judyta Żelosko
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Remanent filmowy 2022: „Idiota” za kratkami
— Sebastian Chosiński
Do sedna: Darren Aronofsky „mother!”
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Darren Aronofsky. Noe: Wybrany przez Boga
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Darren Aronofsky. Zapaśnik.
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Darren Aronofsky. Źródło
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Darren Aronofsky. Requiem dla snu
— Marcin Knyszyński
Do sedna: Darren Aronofsky. Pi
— Marcin Knyszyński
Krótko o filmach: Mroczna sielanka
— Sebastian Chosiński
Nieprzewidywalna przewidywalność
— Sebastian Chosiński
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
mbank Nowe Horyzonty 2023: Drrrogi, chłopcze…
— Kamil Witek
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski