Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹6. Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Gutek Film
CyklFestiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty
MiejsceWrocław
Od20 lipca 2006
Do31 lipca 2006
WWW

ENH 06: Dzień Piąty – Zmierzch Sokurowa i azjatyckiego horroru

Esensja.pl
Esensja.pl
Bartosz Sztybor
Pogrom, prawdziwy pogrom. Przeogromna zniżka formy. Festiwal wyraźnie przeżywa kryzys, przynajmniej z mojej perspektywy. Nadzieję jeszcze mam, ale po dzisiejszym dniu jest już bardzo mała. Największy zawód festiwalu miał chyba miejsce właśnie dzisiaj.

Bartosz Sztybor

ENH 06: Dzień Piąty – Zmierzch Sokurowa i azjatyckiego horroru

Pogrom, prawdziwy pogrom. Przeogromna zniżka formy. Festiwal wyraźnie przeżywa kryzys, przynajmniej z mojej perspektywy. Nadzieję jeszcze mam, ale po dzisiejszym dniu jest już bardzo mała. Największy zawód festiwalu miał chyba miejsce właśnie dzisiaj.

‹6. Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Gutek Film
CyklFestiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty
MiejsceWrocław
Od20 lipca 2006
Do31 lipca 2006
WWW
Słabe oceny wynikają częściowo z mojej winy. To w końcu ja wybieram, na co i kiedy iść, a nikt mnie przecież do tego nie zmusza. Ale skąd miałem wiedzieć, że Aleksander „festiwalowy pewniak” Sokurow zrobi bardzo słaby film. Bo azjatyckim horrorze nie spodziewałem się niczego wielkiego, ale Sokurow?! Kolejny mistrz wypadł blado. Miejmy nadzieję, że kolejni tak nie skrewią.
Słońce
Trzecia część trylogii. Po „Molochu” i „Cielcu” przyszedł czas na „Słońce”. Aleksander Sokurow postanowił pokazać zmierzch władzy cesarza Hirohito i tak bardzo skupił się na swojej pracy, że przegapił kilka najważniejszych filmów ostatnich dwóch lat, a na pewno jeden najbardziej istotny dla rosyjskiego reżysera. Okazuje się bowiem, że „Słońce” z 2005 jest momentami bardzo podobne do „Upadku” z 2004 roku. Przez pierwszą godzinę filmu akcja dzieje się w bunkrze. Film, za którego produkcję odpowiadały cztery państwa, dzieje się przez pierwszą godzinę w bunkrze. W bunkrze. Cztery państwa wyłożyły pieniądze na produkcję, którą mógłby nakręcić każdy w piwnicy swojego domu.

Aleksander Sokurow
‹Słońce›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSłońce
Tytuł oryginalnySolntse
ReżyseriaAleksander Sokurow
ZdjęciaAleksander Sokurow
Scenariusz
ObsadaIssey Ogata, Robert Dawson, Kaori Momoi
MuzykaAndriej Sigle
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiFrancja, Rosja, Szwajcaria, Włochy
Czas trwania115 min
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ten wydłużony do granic możliwości wstęp jest kompletnym nieporozumieniem. Cesarz Hirohito przechadza się po klaustrofobicznej przestrzeni, pisze wiersze, spożywa posiłki i ogląda kraba w formalinie, co oczywiście uświadamia mu ból istnienia. Przez cały czas rzuca głodnymi kawałkami, z dumą odkrywa oczywistości i mówi wszystko to, czego Sokurow nie umiał pokazać obrazem. W przerwach między jego żałosnymi tekstami do akcji wkraczają służący, którzy też wyjaśniają o czym „Słońce” traktuje i jak widzowie powinni je odebrać. Po cholernie długim preludium następuje niewielka poprawa. Wraz ze zbombardowaniem Hiroszimy przez Amerykanów rozpoczyna się drugi akt, niewola. Akt na pewno lepszy, ale też niepozbawiony truizmów, banałów i monotonii.
W drugiej części są jednak fragmenty, które potwierdzają, znacznie nadwerężoną w pierwszej części, klasę reżysera. Powalająca jest scena, w której cesarz męczy się z otwarciem drzwi. Wcześniej służący robili za niego wszystko, a teraz musi sobie radzić sam. Świetna, delikatnie zaznaczona scena, jakich w „Słońcu” zabrakło. W pewnym momencie Hirohito nawet słyszy pytanie: „Jak to jest być człowiekiem?” i właśnie w kilku momentach można śledzić ze sporą przyjemnością tę przemianę Boga w zwykłego śmiertelnika. Pada kilka znakomitych fraz podczas rozmów z amerykańskimi dowódcami, z cesarzową i Japończykami w służbie wroga. Niestety są to drobne elementy w tym morzu – ciężko mi to słowo używać w stosunku do Sokurowa – głupoty. Ogromną wadą jest też obraz. Zdjęcia są niedoświetlone, odsaturowane, szare i zamglone. Międzynarodowa produkcja i amatorska realizacja. Nie ogarniam i szczerze mówiąc, to chyba straciłem wiarę w Sokurowa.
Dziedzictwo

