WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Organizator | Gutek Film, Miasto Cieszyn, Stowarzyszenie Nowe Horyzonty |
Cykl | Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty |
Miejsce | Cieszyn |
Od | 22 lipca 2004 |
Do | 1 sierpnia 2004 |
WWW | Strona |
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Trzeci (24.07)Bartosz Sztybor Podobnie jak wczoraj do walki stanęło kino azjatyckie i amerykańskie. Oprócz tego dołączył reprezentant Europy, a także kooperacja azjatycko-europejska. Bohaterami dnia byli Richard Linklater ze swoim klaustrofobicznym „Tape”, Wieczesław Amirkanin z dokumentem o ojcu Andrieja Tarkowskiego – „Arsenij Tarkowski. Malutka żizń”, Kazuhisa Takenochi z godzinnym teledyskiem Daft Punk „Interstella 5555” i na koniec, po raz drugi, Park Chan-wook z „Goodbye Mr. Vengeance”.
Bartosz SztyborFestiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Trzeci (24.07)Podobnie jak wczoraj do walki stanęło kino azjatyckie i amerykańskie. Oprócz tego dołączył reprezentant Europy, a także kooperacja azjatycko-europejska. Bohaterami dnia byli Richard Linklater ze swoim klaustrofobicznym „Tape”, Wieczesław Amirkanin z dokumentem o ojcu Andrieja Tarkowskiego – „Arsenij Tarkowski. Malutka żizń”, Kazuhisa Takenochi z godzinnym teledyskiem Daft Punk „Interstella 5555” i na koniec, po raz drugi, Park Chan-wook z „Goodbye Mr. Vengeance”. ‹4. Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty›
Początek dnia i od razu porządne kino. Twórca niedawnej „Szkoły Rocka” wyreżyserował film na podstawie sztuki teatralnej z czterema postaciami - trzech aktorów i pokój hotelowy. Dealer narkotyków Vince (Ethan Hawke) czeka w wyżej wymienionym miejscu na dawnego kolegę Jona (Robert Sean Leonard), który właśnie przyjechał ze swoim filmem na festiwal niezależnych produkcji. Zaczyna się całkiem sympatycznie, żartobliwie, alkoholowo i w końcu ziołowo. Po rozluźnieniu atmosfery przychodzi pierwszy zgrzyt. Vince wciąga Jona w grę, której początek datuje się na czasy licealne. Istotnym elementem tej zabawy jest wspólna znajoma, a także była dziewczyna obu przyjaciół – Amy (Uma Thurman). Linklater świetnie prowadzi aktorów, potrafi utrzymać napięcie i przede wszystkim znakomicie wprowadza zwroty akcji. Stephen Belber natomiast zdołał stworzyć genialne dialogi, które kryją w sobie prawie tyle samo prawd życiowych, co Księga Przysłów. Kreacja Ethana Hawke’a jest najlepszą w jego życiu. Robert Sean Leonard gra na swoim poziomie, który niestety nie często jest nam dane podziwiać. Thurman, chociaż prezentuje się dobrze, w ogóle nie pasuje do postaci. Godny zauważenia jest fakt, że zarówno Hawke jak i Leonard wystąpili wspólnie w „Stowarzyszeniu Umarłych Poetów”, gdzie wyłącznie ten pierwszy zdołał przeżyć. W „Tape”, kiedy Jon wchodzi do pokoju Vince’a, postać Ethana mówi: „dobrze, że żyjesz”. Fabularnie też możliwe jest połączenie – w końcu są ponownie spotykającymi się kolegami ze szkolnej ławy, których grali w „Stowarzyszeniu...”. W dobrym humorze poszedłem na kolejny film – pierwszą część „Trylogii Zemsty”, czyli „Goodbye Mr. Vengeance” Park Chan-wooka. Od razu da się zauważyć, że Chan-wook jest człowiekiem trochę leniwym. Zarówno „Old Boy” jak i „Goodbye...” są obudowane wokół tego samego motywu. Jedna postać mści się na drugiej (mając do tego słuszny pretekst), a ta chce z kolei dokonać zemsty na tej pierwszej (jej zachowanie też można usprawiedliwić). Scenariusz w wielkim skrócie opowiada o wycinaniu nerek, chorej siostrze, porwanej córce, byciu głuchoniemym i jednoosobowej organizacji terrorystycznej. „Goodbye Mr. Vengeance” jest od kolejnej części spójniejszy, brutalniejszy i logiczniejszy, ale też mniej groteskowy, wolniejszy i brzydszy. Dlatego jest dziełem dorównującym „Old Boyowi”, tylko że tym razem nie czułem niedosytu. Niestety, dalsze seanse popsuły mi humor. Dokument o Tarkowskim seniorze to bezsensowny pokaz slajdów starający nawiązać do twórczości Tarkowskiego juniora. Kilka dobrych ujęć i zabawnych momentów nie pomogło uratować straszliwie nudnego i kpiącego z widza filmu. Gwoździem do trumny był „Interstella 5555”. Nie był może tak tragiczny jak poprzednik, ale charakteryzował się straszliwą monotonnością, która w produkcji 60-minutowej jest najcięższym grzechem. Produkcja Kazuhisy Takenochiego to mangowy teledysk ilustrujący muzykę Daft Punk, co poniektórzy mogli już zobaczyć w stacjach muzycznych, jako fragmenty całości podzielone na pojedyncze utwory. Niby warstwa dźwiękowa dobra, fabuła ciekawa, obrazki oryginalne, ale wszystko ma się do siebie jak Bush do Moore’a. Szybko ulatuje klimat i pozostaje albo zamknąć oczy i słuchać muzyki, albo zatkać uszy i oglądać film. 25 lipca 2004 |
Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.
więcej »Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.
więcej »Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Nowe Horyzonty w Esensji
— Esensja
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Podsumowanie
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Ostatni (1.08)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Dziesiąty (31.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Dziewiąty (30.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Ósmy (29.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Siódmy (28.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Szósty (27.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Piąty (26.07)
— Bartosz Sztybor
Festiwal Era Nowe Horyzonty: Dzień Czwarty (25.07)
— Bartosz Sztybor
Grucha, pietrucha, sztryngbormengorninghejgen
— Bartosz Sztybor
To nie jest kolejna recenzja...
— Bartosz Sztybor
Latający cyrk
— Bartosz Sztybor
Avada Kedavra, Czarownico!
— Bartosz Sztybor
Przyszłość tkwi w szczegółach
— Bartosz Sztybor
Test pilota Cravena
— Bartosz Sztybor
Camera obskurna
— Bartosz Sztybor
Home Run... i nie wracaj
— Bartosz Sztybor
Rozbis(i)urmaniona karuzela
— Bartosz Sztybor
De ja vu... doo
— Bartosz Sztybor