Z filmu wyjęte: Ten człowiek jeszcze oddycha!Oglądanie niektórych filmów i czerpanie z nich wiedzy praktycznej może nieść za sobą poważne konsekwencje natury zdrowotnej. Ze śmiercią włącznie.
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: Ten człowiek jeszcze oddycha!Oglądanie niektórych filmów i czerpanie z nich wiedzy praktycznej może nieść za sobą poważne konsekwencje natury zdrowotnej. Ze śmiercią włącznie. Jak zapowiadałem w poprzednim odcinku, dziś kolejny kadr z filmu „Our Man Flint”, czyli „Flint – nasz człowiek”. Ten ciekawszy. Znacznie ciekawszy. Otóż na dzisiejszym kadrze widać sytuację z rodzaju dynamicznych. W pokoju archiwum leży na podłodze dwóch umundurowanych gierojów, znokautowanych chwilę wcześniej przez dwóch innych, którzy podszyli się pod strażników tajnej wojskowej bazy. Jak impostorom udało się dotrzeć do wnętrza bazy bez wzbudzania czyichkolwiek podejrzeń? No weszli i już, nie ma co drążyć tematu. Flint jednak natychmiast ich rozpoznał, wyeliminował (definitywnie) i równie szybko znalazł tych dwóch oryginalnych, z których jeden był już zimny. Drugi jednak dawał oznaki życia, więc Flint (na zdjęciu kuca) bez chwili zastanowienia… wykręcił żarówkę z wiszącej lampy, kazał swojemu szefowi włożyć palce w gwint (tak właśnie!), po czym mocno schwycił jego dłoń i położył rękę na klatce piersiowej żołnierza. No wiecie – defibrylacja i te sprawy. Aktorzy chyba jednak nigdy nie byli kopnięci prądem (o scenarzyście nawet nie wspomnę), więc markują jakieś niemrawe ni to podrygi, ni to wstrząśnięcia, a i to w miarę zauważalne jedynie w przypadku szefa Flinta. Bo sam Flint to twardziel nad twardziele i wiadomo, że prąd go nie tyka. Jak elektryka. I Chucka Norrisa. Scena jest wybitnie beznadziejna i tym bardziej absurdalna, że świadkujący zjawisku trzej mężczyźni traktują zajście jako zupełnie normalną procedurę przywracania pulsu u będącego na krawędzi śmierci człowieka. Co ciekawe, reszta filmu nie jest aż tak jawnie oderwana od rzeczywistości, choć sceny medytacji Flinta czy porwania dokonanego za pomocą wielkiego sejfu wmontowanego w… przyczepkę campingową też są niczego sobie. Ba! Budyneczek, w którym stała przyczepka, po jej wyciągnięciu chowa się w zwykłą uliczną jezdnię, więc nie w kij dmuchał! Ponieważ został mi jeszcze jeden kadr, już nie tak atrakcyjny jak ten dzisiejszy, ostatnie zdanie czy dwa o filmie przesunę na następny tydzień… 13 marca 2023 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz
Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz
Majówka seniorów
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz