25 WMFF. Dzień piąty: Czas połowicznych sukcesówOmijając filmy o podejrzanych tytułach (np. „Grzybobranie”), unikając tych, o których w katalogu pisze się z nadmierną emfazą podkreślając minimalizm treści i formy jako główną zaletę (np. „Zły dzień na wędkowanie”), wreszcie darując sobie kompletne nieporozumienia takie jak „Kieł” (oj, bolesna rzecz) można przeżyć. I obejrzeć średnią przeciętną, dziś w wykonaniu Cristiana Mungiu i Annette K.Olesen.
Urszula Lipińska25 WMFF. Dzień piąty: Czas połowicznych sukcesówOmijając filmy o podejrzanych tytułach (np. „Grzybobranie”), unikając tych, o których w katalogu pisze się z nadmierną emfazą podkreślając minimalizm treści i formy jako główną zaletę (np. „Zły dzień na wędkowanie”), wreszcie darując sobie kompletne nieporozumienia takie jak „Kieł” (oj, bolesna rzecz) można przeżyć. I obejrzeć średnią przeciętną, dziś w wykonaniu Cristiana Mungiu i Annette K.Olesen.
Wyszukaj / Kup „Opowieści Złotego Wieku” („Tales of the Golden Age”, reż. Cristian Mungiu) Ekstrakt: 50% Cristian Mungiu znowu powraca do czasów komunizmu. Tym razem tropi jego absurdy w sposób raczej humorystyczny i lekki. Stworzył scenariusz nowelowego filmu, do udziału w którym zaprosił największych współczesnych reżyserów, wśród których znaleźli się m.in. Hanno Höfer, Razvan Marculescu i Constantin Popescu. Trudno efekt tego spotkania w pełni ocenić – na cały projekt złożyły się filmy nakręcone przez pięciu twórców, zaś na WMFF pokazano zaledwie dwa segmenty „Opowieści Złotego Wieku”. Oba pokazują ludzi starających się dorobić majątków przy użyciu najbardziej absurdalnych metod. Młoda para sprzedaje butelki zwrotne, które zbierają podając się za specjalistów od zanieczyszczeń wody i powietrza. Kierowca ciężarówki, zaczyna handlować jajkami wysiedzianymi przez kury swojego pracodawcy. Sam reżyser działa zresztą trochę jak jego bohaterowie. Oni kantem i sposobem starają się rozkręcić interes, on – w ten sam sposób stara się nakręcić film: rozciągając wątły materiał w stanowczo za długą fabułę. Dwie wybrane nowele dają nienajlepsze świadectwo o samym filmie – są do siebie boleśnie podobne. Zamiast awersu i rewersu sytuacji pokazują właściwie tę samą stronę problemu, zaś z ich zestawienia nie wynika nic wzbogacającego dla podejmowanego tematu. Podejrzenia, które pojawiały się po premierze „4 miesięcy, 3 tygodni i 2 dni” w „Opowieściach Złotego Wieku” zyskują rację: Mungiu, bezpiecznie czujący się w krótkim metrażu, bardzo niepewnie stąpa w fabule.
Wyszukaj / Kup „Żołnierzyk” („Lille Soldat”, reż. Annette K. Olesen) Ekstrakt: 60% Szkoda, że w filmie Annette K.Olesen jest tyle samo kobiecości, co w głównej bohaterce. Lotte walczyła w Afganistanie i jedyne co stamtąd przywiozła to agresja w stosunku do wszystkiego i nieczułość wobec ludzi. Szybko jednak dowiadujemy się, że prawdopodobnie nie tylko to jest przyczyną oschłości jej charakteru. Ojciec kobiety miał chyba większy udział w wychowaniu jej na „żołnierzyka” niż służba w armii, zawsze krytykując, stawiając wymagania i nie okazując jej żadnych rodzicielskich uczuć. Teraz, gdy Lotte wraca przyjmuje ją do pracy: w charakterze szofera Lily, prostytutki ze swojego burdelu. „Żołnierzyk” jest rzekomo dramatem o rolach jakie narzuca nam płeć i rzeczywiście Olesen z przekonaniem prowadzi tę myśl przez większość filmu. Prosty kontrast między kobietami ma tu uzasadnienie. Lotte wyraźnie straciła kobiecość i stara się udawać mężczyznę, bo życie nieprzerwanie od niej wymagało bycia jak Bruce Willis. Jedną z najbardziej wymownych scen „Żołnierzyka” jest ta kiedy jej ojciec zostaje zaatakowany i córka rzuca mu się na pomoc. Gdy minutę później to ona znajduje się w podbramkowej sytuacji – tata stoi odrętwiały i nie umie podjąć walki. Życie Lily natomiast zależy od mężczyzn i nie kobieta nie widzi z tej sytuacji wyjścia. Jedna więc drugiej zazdrości, Lotte nieśmiało podziwia kobiecość Lily, Lily zaś imponuje samodzielność Lotte. I wszystko byłoby piękne, tylko po co reżyserka wciskała tam sugestię erotycznej fascynacji między bohaterkami? 13 października 2009 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
25. WMFF. Dzień dziesiąty: Happy End
— Urszula Lipińska
25 WMFF. Dzień dziewiąty: Świńskie zbrodnie
— Urszula Lipińska
25 WMFF. Dzień ósmy: Jak kręcić szybko, prosto i tanio. Instrukcja w siedemnastu krokach
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień siódmy: Pudełko gorzkich czekoladek
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień szósty: Gdyby ściany mogły mówić
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień czwarty: Jak Moodysson został Inarittu
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień trzeci: Rumuński samochód i londyński autobus
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień drugi: Trudy i brudy miłości
— Urszula Lipińska
25. WMFF. Dzień pierwszy: Żyj i pozwól umrzeć
— Urszula Lipińska
16. T-Mobile Nowe Horyzonty: Za wszelką cenę
— Kamil Witek
Esensja ogląda: Grudzień 2013 (5)
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Jarosław Loretz
Co nam w kinie gra: Za wzgórzami
— Urszula Lipińska, Kamil Witek, Zuzanna Witulska
12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień czwarty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska
Porażająco smutny film
— Michał Kubalski
007: Wszystkie laski Jamesa Bonda
— Urszula Lipińska
Co nam w kinie gra: „Kopciuszek”, „Gloria”
— Marta Bałaga, Urszula Lipińska
Co nam w kinie gra: Mapy gwiazd
— Marta Bałaga, Urszula Lipińska, Kamil Witek
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 10
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Urszula Lipińska
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 9
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 8
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 7
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Urszula Lipińska
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 6
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska, Gabriel Krawczyk
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 5
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska
30. Warszawski Festiwal Filmowy: Dzień 4
— Urszula Lipińska, Karolina Ćwiek-Rogalska