Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andrea Arnold
‹Fish Tank›

WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFish Tank
Dystrybutor Syrena
Data premiery5 lutego 2010
ReżyseriaAndrea Arnold
ZdjęciaRobbie Ryan
Scenariusz
ObsadaMichael Fassbender, Harry Treadaway, Katie Jarvis, Kierston Wareing
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania123 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

25. WMFF. Dzień drugi: Trudy i brudy miłości

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Fish Tank” Brytyjka Andrea Arnold spełnia amerykański sen na angielskim blokowisku utwierdzając swoją pozycję nowego Kena Loacha, zaś Marc Webb w „500 dniach miłości” rysuje kronikę szalonego uczucia z problemami. Nie dokonują przy tym epokowych, filozoficznych odkryć, ale aktorskie-owszem.

Urszula Lipińska

25. WMFF. Dzień drugi: Trudy i brudy miłości

W „Fish Tank” Brytyjka Andrea Arnold spełnia amerykański sen na angielskim blokowisku utwierdzając swoją pozycję nowego Kena Loacha, zaś Marc Webb w „500 dniach miłości” rysuje kronikę szalonego uczucia z problemami. Nie dokonują przy tym epokowych, filozoficznych odkryć, ale aktorskie-owszem.
„Fish Tank” (reż. Andrea Arnold)
Ekstrakt: 60%

Andrea Arnold
‹Fish Tank›

WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFish Tank
Dystrybutor Syrena
Data premiery5 lutego 2010
ReżyseriaAndrea Arnold
ZdjęciaRobbie Ryan
Scenariusz
ObsadaMichael Fassbender, Harry Treadaway, Katie Jarvis, Kierston Wareing
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania123 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Andreę Arnold nazywa się Kenem Loachem w spódnicy i coś w tym jest, choć niekoniecznie działa na korzyść autorki. Pewnie ktoś jej to powiedział przy pierwszym filmie, bo drugi wygląda jakby naprawdę w te słowa uwierzyła. W „Red Road” dramaturgia i napięcie fabuły nie dały się zdominować społecznemu wymiarowi historii. W „Fish Tank” uciemiężenie płynące z pozycji (a raczej jej braku) w społeczeństwie stanowi wszystko: definiuje bohaterów, uniemożliwia im realizację marzeń, nawarstwia konflikty. Na szarych i brudnych blokowiskach dojrzewają głównie frustracja i stłamszenie, znajdujące ujście w niespełnionych pasjach i pospiesznych romansach.
Diabeł, przepraszam, Loach tkwi tu jednak nie tylko w szczegółach. Jak większość bohaterów twórcy „Czułego pocałunku”, Mia z filmu Arnold także chce od życia czegoś więcej i dzięki tańcowi pragnie się wyrwać z ponurego brudu betonowego osiedla. Na straży ekranowej uczciwości tego wątku stoi przede wszystkim bardzo dobra odtwórczyni głównej roli Katie Jarvis. Z zaciętą twarzą skłóconej ze światem, ale bezkompromisowej piętnastolatki nie pozwala osunąć się temu elementowi historii w naiwną idealizację, którą zazwyczaj grzeszą podobne postacie u Loacha. Reżyserka nieszczególnie ją w tych zamiarach wspiera, zstępując w jeszcze głębsze kręgi piekielne niż inspiracje „Pieśnią Carli”. Mia, jak jej koleżanki z amerykańskich komedii romantycznych tańcem zaklina porażki i smutki dnia codziennego. Choć nie układa się tak pomyślnie, w końcu dochodzi do finalnego tańca, który przynosi pojednanie i nadzieję na lepsze jutro. Spełnienie amerykańskiego snu na brzydkim angielskim blokowisku.
Szkoda, że wygadywaniem banałów o społecznym wymiarze Arnold przywala naprawdę interesujące elementy swojego filmu. Główny motyw „Red Road” czyli podglądactwo, powraca w „Fish Tank” w dalece bardziej wyrafinowanej formie i daje impuls do poważniejszego zastanowienia się nad tym filmem. W „Fish Tank” niemal wszyscy bohaterowie skradają się do siebie po cichu, nie patrzą sobie prosto w oczy, potajemnie się podglądają i unikają konfrontacji w cztery oczy. Wzajemna fascynacja, strach i ukryte pragnienia zawarte w tych ukradkowych spojrzeniach zyskują nieznośnie duże stężenie w ciasnym domu Mii. Ułamki życia, które ktoś podejrzał, chcący lub nie, stają się kartą przetargową w kontaktach Mii z młodszą siostrą, powodem jej niechęci do matki i źródłem cichych fantazji dotyczących kochanka rodzicielki. Znacznie bardziej przekonująca staje się wówczas desperacja Mii, która w pewnym momencie posuwa się do spontanicznych odruchów burzących nastrój niedomówienia tego filmu.
„500 dni miłości” („(500) Days of Summer”, reż. Marc Webb)
Ekstrakt: 60%

