W listopadzie najbardziej nas chyba elektryzuje „Interstellar” Christophera Nolana, ale poza nim do kin wchodzi nowy Zwiagincew, nowy Daldry, nowy Cronenberg, nowy Stuhr, kolejne „Igrzyska śmierci”. Będzie co oglądać.
W listopadzie najbardziej nas chyba elektryzuje „Interstellar” Christophera Nolana, ale poza nim do kin wchodzi nowy Zwiagincew, nowy Daldry, nowy Cronenberg, nowy Stuhr, kolejne „Igrzyska śmierci”. Będzie co oglądać.
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt.
Zobaczcie komplet zapowiedzi kinowych na listopad w Kulturowskazie.
Zobaczcie komplet zapowiedzi DVD i BR na listopad w Kulturowskazie.
Interstellar(2014, reż. Christopher Nolan)
Bardzo niecierpliwie oczekiwany kolejny projekt Christophera Nolana, pierwszy od czasów „Mroczny Rycerz powstaje”, kolejne po głośnej „Incepcji” science fiction w karierze tego reżysera. Tym razem wygląda na bardzo klasyczne SF, bo opowiadające o kosmicznej wyprawie na ratunek zagrożonej Ziemi. W roli głównej będący – po Oscarze za „Witaj w klubie” i szale wokół serialu „Detektyw” Matthew McConaughey. O filmie robi się coraz głośniej, bo pierwsze recenzje są (co najmniej) bardzo pozytywne, a na dodatek pojawiły się informacje, że słynny astrtofizyk Kip Thorne, poproszony o jak najwierniejsze przedstawienie widoku czarnej dziury, przy tej okazji dokonał ważnego odkrycia. Krótko mówiąc – zapowiada się ambitne i efektowne SF, z dbałością o wierność naukowym faktom, w reżyserii głośnego twórcy z doskonałym aktorem w roli głównej. Czy więc może być film, na który będziemy czekać z większą niecierpliwością?
Premiera: 7 listopada
Duży zeszyt(2013, reż. János Szász)
Krążą słuchy, że to jeden z najlepszych filmów tego roku. Węgierski dramat prezentuje historię dwóch chłopców, którzy usiłują przetrwać wojnę na wsi u dziadka. Dziadek jednak okazuje się być nałogowym alkoholikiem, którego wnuki niewiele interesują. Chłopcy zapisują kolejne dni w tytułowym zeszycie, podarunku od ojca. Filmów o wojnie widzianej oczyma dziecka powstało już kilka – w tym wypadku jednak warto chyba ponownie pochylić się nad tematem. „Duży zeszyt” to triumfator tegorocznego festiwalu filmowego w Karlowych Warach. Może warto przekonać się, co tak ujęło naszych południowych sąsiadów i dać obrazowi szansę?
Premiera: 7 listopada
Mapy gwiazd(2014, reż. David Cronenberg)
Nowy film Davida Cronenberga objechał już wszystkie najważniejsze festiwale. Opinie krytyków są podzielone – opowieść o kulisach Hollywoodu zbiera recenzje od superpozytywnych do mieszających ją z błotem. Jedno jest pewne: Złota Palma w Cannes dla Julienne Moore za najlepszą rolę żeńską każe się spodziewać, że o jej występie w „Mapach gwiazd” możemy jeszcze usłyszeć. Poza Moore na ekranie także John Cusack, Mia Wasikowska i Robert Pattinson. Czego można się spodziewać po historii „typowej hollywoodzkiej rodziny"? Pisaliśmy już o tym – nasze recenzje przeczytaj
tutaj ,
tutaj i
tutaj.
Premiera: 7 listopada
Obywatel(2014, reż. Jerzy Stuhr)
Komediodramat w reżyserii Jerzego Stuhra to opowieść o zwykłym obywatelu, Janie Bratku (w którego rolę reżyser wciela się na zmianę z Maciejem Stuhrem), który dziwnym zrządzeniem losu bierze udział w najważniejszych wydarzeniach z historii Polski ostatniego półwiecza: Marcu ′68, karnawale „Solidarności”, pierwszych wolnych wyborach. Taki pomysł na fabułę kojarzyć się może to z „Zezowatym szczęściem”, to z „Forrestem Gumpem” – co zresztą skwapliwie wykorzystano w materiałach promujących film. „Obywatel” zdobył nagrodę specjalną jury na ostatnim Festiwalu Filmowym w Gdyni, ale podzielił krytykę. Sporo wątpliwości może też budzić jego nietypowy zwiastun, ale kto wie czy nie warto zaufać reżyserowi, który kiedyś popełnił świetne „Historie miłosne” – tym bardziej, że udało mu się zgromadzić na planie znakomitą obsadę.
