Z filmu wyjęte: Piękno w pełnej krasiePies, piękna kobieta, eleganckie pismo – co mogłoby pójść nie tak z okładką? No cóż, wszystko…
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: Piękno w pełnej krasiePies, piękna kobieta, eleganckie pismo – co mogłoby pójść nie tak z okładką? No cóż, wszystko… Dzisiejszy kadr pochodzi z opisywanego w poprzednim odcinku indyjskiego filmu „Tik Tik Tik” z 1981 roku. Widać na nim okładkę kobiecego pisma, zapewne miesięcznika. Uwagę zwraca graficzna maestria tytułu, dzierganego pospiesznie niezbyt wprawną ręką niekonicznie grafika, sztywna postać uśmiechniętej kobiety oraz wysunięty na pierwszy plan pies. Gigantyczny. Z pyskiem… No cóż, być może z połową pyska, trudno bowiem dopatrzeć się w rysunku dolnej szczęki nieszczęśnika. Chyba że to ten miskowaty, jasny kształt, łączący się z ramieniem kobiety. Trudno w ogóle zdefiniować, co się na tym obrazku dzieje – czy kobieta wyciąga rękę do psa, czy może go głaszcze, czy też pies odgryzł jej jakiś istotny fragment ciała. Krótko mówiąc – dramat w czerwieni. Szczęśliwie – choć pewien tego zupełnie nie jestem – obrazek został stworzony wyłącznie na potrzeby filmu, trudno bowiem zakładać, żeby aż tak oczywiste bohomazy były puszczane do szerokiej sprzedaży, i to w przypadku pisma o wielce mówiącym tytule „Beauty”, czyli „Piękno”. Bo w zasadzie jest to antyteza piękna. Przy czym pojedynczy numer może by się jeszcze tak nie rzucał w oczy, ale twórcy zamówili sobie u (być może) grafika kilka sztuk tego cudactwa, i przyczepili je rządkiem na froncie przyulicznego straganu, co robi piorunujące wrażenie. Oczywiście w tym złym znaczeniu. 3 sierpnia 2020 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz
Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz
Majówka seniorów
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz