Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Robert Rodriguez
‹Grindhouse vol. 2: Planet Terror›

WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGrindhouse vol. 2: Planet Terror
Tytuł oryginalnyRobert Rodriguez's Planet Terror
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery12 października 2007
ReżyseriaRobert Rodriguez
ZdjęciaRobert Rodriguez
Scenariusz
ObsadaRose McGowan, Freddy Rodríguez, Josh Brolin, Marley Shelton, Jeff Fahey, Michael Biehn, Naveen Andrews, Stacy Ferguson, Nicky Katt, Tom Savini, Quentin Tarantino, Bruce Willis
MuzykaRobert Rodriguez
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dobry i Niebrzydki: Atak krwiożerczych, zmutowanych, nimfomańskich pieczarek-zombie

Esensja.pl
Esensja.pl
Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
« 1 2

Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Dobry i Niebrzydki: Atak krwiożerczych, zmutowanych, nimfomańskich pieczarek-zombie

Zack Snyder
‹Świt żywych trupów›

WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚwit żywych trupów
Tytuł oryginalnyDawn of the Dead
Dystrybutor UIP
Data premiery11 czerwca 2004
ReżyseriaZack Snyder
ZdjęciaMatthew F. Leonetti
Scenariusz
ObsadaMekhi Phifer, Ving Rhames, Sarah Polley, Tom Savini, Jake Weber
MuzykaTyler Bates
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
KW: „Smętarz dla zwierzaków” jako film zombie? Czemu nie? Patrząc na niego w ten sposób, musimy uznać, że mamy tu historyczne pierwsze pojawienie się kota-zombie.
PD: A w sequelu – psa-zombie. I znów à propos: remake „Smętarza…” też już w drodze. W ogóle zastanawiam się nad taką zabawą filmową, jak się kiedyś spotkamy przy piwie – przerzucamy się dowolnym tytułami w miarę popularnych filmów. Wygrywa ten, kto poda film, który nie został jeszcze (albo nie będzie w najbliższej przyszłości) poddany „liftingowi”…
KW: Ale akurat w przypadku „Smętarza…” remake mógłby zdystansować słaby pierwowzór, więc w sumie nie jestem przeciw. Ale zastanówmy się w takim razie nad ewolucją gatunku. Zaczęło się chyba od voodoo – czyli zombizm jako wynik klątwy rzuconej na człowieka, przez co zapada on w pewien rodzaj śpiączki: choć żyje, porusza się i wykonuje podstawowe czynności, nie można się z nim skontaktować. Zapewne inspiracją dla takiego pomysłu na zombie musiała być jakaś autentyczna choroba.
PD: Niezupełnie. Wszystko zaczęło się przecież w Afryce, gdzie kapłani voodoo rzekomo doprowadzali do zmartwychwstania umarłych, rzucając na nich czar, a następnie wykorzystywali ich jako bezwolne marionetki, na przykład do prac w polu. O ile trudno mi uwierzyć i w czar, i w tych „umarłych”, o tyle potrafię sobie wyobrazić, że wśród dzikich plemion jednostki o słabej psychice faktycznie mogły bezmyślnie spełniać polecenia kapłana, który nafaszerował je jakimiś silnymi środkami odurzającymi. Zresztą, czy inaczej zachowują się współcześni narkomani na silnym głodzie? Też są w stanie zrobić niemal wszystko za działkę, a dochodzi jeszcze podobieństwo fizyczne do zombiaka. Ba, dopiero co przechodziłem grypę i gdy patrzyłem w lustro… Brrrr.
KW: Potem oczywiście formułę rewolucjonizuje Romero i wprowadza schemat, który zdominuje gatunek na wiele lat. Czyli mamy wstające z grobów trupy, żywiące się ludzkim mięsem, które można zabić, tylko niszcząc mózg.
PD: Tak. Dlatego zdaje się, że najbliższymi krewnymi zombich w horrorze są wampiry – obydwa te „gatunki” potrzebują ludzi jako pożywienia: zombie żywią się ludzkim mięsem, wampiry – krwią. Zarówno wampiry, jak i zombie, przemieniają swe ofiary w sobie podobnych za sprawą ugryzienia. Zombiaka zabijesz jedynie strzałem w głowę, wampira – przebijając mu serce kołkiem osinowym czy srebrną kulą.

