Weekendowa Bezsensja: 10 filmów fantasy dla dorosłychPrzy okazji premiery drugiej odsłony kinowych przygód Bilba Bagginsa, warto sobie przypomnieć inne filmy osadzone w klimatach fantasy. Także te przeznaczone dla widzów dorosłych. Może nie są tak efektowne jak ekranizacja Petera Jacksona, ale również nie można im odmówić wartkiej akcji.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiWeekendowa Bezsensja: 10 filmów fantasy dla dorosłychPrzy okazji premiery drugiej odsłony kinowych przygód Bilba Bagginsa, warto sobie przypomnieć inne filmy osadzone w klimatach fantasy. Także te przeznaczone dla widzów dorosłych. Może nie są tak efektowne jak ekranizacja Petera Jacksona, ale również nie można im odmówić wartkiej akcji. Nasze zestawienie zaczynamy od jednego z najbardziej spektakularnych przedsięwzięć porno przemysłu, a mianowicie mocno erotycznych przygód Alicji w Krainie Czarów, osadzonych w konwencji musicalu. W dzisiejszych czasach, kiedy każdy może sobie nakręcić tego typu film, bardziej niż jego frywolność, należy docenić rozmach z jakim został zrobiony. Warto dodać, że okazał się takim kinowym sukcesem, że dostępna jest również jego nieco ocenzurowana wersja, by można go było puścić w telewizji. Choć „DreamQuest" i „Alice in Wonderland” dzieli ponad dwadzieścia lat i zmiana zarówno w sposobie kręcenia, jak i oglądania filmów pornograficznych, łączy je jedna rzecz - rozmach scenograficzny i, jak na tego typu produkcję, rozbudowana fabuła. Z tym, że tu można mówić o swoistej gwiazdorskiej obsadzie z Jenną Jameson, królową kina XXX. Do spokojnie mieszkającej hobbitki Sody przybywa czarodziej Bindolf i prawi o czarodziejskim pierścieniu, który należy zniszczyć. Soda wyrusza więc z przyjaciółką Sammie na długą i niebezpieczną wyprawę… Brzmi znajomo? Twórcy filmu przekonują, że wszystko sami wymyślili. Naprawdę… Przyznam, że jestem pod wrażeniem twórczej transformacji tytułu dzieła Tolkiena na potrzeby ich erotycznych wersji. Tym razem mamy historię Dildo Saggins, Sam, Araporna i czarodzieja Smirnofa. Aż dziw, że obyło się bez Oscara. A teraz coś dla tych, którzy do dziś wzdychają za Raquel Welch odzianą w słynne skórzane bikini, w jakim pojawia się w filmie „Milion lat przed naszą erą”. W „The New Barbarians” mamy podobne bikini, tyle że skromniejsze, a wdzięki, jakie zakrywa, obfitsze. Nic dziwnego, że film doczekał się drugiej części. Od jakiegoś czasu ogromną popularnością cieszą się porno parodie znanych filmów. Do tych najbardziej abstrakcyjnych należą figlarne przygody Batmana, Avengers czy Spider-Mana. W tym zestawie Conan wydaje się dość oczywistym kandydatem na przeróbkę. Sami oceńcie, czy ten film jest lepszym remakiem przygód muskularnego Cymmeryjczyka, czy też wysokobudżetowy blockbuster, gdzie w postać tytułową wcielił się Jason Mamoa. Jeśli zastanawialiście się kiedyś jak TO robią elfy, orki, Gollum i (o zgrozo) entowie, to film w sam raz dla was. Tolkien przewraca się w grobie. Jak widać wyobraźnia producentów filmów dla dorosłych nie zna granic. Czasem wydaje się, że szkoda… Ofiarami pornoparodii stają się nie tylko popularne filmy, ale również gry. Producenci XXX muzy nie omieszkali nie zauważyć popularności, jaką cieszy się „World of Warcraft” i postanowili pokazać, że w tym świecie, poza naparzanką, jest również miejsce na… hm… miłość. Co ciekawe „WhoreCraft” nie jest jednym filmem, a sześcioma prawie półgodzinnymi epizodami, dostępnymi jedynie za pośrednictwem internetu. I czas na kolejną megaprodukcję porno, której reżyserem jest Pierre Woodman, znany z tego, że nie oszczędza na swoich filmach. „Xcalibur” pochłonął niebagatelną jak na tego typu przedsięwzięcie kwotę 800 tys. euro. Chyba się opłacało, ponieważ w sumie powstały trzy części tego wiekopomnego dzieła. Wracamy do jawnych porno parodii. Tym razem padło na popularną serię „Xena: Wojownicza księżniczka”. Ten film to swoiste spełnienie mokrych snów nastoletnich chłopców, którzy marzyli o spotkaniu na swojej drodze, odzianej w skórzany gorset seksownej Lucy Lawless, odtwórczyni głównej roli. Bonus: To teraz czas na prawdziwe porno, choć nie ma tu ani jednej nieprzyzwoitej sceny. Jest to bowiem porno dla mózgu. Niesławna firma Asylum, specjalizująca się w podróbkach znanych filmów, połakomiła się na popularność pierwszego „Hobbita” i wypuściła film pod tytułem „Era hobbitów”. Jest tak zły, że nawet fani kina klasy „Z” mogą mieć trudności z jego obejrzeniem. Szczęśliwie właściciele praw do ekranizacji Tolkiena wygrali w sądzie sprawę wytoczoną przeciw Asylum, zmuszając zmianę tytułu filmu na „Konflikt imperiów”. Trzeba przyznać, że fantazją wykazali się obrońcy tytułu, którzy próbowali przekonać przysięgłych, że tytułowi hobbici to nie postacie fikcyjne, a potoczne określenie podgatunku ludzi homo floresiensis, odkrytego niedawno w Indonezji. 21 grudnia 2013 |
Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.
więcej »Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.
więcej »Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po raz kolejny esensja pokazuje swoje mro... różowe oblicze
Panowie koneserzy gatunku, czy tak sobie lubią 'popaczeć' (jak żony nie widzą)?