Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹22 Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Warszawska Fundacja Filmowa
CyklWarszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy
MiejsceWarszawa
Od6 października 2006
Do15 października 2006
WWW

WMFF, Dzień szósty. Córka premiera fajnie się ubiera

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
Festiwal jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Zwłaszcza gdy opisy w katalogu (często jedyna wskazówka przy doborze seansów) nijak nie mają się do rzeczywistej treści filmu. Dziś jedno pudło i jedno trafienie.

Konrad Wągrowski

WMFF, Dzień szósty. Córka premiera fajnie się ubiera

Festiwal jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Zwłaszcza gdy opisy w katalogu (często jedyna wskazówka przy doborze seansów) nijak nie mają się do rzeczywistej treści filmu. Dziś jedno pudło i jedno trafienie.

‹22 Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Warszawska Fundacja Filmowa
CyklWarszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy
MiejsceWarszawa
Od6 października 2006
Do15 października 2006
WWW
Najgorzej zaś bywa, gdy wychodzisz zirytowany z kiepskiego seansu i spotykasz znajomych, którzy właśnie zachwyceni skończyli oglądać film, na który ty nie masz biletów. Nie, bywa jeszcze gorzej. Męczysz się, męczysz, a w tym czasie zupełnie nieoczekiwanie Polska pokonuje Portugalię. Być może jest to jedno takie zwycięstwo na 20 lat, a ty ten mecz spędziłeś na artystycznym gniocie. Chciałbym uczcić sukces polskich piłkarzy wybierając się na jakiś portugalski film, ale nie ma takowego na tegorocznym festiwalu. Okej, „Siedmiu niewidzialnych ludzi” jest przez Portugalię współprodukowane. Ale to nie to samo.
Tak więc w imieniu wszystkich kibiców piłkarskich apeluję do twórców katalogów festiwalowych o dokładniejsze opisy. Jeśli film jest np. „autotematyczną impresją dojrzałego artysty”, to piszcie to jasno i wyraźnie. Wszystkim oszczędzicie nerwów i rozczarowań.

Marco Bellocchio
‹Reżyser ceremonii ślubnych›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułReżyser ceremonii ślubnych
Tytuł oryginalnyIl Regista di matrimoni
ReżyseriaMarco Bellocchio
ZdjęciaPasquale Mari
Scenariusz
ObsadaSergio Castellitto, Sami Frey, Donatella Finocchiaro
MuzykaCarlo Crivelli, Riccardo Giagni, Mariangela Melato
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiWłochy
Czas trwania100 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Reżyser ceremonii ślubnych
Przyznam się, że nie przepadam za filmami autotematycznymi. No wiecie – scenarzysta pisze scenariusz o tym jak trudno jest napisać scenariusz, albo reżyser kręci film o ciężkiej doli reżysera. To ewidentny dowód na brak pomysłu, a poza tym ja wolę właśnie wymyślone historie, a nie historie o wymyślaniu historii. Film uznanego w końcu Marco Bellocchio („Witaj, nocy”) jest niestety właśnie takim przypadkiem, co gorsza ubraną w pretensjonalną artystyczną formę. Aby się na nim dobrze bawić trzeba bez wątpienia znać twórczość Bellochio, wiedzieć co nieco o niektórych dziełach Viscontiego, o jakimś zapomnianym filmie sprzed pół wieku, a i znajomość realiów panujących we włoskim przemyśle filmowym nie będzie bez znaczenia. Jeśli ktoś – jak ja – tego wszystkiego nie zna, na „Reżyserze ceremonii ślubnych” się po prostu wymęczy. Krótko mówiąc, gdyby ten film trafił do normalnej dystrybucji, najprawdopodobniej w kinach obejrzałoby go 300 osób, a następnie krytycy „Kina” wybraliby go do dziesiątki najwybitniejszych filmów roku. Wszystkie punkty daję więc za dość zabawny epizod z rottweilerami i dość sympatyczną sekwencję z młodą parą na plaży. O reszcie szybko zapomnę.

Birgit Möller
‹Valerie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułValerie
ReżyseriaBirgit Möller
ZdjęciaKolja Raschke
Scenariusz
ObsadaAgata Buzek, Devid Striesow, Birol Ünel
MuzykaChristian Conrad
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiNiemcy
Czas trwania80 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Valerie
Jakkolwiek perwersyjnie to by nie zabrzmiało – do pójścia na „Valerie” zachęciła mnie obecność w tym filmie Agaty Buzek. Tak to już bywa z tymi nieszczęsnymi katalogami – film musi mieć jakikolwiek element przyciągający uwagę, aby na niego kupić bilety, a obecność dawno nie widzianej córki byłego premiera jest właśnie takim elementem. Żeby było jeszcze bardziej perwersyjnie, Agata Buzek gra rolę modelki. Dziewczyna, którą można by było postawić w scenie wychodzenia kosmitów ze statku kosmicznego w „Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia” i niw wyróżniałaby się z tłumu, tu ma grać kobietę w pewnym choć stopniu atrakcyjną. I o dziwo, nieźle się jej to udaje. Co więcej, cały film jest oparty na jej postaci, a premierówna okazuje się zupełnie niezłą aktorką.
Bo „Valerie” na szczęście, okazała się nad wyraz miłym rozczarowaniem. Kameralny film jest zadziwiająco wciągającą opowieścią o przetrwaniu w miejskiej dżungli. Valerie straciła, jak to się ładnie mówi, płynność finansową. Choć nadal mieszka w eleganckim hotelu, nie ma już ani grosza, aby za niego zapłacić. Czeka na nowe zlecenie, chodzi na castingi, ale nic z tego nie wynika, Jej sen o karierze, z którym wyjechała na zachód w 1989 roku zaczyna się rozwiewać. Niemałym wysiłkiem stara się przeżyć kilka dni świątecznych w zimowym Berlinie.
Przypomniał mi się „Limes inferior” Janusza A. Zajdla i „wykluczenie” Sneera. Valerie, jak on, żyje w naszym świecie, ale już obok niego, bo brak działającej karty kredytowej jest większym problemem niż nieuleczalne kalectwo. Boi się przyznać do przegranej, ale też potrafi nadal zachować choć resztki godności. „Valerie” pokazuje jak blisko jest od pięknych wnętrz do noclegu na ulicy, od ładnych ciuchów do szukania torebki w śmietniku. Ale, o dziwo, choć świat jest zimny i jakoś nienajlepiej skonstruowany, z ludźmi jeszcze nie jest tak źle.
koniec
12 października 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Z filmu wyjęte: Bo biblioteka była zamknięta
Jarosław Loretz

15 IV 2024

Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Gdzie są naziści z tamtych lat?
Sebastian Chosiński

9 IV 2024

Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.