Edgar Wright
‹Wysyp żywych trupów›

WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWysyp żywych trupów
Tytuł oryginalnyShaun of the Dead
Dystrybutor UIP
Data premiery29 października 2004
ReżyseriaEdgar Wright
ZdjęciaDavid M. Dunlap
Scenariusz
ObsadaSimon Pegg, Kate Ashfield, Nick Frost, Lucy Davis, Dylan Moran, Nicola Cunningham, Peter Serafinowicz, Bill Nighy
MuzykaDan Mudford, Pete Woodhead
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania99 min
WWW
Gatunekgroza / horror, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
KW: O nie! Srebrna kula to sposób na wilkołaki. Piotrze, taki błąd może Cię kosztować życie…!
PD: A skąd. Wrażliwość na srebro jest oczywiście częściej przypisywana wilkołakom, ale i wampiry bywają na nie podatne: weź choćby cykl Pilipiuka, „Drakulę 2000”, trylogię „Blade’a”, „Hellsinga” (tego anime) czy „Half Life”…
Ale kończąc moją analogię zombie-wampiry. Wydaje mi się, że jedyna większa różnica między nimi polega na tym, że wampiry to indywidualiści, do tego często wysoko urodzeni (zdaje się, był nawet jakiś hrabia ;-)), zaś zombiaki działają stadnie, pochodzą raczej z niższych warstw społecznych (choć reguły nie ma) i chyba lepiej działają na wyobraźnię jako metafora zagrożenia masowego.
KW: Potem się dzieje niewiele, aż Snyder i przede wszystkim Boyle dramatycznie przyspieszają niemrawe do tej pory żywe trupy. Tylko że u Boyle’a to nie są trupy, lecz znów ludzie trawieni pewną chorobą. Takie ładne połączenie tradycji z nowoczesnością.
PD: Tak. Ale najważniejsze, że i u Boyle’a, i u Snydera zagrożeniem znów są przede wszystkim nie zombie, a inni ludzie.
KW: Nie tylko u Boyle’a i Snydera – przecież relacje między oblężonymi są niezwykle istotnym elementem już Romerowskiej „Nocy żywych trupów”. To wszystko zresztą jest dowód na dojrzewanie gatunku – bo jednak jednym z celów horroru jest przyglądanie się ludzkim reakcjom na zagrożenie, a nie tylko pokazywanie zombiaków rozszarpujących wnętrzności przygodnym przechodniom.
PD: Gdybyś nie narzucał takiego kulturalnego stylu rozmowy, z chęcią odparowałbym teraz jakimś „naucz się czytać ze zrozumieniem!”. Ale odpowiem tylko spokojnym: wszystko fajnie, ale przeoczyłeś słówko „znów”.
KW: No dobra, dobra… Z odprysków przychodzi mi do głowy film, którego tytułu nie pomnę (może pomożesz?), wyświetlany parę-, paręnaście lat temu w polskiej telewizji. Pojawiło się w nim urządzenie przywracające do życia tylko mózg zmarłego. Stawał się on wtedy człowiekiem zachowującym się całkiem normalnie, o zdrowym umyśle, ale z nieodwołalnie rozkładającym się ciałem. Taka wariacja na temat.
PD: Brzmi intrygująco, ale nic takiego sobie niestety nie przypominam.
KW: Co dalej?
PD: Hmm… Zdaje się, że po sukcesie „Wysypu…” będziemy mieli w najbliższych latach wysyp zombie na wesoło. Nie widziałem jeszcze „Fido”, ponoć świetnej komedii o udomowionym zombie, ale z tego, co wiem, ma wyjść u nas niebawem na DVD. Rzucę paroma innymi tytułami świeżo powstałych bądź dopiero planowanych, długometrażowych i krótkometrażowych filmów o zombie. Mówią same za siebie: „Zombie Love” (musical!), „Gay Zombie”, „Zombie Jesus!”, „Zombie Strippers”, „Eat the Parents”…

George A. Romero
‹Noc żywych trupów›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNoc żywych trupów
Tytuł oryginalnyNight of the Living Dead
Dystrybutor Mayfly
Data premiery2003
ReżyseriaGeorge A. Romero
ZdjęciaGeorge A. Romero
Scenariusz
ObsadaMarilyn Eastman, Karl Hardman, Duane Jones
MuzykaScott Vladimir Licina
Rok produkcji1968
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania96 min
ParametryDTS ES, Dolby Digital 5.1; format 4:3
Gatunekgroza / horror
EAN5908312737230
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
KW: Filmy o zombie zawsze miały fajne tytuły. Proszę: „Astro-zombies” (1967), „O zmroku przychodzą zjadacze mięsa” („At Twilight Come the Flesh-Eaters”, 1998), „Zombie-rowerzyści z Detroit” („Biker Zombies from Detroit”, 2001), „Krwiopijcy z kosmosu” („Bloodsuckers from Outer Space”, 1984), „Buttcrack” (1998 – tytuł sam sobie przetłumacz :)), „Potwór z atomowym mózgiem” („Creature with the Atom Brain”, 1955), „Die You Zombie Bastards!” (2005 – w oryginale brzmi najlepiej), „Wejście króla zombie” (Enter… Zombie King! – połączenie kina zombie i wrestlingu…), „Erotyczny orgazm” („Erotic Orgasm” – porno zombie, włoskie, rzecz jasna), „Gore Whore” (1994 – naprawdę jest taki film, o zombie-prostytutce…), „Zakochana pielęgniarka-zombie” („A Zombie Nurse in Love”, 2003), „Niebywale dziwne stwory, które przestały żyć i stały się pomieszanymi zombie!!?” (“The Incredibly Strange Creatures, Who Stopped Living and Became Mixed-up Zombies!!?”, 1963), „Kung Fu Zombie” (1981), „Kolonia nudystów zombie” („Nudist Colony of the Dead”, 1991), „Porno Holocaust” (1980), „Seks, czekolada, i republikanie zombie” („Sex, Chocolate and Zombie Republicans”, 1998), „Dziewica wśród żywych trupów” („Virgin Among the Living Dead”, 1971), ufff…
PD: Oczywiście te wszystkie wyczesane tytuły to jeszcze jeden z powodów, dla których uwielbiam ten gatunek.
KW: Czy ktoś mówi o ograniczeniach gatunku? Podejrzewam, że po obejrzeniu tych wszystkich filmów widz sam staje się zombie…
PD: Bardzo możliwe. Zauważ tylko, że są to tytuły maksymalnie niszowych filmów, najczęściej robionych za przysłowiowego dolara, znanych garstce zapaleńców…
KW: Zasugeruję, że to dlatego, iż nie potrzeba wybitnych umiejętności aktorskich, aby zagrać zombie, więc to idealny temat dla amatorów.
PD: …zaś „Wysyp żywych trupów” wprowadził komedię zombie do kin.
KW: Blado przy tym wszystkim wygląda tytuł filmu Rodrigueza…