Premiera: 7 listopada
Śmieć(2014, reż. Stephen Daldry)
Najnowszy film Stephena Daldry’ego, twórcy „Godzin”, „Billy’ego Elliotta” i „Lektora”, oparty na powieści Andy’ego Mulligana to historia trzech brazylijskich chłopców ze slumsów, którzy na okolicznym wysypisku śmieci znajdują portfel z zawartością, która może do góry nogami wywrócić życie polityczne (dotyczy korupcji na wysokim szczeblu). Zapowiada się więc połączenie kina sensacyjnego z mocnym współczesnym przesłaniem społecznym.
Premiera: 7 listopada
Brudny szmal(2014, reż. Michaël R. Roskam)
„Brudny szmal” to thriller zrealizowany na podstawie opowiadania Dennisa Lehane’a, autora „Wyspy tajemnic”, „Rzeki tajemnic” i wielu innych znakomitych powieści sensacyjnych i historycznych. Film oglądaliśmy na Warszawskim Festiwalu Filmowym i tak o nim pisaliśmy: „To powinien być hit. Z Michaelem Roskamem za kamerą. Z Tomem Hardym i Noomi Rapace przed kamerą. Z książką Dennisa Lehane’a jako podstawą scenariusza. Niestety, suma tych wszystkich składników złożyła się w filmie cokolwiek przeciętny.”. Ale możecie przekonać się sami.
Premiera: 14 listopada
Jennifer Lawrence stworzyła postać, która jest najlepiej zarabiającą bohaterką serii w historii kina. Z pewnością o sukcesie kinowych „Igrzysk śmierci” zadecydowała niezwykle popularna aktorka i jej znakomita interpretacja powieściowej postaci. Ale historia o dystopijnej rzeczywistości, w której młodzież jest wystawiana do brutalnej walki na śmierć i życie, zawdzięcza powodzenie przede wszystkim odnoszącym się do rzeczywistości możliwym interpretacjom i realizacji, która łączy solidne kino rozrywkowe z głębszym przesłaniem. Czy pierwsza część rozbitego na dwie połowy „Kosogłosa” będzie kontynuować tę wspaniałą tradycję i powtórzy sukces poprzedników? Finansowo – na pewno. Pod względem artystycznym filmowi atutów doda obsada – to jedna z ostatnich szansy, aby na wielkim ekranie obejrzeć Philipa Seymoura Hoffmana, a towarzyszyć mu będzie sama Julianne Moore.
Premiera: 21 listopada
Lewiatan(2014, reż. Andriej Zwiagincew)
Andriej Zwiagincew zabłysnął w genialnym „Powrocie”, później nieco rozczarował „Wygnaniem”, poprawił swe notowania „Eleną”, by znów zachwycić nagrodzonym w Cannes „Lewiatanem”. To opowieść o rozgrywce o pewną nadmorską posiadłość na dalekiej północy, w której po jednej stronie z początku staje jej właściciel wspierany przez swego kolegę z wojska, obecnie wziętego moskiewskiego prawnika, a z drugiej strony lokalny mer i działające na jego korzyść służby państwowe. Film – widziany przez nas już na Nowych Horyzontach – sprawdza się doskonale jako thriller, jako obraz współczesnej Rosji, jako zawoalowana krytyka Putinowskich rządów, jako swego rodzaju przypowieść. Dodatkowego kontekstu dostarcza fakt, że film wybitnie antyrządowy, bezwzględnie krytyczny wobec Rosji, doczekał się współfinansowania z ministerstwa kultury. Lewiatan jest najwyżej tak potężny, że nie przejmuje się tymi, którzy w jakikolwiek sposób próbują się mu przeciwstawić. Tak czy inaczej – zobaczyć trzeba.
Premiera: 14 listopada
Wielka Szóstka(2014, reż. Don Hall, Chris Williams)
Jedna z najbardziej chyba wyczekiwanych animacji tego roku. W poskładanym z różnych elementów świecie, w mieście o barwnej nazwie San Fransokyo, żyje sobie Hiro. Jego najlepszym przyjacielem jest piankopodobny robot Baymax. Kiedy ich miastu zagraża niebezpieczeństwo, Baymax musi zostać przekonstruowany, by stawić czoła zagrożeniu. Kolorytu akcji dodaje zabawną i kolorowa gromada znajomych geniuszy Hiro. Sądząc z entuzjastycznych recenzji zza oceanu, nowa animacja Disneya może podbić serca nie tylko młodszych widzów.
Premiera: 28 listopada
House of Cards. Sezon 2(2013, reż. James Foley, Carl Franklin, John David Coles, Allen Coulter, David Fincher, Charles McDougall, Joel Schumacher, Jodie Foster)
Drugi sezon „House of Cards” nie dorównuje może pierwszemu, ale jest nadal jednym z najlepszych seriali politycznych, jakie widziała telewizja. Frank Underwood jest już wiceprezydentem, ale oczywiście na tym nie kończą się jego ambicje. Złożona intryga, kulisy polityki, ponadczasowe pragnienie władzy, konflikty interesów, zaskakujące zwroty akcji, świetne aktorstwo – niczego nie zabraknie również w drugim sezonie.