Marc Webb
‹(500) dni miłości›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytuł(500) dni miłości
Tytuł oryginalny(500) Days of Summer
Dystrybutor CinePix
Data premiery4 grudnia 2009
ReżyseriaMarc Webb
ZdjęciaEric Steelberg
Scenariusz
ObsadaZooey Deschanel, Joseph Gordon-Levitt, Chloe Moretz, Geoffrey Arend, Clark Gregg
MuzykaMychael Danna, Rob Simonsen
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania95 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Ja Sid, ty - Nancy” – tłumaczy już na wstępie filmu warunki związku Summer, powołując się na legendarnych punkowych kochanków. Nic dodać, nic ująć. Właściwie można w tym momencie przestać oglądać ten film, ponieważ reszta, z polotem różnej jakości, rozwija tę początkową sentencję. Summer, egoistyczna, nieco wyrachowana i nieskora do poświęceń bez skrupułów szasta uczuciami Toma. On, romantyk bez pamięci o spojrzeniu rozmarzonym jak zwrotki piosenek Ricka Astleya, myśli tylko o niej. Summer odchodzi, grzebiąc swojego adoratora w zapłakanych chusteczkach i wraca serwując mu miłosne uniesienie. Uczuciowy ping-pong przypomina niegdysiejsze cięte przekomarzanki Kathrine Hepburn ze Spencerem Tracy w „Kobiecie roku” tylko bez błyskotliwej wymiany dialogów. I bez ironicznego romantyzmu. I bez podskórnej sympatii reżysera dla bohaterów.
Jak Meg Ryan była twarzą komedii romantycznych, tak Zooey Deschanel powoli staje się twarzą komedii romantycznych, w których romantyzmu jest tyle co w uderzeniu młotem pneumatycznym w głowę. Widząc ją w kolejnym takim filmie pod rząd wydaje się jednak, że to, podobnie zresztą jak Ryan, talent z datą ważności. Neurotyczna Deschanel budzi już bardzo sprecyzowane skojarzenia i ta aktorska przewidywalność od początku kasuje wrażenie świeżości „500 dni miłości”. Nieoczekiwanie zatem punktuje Joseph Gordon-Levitt, chłopak o twarzy niesamowicie podobnej do Heatha Ledgera i talencie jeszcze do talentu Ledgera niepodobnym, ale obiecującym. Po występach w „Mysterious Skin” Gregga Arakiego, ale przede wszystkim „Brick” Riana Johnsona, Levitt wreszcie doszusował do mainstreamu i może „500 dni miłości” to taka jego „Zakochana złośnica” z Ledgerem. Cóż, z niecierpliwością czekamy na odpowiednik „Mrocznego rycerza”.
koniec
10 października 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Marzec 2017 (4)
— Piotr Dobry, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady

7. American Film Festival: Dream Baby Dream
— Kamil Witek

Esensja ogląda: Maj 2014 (2)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski

Esensja ogląda: Styczeń 2013 (DVD i Blu-Ray)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Lipiec 2012
— Sebastian Chosiński, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Alicja Kuciel, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski

Nie taki mroczny Pająk
— Konrad Wągrowski

Siła prostoty (?)
— Łukasz Twaróg

Tegoż autora

007: Wszystkie laski Jamesa Bonda
— Urszula Lipińska

Co nam w kinie gra: „Kopciuszek”, „Gloria”
— Marta Bałaga, Urszula Lipińska

Co nam w kinie gra: Mapy gwiazd
— Marta Bałaga, Urszula Lipińska, Kamil Witek

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 10
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Urszula Lipińska

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 9
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 8
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 7
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Urszula Lipińska

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 6
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska, Gabriel Krawczyk

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 5
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska

30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 4
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.