Ryuhei Kitamura
‹Versus›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVersus
ReżyseriaRyuhei Kitamura
ZdjęciaTakumi Furuya
Scenariusz
ObsadaTak Sakaguchi, Hideo Sakaki, Chieko Misaka
MuzykaNobuhiko Morino
Rok produkcji2000
Kraj produkcjiJaponia, USA
Czas trwania119 min
Gatunekakcja, fantasy, groza / horror, komedia, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
PD: Faktycznie, lepszy byłby chyba „Tancerka go-go z karabinem zamiast nogi kontra banda napromieniowanych i napalonych wojskowych, w tym Quentin Tarantino z odpadającym pisiorem, w świecie opanowanym przez zombie”.
KW: Gdybyś dodał „i Bruce Willis jako zabójca Bin Ladena” właściwie już nie byłoby potrzeby oglądać filmu. Ale, ale, jak jesteśmy przy Rodriguezie – jak właściwie ona uruchamiała spust?
PD: Napinała mięśnie pochwy.
KW: Czy jednak nie uważasz, że zombie-komedie to rozwiązanie na krótki czas? Bo ile tu można wymyślić żartów, których nie wykorzystali jeszcze Wright i Rodriguez?
PD: Podejrzewam, że całkiem sporo. Spójrz, z komediami romantycznymi męczymy się już ładne kilkadziesiąt lat… Nie no, wystarczy jedna dobra komedia zombie rocznie i będzie OK. Choć, oczywiście, znając życie, będzie raczej tak, że dostaniemy dziesięć niedobrych komedii zombie rocznie i temat szybko się przeje. Cóż, pantha rei, nie mam z tym problemu.
KW: Wszystko płynie, jak powiedział pan Tarej, ale rzeczywiście zombie (podobnie zresztą jak wampiry) mają ogromną umiejętność powracania do życia filmowego już od dziesiątek lat. Zaczęło się przecież w latach 30., ale teraz – dzięki obecnym na naszych ekranach „Planet Terror”, „28 tygodni później” i „Resident Evil” – całkowicie zdominowały dostępny u nas filmowy horror, dystansując, przynajmniej na pewien czas, różne „Piły” i im podobne. No i – o czym w sumie cały czas mówimy, ale nie bezpośrednio – mamy tu ładny przykład trzech różnych podejść do tematu zombie: komediowego (Rodriguez), zaangażowanego (Fresnadillo) i czysto rozrywkowej naparzanki (Mulcahy). Mamy więc trzy fronty, jak niemiecka armia podczas rosyjskiej wojny (Leningrad, Moskwa, Krym), którymi gatunek może prowadzić ofensywę. Miejmy tylko nadzieję, że nie skończy się to Stalingradem…
koniec
« 1 2
19 listopada 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Z filmu wyjęte: Bo biblioteka była zamknięta
Jarosław Loretz

15 IV 2024

Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Gdzie są naziści z tamtych lat?
Sebastian Chosiński

9 IV 2024

Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Zemsta Dragów, czyli bokserska nostalgia
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Norwegia już nigdy nie będzie taka jak przedtem
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Duchy, diabły, wilkołaki i steampunkowe mechaniczne skrzaty
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Każdy kadr to Ameryka
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Rzeźnia dla dwojga
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Partia na party w czasach Brexitu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Jak smakują Porgi?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Chwała na wysokości?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Podręczne z Kairu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Atak paniki
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Suplement filmowy 2019
— Adam Lewandowski, Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Grudzień 2017 (1)
— Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Tu potrzebne są rozwiązania systemowe
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nie tak ładnie pachniesz
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Lipiec 2017 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz

Esensja ogląda: Lipiec 2017
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Anna Nieznaj, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Mistrz kierownicy ucieka
— Kamil Witek

Gdzie się podziały tamte strzykawki?
— Przemysław Ciura

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (3)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz, Marcin Osuch

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (2)
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.