Nimfomanka. Część 1 i 2(2013, reż. Lars von Trier)
W komplecie obydwie części „Nimfomanki” Larsa von Triera. W naszej recenzji pisaliśmy: „„Nimfomanka” to zły film. Zły film porno. Gadają i gadają, a momentów wcale nie tak dużo, jakby można byłoby się spodziewać. Lars von Trier zakpił tym samym z gawiedzi, żądnej cycków i prącia, umiejętnie zwabionej do kin przy pomocy nie budzących wątpliwości trailerów. No cóż, po tak sprytnie przeprowadzonej promocji (włącznie z florydzkim kinem, które uraczyło zwiastunem dzieciarnię czekającą na disnejowską produkcję) sukces frekwencyjny był murowany. A i podzielenie czterogodzinnego obrazu na dwie części miało cel daleki od artystycznego. Zresztą cały film można traktować jako żart duńskiego prowokatora.”
„Dawno temu w Ameryce”, jeden z najlepszych filmów gangsterskich wszech czasów, nie miał szczęścia do dystrybucji kinowej. Koszmarnie pocięty, poniósł klęskę po premierze, później, w miarę gdy dołączano do niego kolejne wycięte fragmenty (podobno wersja oryginalna miała blisko 10 godzin!), obraz zyskiwał zasłużoną renomę i status kultowości. I choć obecna wersja nadal trwa „tylko” około czterech godzin, to cieszy pakiet kolejnych nowych scen. Może kiedyś będziemy mieli szansę obejrzeć całość?
Jak zwykle w przypadku Jacksonowskich ekranizacji Tolkiena, na jesieni otrzymujemy wydanie płytowe z wersją rozszerzoną filmu. Oto i ono. Tym razem sam film zostaje rozszerzony o 25 minut, a na pięciu płytach w wydaniu Blu-Ray oczywiście mnóstwo materiałów dodatkowych. W sam raz, by sobie przypomnieć przed wielkim finałem.
Edycja kolekcjonerska romansu wszech czasów, oczywiście z dużym pakietem materiałów dodatkowych (na wersje reżyserskie filmu raczej nie liczcie). Na płycie: Komentarz historyka filmowego Rudy′ego Behlmera. Całkiem nowe materiały celebrujące 75. rocznicę powstania filmu: Stare Południe/Nowe Południe. Wyrusz w podróż na tereny dzisiejszego Południa, zobacz miejsca, gdzie kręcono film, od Gettysburga po Atlantę i Nowy Orlean. Przekonaj się jak Stare Południe nadal wybiera swój wpływ na ten region. Przeminęło z wiatrem: Hollywood przybywa do Atlanty. Premiera i zwiedzanie Atlanty.
22 Jump Street(2014, reż. Phil Lord, Christopher Miller)
O bardzo udanym sequelu dobrej komedii pisaliśmy: „Jaka jest najlepsza recepta na udaną kontynuację przebojowej komedii? Zdaniem reżyserów Christophera Millera i Phila Lorda nie wystarczy jeszcze raz opowiedzieć te same żarty, zmieniając tylko dekoracje. Najlepszy dowcip „22 Jump Street” polega na tym, że kpi się tu z samej konwencji sequela.”
Jak wytresować smoka 2(2014, reż. Dean DeBlois)
O sequelu animowanego przeboju pisaliśmy: „Najlepszymi krytykami takich filmów są rzecz jasna dzieci, a z żywiołowych reakcji najmłodszej widowni na każdą scenę z udziałem Szczerbatka łatwo można wywnioskować, że najnowsza produkcja studia Dreamworks spełnia swoje podstawowe zadanie, dostarczając familijnej rozrywki na poziomie. ”
Newsroom, Sezon 2(2013, reż. Greg Mottola, Jeremy Podeswa, Alan Poul)
Drugi sezon cenionego serialu do scenariusza Aarona Sorkina, pokazującego dziennikarstwo nie takim, jakie jest, ale jakim być powinno.
Ewolucja Planety Małp 3D(2014, reż. Matt Reeves)
Listopad miesiącem płytowych sequeli. O „Ewolucji Planety Małp” pisaliśmy: „„Ewolucja Planety Małp” nie jest może filmem równie inteligentnym, co jej poprzedniczka, ale znacznie przewyższa ją rozmachem – postapokaliptyczne panoramy zajmowanego przez małpie wojska San Francisco w obiektywie operatora Michaela Seresina to najbardziej niezwykłe – i budzące grozę – ujęcia, jakie widzieliśmy w wysokobudżetowym kinie w tym roku.”

7 listopada dniem ciekawych premier :)