Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Nasi u nas

Esensja.pl
Esensja.pl
Nasze kino na ogół stroni od fantastyki. Bywa jednak, że drobne odniesienia do niej znajdują się w zupełnie niespodziewanych miejscach.

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Nasi u nas

Nasze kino na ogół stroni od fantastyki. Bywa jednak, że drobne odniesienia do niej znajdują się w zupełnie niespodziewanych miejscach.
Jednym z filmów, w których sympatyk fantastyki może zostać wzięty z zaskoczenia, jest nakręcona w roku 1985 „Siekierezada”. Historia prosta, oparta na mocno życiowej prozie Edwarda Stachury, koncentrująca się na poczynaniach mężczyzny, który przyjechał na dobrowolne wygnanie w Bieszczady pracować jako drwal. Pewnego dnia do pobliskiej miejscowości przyjeżdża obwoźna biblioteka, czyli poczciwy Jelcz zwany ogórkiem, wyposażony w regały pełne książek. I wtedy… wzrok widza pada na plakaty zalepiające okna bibliobusu. Pierwszy przedstawia okładkę „Lokomotywy”, klasycznego zbioru wierszy dla dzieci autorstwa Juliana Tuwima, zilustrowanego przez Jana Marcina Szancera. Drugi – okładkę XI księgi „Tytusa, Romka i A’Tomka”, z dumnie szybującym prasolotem. Trzeci zaś – okładkę stworzonego jeszcze przed wojną, a wielokrotnie wznawianego za PRL-u komiksu „O wawelskim smoku”, z tekstem Kornela Makuszyńskiego i rysunkami Mariana Walentynowicza. Żadne tam romanse, szkolne lektury czy ówczesne bestsellery. Książeczka dla dzieci i dwa komiksy. To prawda, w sumie też dla dzieci, ale – było nie było – fantastyczne.
Zaraz potem zaś rozpoczyna się rozmowa bohatera z bibliotekarką, próbującą wysondować jego zainteresowania. Pozwolę sobie zacytować najbardziej interesujący fragment:
„- A Lema pan czytał? Stanisław Lem.
– Nie. Nie. Tylko słyszałem o nim.
– On uprawia gatunek science fiction. Nauka fikcyjna. Opisuje życie w przyszłych czasach. Wybiega myślami daleko naprzód.”
Niby niewiele, ale cieszy, że na zapadłej wsi ktoś mógł reklamować Lema. Nie Kraszewskiego, Sienkiewicza, Chmielewską czy MacLeana, ale właśnie Lema. I już pal licho tę „naukę fikcyjną” oraz to, że bohater stwierdza iż woli… romanse. Niestety, sama „Siekierezada” zauważalnie się już zestarzała. Mimo że film nie jest aż tak sędziwy, jego realia są już odległą baśnią – z tymi wszystkimi parowymi ciuchajkami1), obwoźnymi bibliotekami, pustymi drogami, pociągami dowożącymi pasażerów na najbardziej zapadłe stacje i obowiązkową zagryzką pod kielonek. W odbiorze nie pomaga też takie sobie udźwiękowienie i przeciętna gra aktorska Edwarda Żentary. Opowieść wciąż jednak potrafi urzec surowymi plenerami, specyficznym klimatem i sugestywną muzyką Jerzego Satanowskiego.
koniec
11 grudnia 2017
1) To dość zaskakujące, ale „ciuchajka”, czyli słowo oznaczające starą, na ogół wąskotorową lokomotywkę, obecnie zaczyna być coraz częściej używane jako pieszczotliwe określenie… sklepu z używanymi odzieżą.

Komentarze

11 XII 2017   20:24:12

"Siekierezady" będę bronił, tak książki jak i filmu. Przecież ta "odległa baśniowość" nadaje ekranizacji magii i uroku. Warto obejrzeć choćby dla dwóch rewelacyjnych scen: tej rozgrywającej się w barze, w której między innymi mowa o odrąbywaniu ręki podniesionej na kobietę, oraz tej, w której Daniel Olbrychski, alter-ego alter-ega, odpowiada nabrzmiałymi od znaczenia półsłówkami na wścibskie, dobroduszne pytania Franciszka Pieczki. Poza tym film jest bodajże najciekawszym w karierze Edwarda Żentary; odtwórca roli Stachury-Pradery też nieszczęśliwie zakończył swój żywot.

28 III 2023   21:42:48

"cieszy, że na zapadłej wsi ktoś mógł reklamować Lema" - tak, ale o ile pamiętam, to najpierw pani bibliotekarka najpierw właśnie proponowała Kraszewskiego i Sienkiewicza :-)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.