Leste Chen
‹Dziedzictwo›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDziedzictwo
Tytuł oryginalnyZhaibian
ReżyseriaLeste Chen
ZdjęciaPung-Leung Kwan
Scenariusz
ObsadaTerri Kwan, Jason Chang, Yu-chen Chang
MuzykaJeffrey Cheng
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiTajwan
Czas trwania97 min
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Niepodważalny dówod na to, że azjatycki horror nie ma już nic więcej do zaoferowania, że wyłącznie kilka (na palcach jednej ręki można policzyć) pierwszych filmów z gatunku było w jakiś sposób odkrywcze, a teraz temtejsze kino gorozy jest tylko wtórne. W „Dziedzictwie” jest woda, dziewczynka z czarnymi włosami i różne dziwne sytuacje z telefonami. W produkcjach „made in US” też jest mnóstwo stałych motywów, ale nowe amerykańskie horrory potrafią jeszcze zaskakiwać, czego nie można powiedzieć o azjatyckich odpowiednikach.
Muszę przyznać, że nie skupiłem się na fabule, bo w pierwszych pięciu minutach zobaczyłem cały przekrój straszących tricków z azjatyckiego kina grozy, a nawet kilka patentów z filmów amerykańskim, co utwierdziło mnie, że „Dziedzictwo” już niczym więcej mnie nie zaskoczy. Oczywiście zaskoczyło mnie, ale prawdopodobnie nie tak, jak chcieliby tego twórcy. Szczęka opadła mi do samej ziemi, kiedy wyjaśniono skomplikowany fabularny sekret, a ja spojrzałem na zegarek i okazało się, że to dopiero połowa seansu. Zaskoczony byłem także ogromnymi wpadkami realizacyjnymi. W kilkunastu scenach w kadrze pojawiały się tyczka i mikrofon, który to moment rozbawiał zasypiającą publiczność. Tak wielka wtopa dziwi z jednego względu. „Dziedzictwo” jest perfekcyjnie sfotografowane. Niektóre ujęcia wbijają w fotel, a charakterystyczne oświetlenie mogłoby stworzyć świetny klimat, ale zawiodła reżyseria. Aktorzy zostali poprowadzeni tak nieumiejętnie, że wyglądali jak kukły, które chodzą po linii wyrysowanej na wyimaginowanej planszy i pakują się w idiotyczne tarapaty. Strasznie sztuczne, przewidywalne i znikające w tłumie. Ogromna pomyłka.
koniec
25 lipca 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Z filmu wyjęte: Bo biblioteka była zamknięta
Jarosław Loretz

15 IV 2024

Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Gdzie są naziści z tamtych lat?
Sebastian Chosiński

9 IV 2024

Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Kwiecień 2014 (1)
— Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Aleksander Sokurow: Lenin jako nawóz stalinizmu
— Sebastian Chosiński

Aleksander Sokurow: Najciemniej jest w duszy człowieka
— Sebastian Chosiński

Aleksander Sokurow: Każda cywilizacja upada w oparach absurdu
— Sebastian Chosiński

Aleksander Sokurow: Człowiek – istota nieznana
— Sebastian Chosiński

Odmalować diabła
— Izabela Ozga

Trwaj chwilo, jesteś piękna? Nie według Sokurowa
— Marta Chojnacka

Świat ułomny
— Magdalena Stefaniak

Krwią karmione dzieciątka
— Jarosław Loretz

Homo fader
— Przemysław Ćwik

Tegoż autora

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Wszystko zostaje w rodzinie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Kobieta w błękitnej wodzie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: 16 przecznic
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Skok przez płot
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Zgryźliwi prorocy: Edycja 7, wakacje 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Kult
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Kumple na zabój
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Omen
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Halo, chciałbym nawiązać dialog: Tsotsi
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor

Zgryźliwi prorocy: Edycja 6, maj 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.