Weekendowa Bezsensja: 10 scen, po których ze strachu… nie będziecie mogli zasnąćKonrad Wągrowski Z okazji startu naszego listopadowego bloku grozy, proponujemy Wam zestaw wyjątkowo przerażających scen filmowych. Scen, dodajmy, w których nie chodzi o nastraszenie widza prymitywnym wyskoczeniem gremlina z szafki kuchennej, ale o uzyskanie niepokoju dużo ciekawszymi metodami – niesamowitym nastrojem, tajemnicą, niedopowiedzeniem. Prosimy się bać.
Konrad WągrowskiWeekendowa Bezsensja: 10 scen, po których ze strachu… nie będziecie mogli zasnąćZ okazji startu naszego listopadowego bloku grozy, proponujemy Wam zestaw wyjątkowo przerażających scen filmowych. Scen, dodajmy, w których nie chodzi o nastraszenie widza prymitywnym wyskoczeniem gremlina z szafki kuchennej, ale o uzyskanie niepokoju dużo ciekawszymi metodami – niesamowitym nastrojem, tajemnicą, niedopowiedzeniem. Prosimy się bać. Śniadanie u Winkiego („Mulholland Drive”) W „Mulholland Drive” śniadanie u Winkiego to prawdziwy majstersztyk. Dwóch mężczyzn rozmawia w pełnym ludzi przydrożnym barze. Jeden z nich opowiada swój senny koszmar – śnił dokładnie taka sama scenę, rozmowę „U Winkiego”, podczas której straszliwie się bał. Jego przerażenie budziła świadomość, że za ścianą czeka człowiek o najbardziej przerażającej twarzy. Teraz przyszedł, aby w środku dnia, na jawie, pokonać swój strach i przekonać się o jego bezsensowności. Wychodzi więc z baru, udaje się na zaplecze i… Jest środek dnia, ruchliwe miasteczko, z pozoru wiemy, czego się spodziewać, ale i tak zostajemy wgnieceni w kinowy fotel… Zabójczy film („Ring”) Film z tajemniczej kasety, który ma straszliwa moc niesienia śmierci po 7 dniach, każdemu, kto go obejrzy. Dzięki temu nie musimy się przynajmniej przejmować przyszłotygodniową Bezsensją – Wy najprawdopodobniej również, o ile odtworzycie poniższy film. Z pozoru zlepek dziwacznych scen, razem budzących jednak niesamowite wrażenie. W wersji japońskiej to po prostu kilka niepowiązanych scen, Amerykanie nadali im dodatkowe znaczenie i dorzucili kilka zgranych motywów. W obu wersjach „The Ring” film z nieoznaczonej kasety doskonale realizował swe zadanie – wzbudzał silny niepokój u widza. Nie przychodzę nie zaproszony („Zaginiona autostrada”) „Zaginiona autostrada” Davida Lyncha należy z pewnością do najbardziej przerażających filmów, nie będących z pozoru horrorem. Jedna z najsilniej zapadających w pamięć scen będzie bez wątpienia rozmowa Freda Madisona z Tajemniczym Człowiekiem. Bliżej nieznany osobnik o dość upiornym wyglądzie, podchodzi do bohatera w trakcie wystawnego przyjęcia. Sama jego twarz już wywołuje silny niepokój… Twierdzi, że zna Freda, poznał go w jego własnym domu. Właściwie – nadal w nim jest. Zaskoczony Fred wykonuje telefon na swój domowy numer, po czym słyszy w nim głos nieznajomego: „A nie mówiłem, że tam jestem”… • • • Ludzki deszcz („Zdarzenie”) M. Night Shyamalan, niezależnie od tego, co sądzi się o jego ostatnich filmach, bez wątpienia doskonale zna najlepsze horrorowe chwyty i świetnie wykorzystuje je w swoich filmach. Kilka prostych scen z „Szóstego zmysłu” jeży włos na głowie, a moment, gdy dzieci bawią się w stanie na pniu przy wejściu do lasu w „Osadzie” generuje najwyższe napięcie w tym nie będącym przecież horrorem filmie, a niezbyt cenione „Zdarzenie” sceną początkową po prostu wmurowuje: Cienie w polu kukurydzy („Znaki”) A dodatkowo bardziej klasyczny strach Shyamalana, ale nadal robiący wrażenie, choć przecież niby nic strasznego się nie dzieje. Wspominamy „Znaki” – nocne poszukiwania przybyszów w polu kukurydzy, gdy Mel Gibson upuszcza latarkę, podnosi ja – i przez ułamek sekundy widzi… Nogę? Sam już nie jesteśmy pewni, ale wiemy, że zareagowalibyśmy tak sam, jak Mel. Ruchomy worek („Gra wstępna”) „Gra wstępna” jest o tyle nietypowym filmem Takshiego Miike, że na krwawe sceny makabry trzeba czekać do samej końcówki. Po drodze jednak otrzymujemy jedną z najbardziej przerażających scen w historii horroru. Bohaterka rozmawia spokojnie przez telefon ze swym narzeczonym. Za nią widać leżący worek. W pewnym momencie, z całkowitym zaskoczeniem dla widza, worek… Zobaczcie sami – wrażenie zaiste piorunujące. Staruszek w windzie („The Eye”) „The Eye” braci Pang to przyzwoity horror z jedna sceną naprawdę znakomitą. Młoda dziewczyna wsiada do windy, za nią stoi tylko odwrócony tyłem staruszek. W nieprawdopodobnie długiej w percepcji widza jazdy windą, staruszek powoli obraca się twarzą w kierunku kamery… Swoją drogą aż przykre, jak ta scena została spieprzona w amerykańskiej wersji. „All work and no play make Jack a dull boy” ("Lśnienie”) Z „Lśnienia” wcale nie straszy najbardziej Jack Nicholson rozbijający drzwi z okrzykiem „Here’s Johnny!”, ale prosta scena, gdy pani Torrance zdaje sobie z szaleństwa męża. A następuje to wtedy, gdy spogląda na maszynopis pisanej w hotelu powieści i stwierdza, że od miesięcy pisze on jedno i to samo zdanie… Jej świat zostaje w tej chwili wywrócony do góry nogami… „Indrid Cold stoi obok mnie” („Przepowiednia”) Jeden z mniej pamiętnych horrorów ma jedną z bardziej pamiętnych scen, działającą niesamowicie, pomimo faktu, że właściwie nic w niej wielkiego się nie dzieje. Dowiadujemy się o pewnej istocie, o niejasnej naturze, zwanej Indrid Cold. Richard Gere dzwoni do znajomego i słyszy „Indrid Cold stoi obok mnie”. Jak to – stoi obok mnie? Duch, stwór z innego wymiary, cokolwiek innego tak po prostu stoi obok? A potem następuje jeszcze bardziej niesamowita rozmowa… Demon o wielu twarzach („W sieci zła”) A na deser jeszcze jedna doskonała scena z mało znanego filmu (pomimo występu w nim Denzela Washingtona). Jest on detektywem, śledzącym sprawę morderstwa. Okazuje się, że może w to być zamieszana pewna istota nie do końca z naszego świata. Sposób, w jaki komunikuje się z detektywem, „przeskakując” w kolejne osoby, to majstersztyk nieoczywistego kina grozy. 7 listopada 2009 |
Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.
więcej »Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.
więcej »Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Taśmowa robota
— Jarosław Loretz
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
ciekawe zestawienie