Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Recenzja odczytana w Palantirze

Esensja.pl
Esensja.pl
Od redakcji: Tym razem wykonaliśmy 100% normy - nasz recenzent opisał film, zanim ktokolwiek go zobaczył - w tym i on. Zapraszamy Was do zabawy w porównanie naszych wyobrażeń z rzeczywistością (gdy już zobaczycie film). Jeśli okaże się, że recenzja Eryka jest trafna, od tej chwili będzie on pisał wszystkie recenzje nie oglądając filmów - to duża oszczędność na czasie i zysk dla redakcji.

Eryk Remiezowicz

Recenzja odczytana w Palantirze

Od redakcji: Tym razem wykonaliśmy 100% normy - nasz recenzent opisał film, zanim ktokolwiek go zobaczył - w tym i on. Zapraszamy Was do zabawy w porównanie naszych wyobrażeń z rzeczywistością (gdy już zobaczycie film). Jeśli okaże się, że recenzja Eryka jest trafna, od tej chwili będzie on pisał wszystkie recenzje nie oglądając filmów - to duża oszczędność na czasie i zysk dla redakcji.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Ha, podchodziłem do tego filmu jak pies do jeża, pytając się, czy Peter Jackson pójdzie w kierunku części pierwszej i stworzy spójny film, pozwalając wykazać się swoim aktorom, czy też "Powrót Króla" będzie całkowicie podporządkowany bitwie na polach Pelennoru i gigantycznym fajerwerkom. Lądowanie nastąpiło gdzieś pośrodku.
Pelennor niewątpliwie jest bitwą jak się zowie i niczym gigantyczny wir wsysa w siebie poszczególne postaci, odbierając im ich losy. W zasadzie wszyscy Rohańczycy, z Meriadokiem na dodatek, padli ofiarą tego prądu i niewiele zdołaliśmy ujrzeć z ich życia. Dopiero podczas pięknej sceny śmierci Theodena i pokonania króla upiorów, gdzie Jackson dokonał jednej z najbardziej interesujących wolt, Eowina ma szanse pokazać swój talent (w przeciwieństwie do hobbita, który leży i na tym praktycznie kończy swój udział w filmie). Jednak, trzeba to przyznać, gdyby nie jej wplątanie w losy Aragorna i Arweny, blond księżniczkę zobaczylibyśmy jedynie zemdloną na szczycie grupy trupów.
Bitwa trwa długo, ale nie nudzi, więcej, jest bardzo dobrze spojona z opowieścią o losie Froda. Tak jak powolny proces zbierania sił Gondoru i Rohanu kontrapunktowany jest dynamiczną walką z Szelobą i orkami ze Strażnicy, tak zmagania stad olifantów i zielonych upiorów przeplatane są powolną, bolesną drogą obu hobbitów w górę plującej ogniem Orodruiny.
Ten wątek rozgrzesza, moim zdaniem, Jacksona z zagubienia wszystkich innych (choćby z tego, że Legolas i Gimli doczekali się jedynie maźnięcia). Frodo Tolkiena to człowiek walczący z ciężarem. Tymczasem Elijah Wood pokazuje, że wart był tej roli, bo w filmie słabemu hobbitowi towarzyszy potężna, mroczna zjawa. Tak jak obok Golluma istnieje Smeagol, tak obok Froda - wesołego hobbita z Shire, istnieje Frodo - duch opętany Pierścieniem, żądny władzy i gotowy do najpodlejszych czynów. Sam nie jest tu jedynie pomocnym ramieniem - jego obecność utrzymuje Powiernika Pierścienia na powierzchni, wiąże go ze wszystkim co jasne i dobre, ze wspomnieniami słonecznego Shire. Cała ta głębia, co należy koniecznie zaznaczyć, pokazana jest oszczędnie i prosto, za co brawa dla reżysera i obu aktorów.
Niestety, dla wędrówki przez Mordor poświecono Pippina. Jego rolę okaleczono dwukrotnie. Najpierw z filmu wypadły sceny z miotanym z Orthanku palantirem, wskutek czego obecność młodego hobbita na grzbiecie Gryfa jest dość niezrozumiała - nie ma żadnej przyczyny, dla której Gandalf miałby się obciążać dodatkowym ciężarem, a jednak to czyni. Potem Pippin dostał dodatkowego kopa od scenarzysty, w związku z czym jego rola w wydarzeniach w Minas Tirith została ograniczona do rozpaczliwego wrzasku "Gandalf!", przez który Białego Czarodzieja o mało co nie ubito na miejscu.
Nóż zmuszonego do cięć Jacksona zadrżał jednak, na szczęście, przy Aragornie. To jego losy, obok wędrówki Froda, czynią "Powrót Króla" czymś więcej niż dodatkiem do wielkiej bitwy. Najpierw, w dramatycznych okolicznościach, rozstrzyga się los jego romansu, kiedy na polach Pelennoru nieoczekiwanie spotyka Arwenę. Potem, w jednej pasjonującej rozmowie z równym mu charyzmą Faramirem, pokazuje człowieka, który boi się wziąć koronę skazanego na zagładę królestwa, króla, który los swojego ludu złożył dawno temu, nad Anduiną, w ręce małego, nic nie znaczącego niziołka. Jeśli do tego dorzucić naradę, na której niewyspany Aragorn wraz z Gandalfem forsują natarcie na Mordor, wbrew wypłoszonym lennym panom Gondoru, to mamy naprawdę wielką rolę.
Gandalf pokaże się jedynie w błyskach, ale McKellen nie daje sobie wyrwać żadnej szansy do ukazania swoich umiejętności. Czarodziej-wódz, czarodziej-wojownik, tej roli jeszcze tak naprawdę nie widzieliście, jeżeli nie mieliście okazji zobaczyć "Powrotu Króla" Od krótkich komend, którymi pchnął Rohan na wojenne tory, po jego nieustanne krążenie dookoła Gondoru i pulsującą nerwowością scenę rozbicia wielkiej bramy, Gandalf niewiele ma w sobie łagodności i humoru, jest już wyłącznie Białym jeźdźcem.
No i zakończenie. Tu Jackson, już wcześniej obracający Tolkiena w grobie, zaszalał najbardziej. Pole do interpretacji jest tu ogromne, dyskusje na sieci będą trwać, a trwać. Gollum spadł, ale dlaczego? Strącili go? Sam chciał? Umówił się z Frodem? Z Samem? W każdej z wersji jest nieco prawdy i będę się upierał, że Pierścień do Orodruiny wrzuciły trzy osoby.
"Powrót Króla" to wielki film. Udało się w nim połączyć monstrualną scenę bitewną z losami pojedynczych bohaterów, a Tolkienowi nadano dodatkowe znaczenie. Jest tu wiele dobrego aktorstwa, dynamiczna akcja, ale również miejsce na wzruszenie i chwilę postoju. Dzieło. Naprawdę Dzieło.
koniec
1 grudnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wojna, która zakończy wszystkie wojny
— Konrad Wągrowski

Karuzela wrażeń
— Gabriel Krawczyk

Jak dobrze wyglądać na łosiu, czyli bitwa w Śródziemiu
— Anna Kańtoch

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (3)
— Krystian Fred, Michał Kubalski, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (6)
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Śródziemski rollercoaster
— Gabriel Krawczyk

Przygoda trwa
— Anna Kańtoch

Esensja ogląda: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Tomasz Kujawski, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Styczeń 2013 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Piotr Dobry, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Udana podróż
— Tomasz Markiewka

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.