Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zmarł Izaak Szwarc – legendarny radziecki kompozytor

Esensja.pl
Esensja.pl
Był jednym z najpłodniejszych, najbardziej utalentowanych i najpopularniejszych radzieckich i rosyjskich kompozytorów filmowych i teatralnych. Swoją muzyką ozdobił ponad setkę obrazów, spośród których wiele zapisało się w historii światowej kinematografii. Los obdarzył go życiorysem, który spokojnie mógłby stać się podstawą filmowego scenariusza. Izaak Szwarc zmarł 27 grudnia 2009 roku w swoim domu w Siwierskiej pod Petersburgiem.

Sebastian Chosiński

Zmarł Izaak Szwarc – legendarny radziecki kompozytor

Był jednym z najpłodniejszych, najbardziej utalentowanych i najpopularniejszych radzieckich i rosyjskich kompozytorów filmowych i teatralnych. Swoją muzyką ozdobił ponad setkę obrazów, spośród których wiele zapisało się w historii światowej kinematografii. Los obdarzył go życiorysem, który spokojnie mógłby stać się podstawą filmowego scenariusza. Izaak Szwarc zmarł 27 grudnia 2009 roku w swoim domu w Siwierskiej pod Petersburgiem.
Na piosenkach skomponowanych przez Izaaka Josifowicza Szwarca wychowało się kilka pokoleń Rosjan i obywateli Związku Radzieckiego innych nacji. O współpracę z nim starali się reżyserzy największego formatu; do jego admiratorów zaliczał się sam Bułat Okudżawa. Szwarc świetnie radził sobie nie tylko jako autor muzyki ilustracyjnej, nie stronił również od klasyki. Po upadku Związku Radzieckiego trzykrotnie uhonorowany został rosyjskim Oscarem, czyli nagrodą Nika, przyznaną w kategorii „najlepsza muzyka filmowa”. Urodził się 13 maja 1923 roku w niewielkiej ukraińskiej miejscowości Romny w obwodzie czernihowskim w dawnej guberni połtawskiej. Ojciec Josif był z wykształcenia filologiem, absolwentem Uniwersytetu Petersburskiego; matka Rachela ukończyła szkołę handlową w Kijowie i pracowała jako nauczycielka matematyki, języka rosyjskiego i literatury. Kiedy Izaak miał siedem lat, rodzina przeniosła się do Leningradu, co w wydatny sposób wpłynęło na dalszy rozwój intelektualny i karierę chłopca. Dom Szwarców stał się prawdziwym salonem, w którym bywali zarówno ci najświetniejsi, jak i dopiero rokujący nadzieje naukowcy i artyści miasta nad Newą (wśród nich między innymi młody Dmitrij Szostakowicz). Muzyka była więc obecna w nim od zawsze, a kiedy starsza siostra Izaaka, Sofia, została studentką leningradzkiego konserwatorium – na stałe już zagościli w nim Wolfgang Amadeusz Mozart, Ludwig van Beethoven, Piotr Czajkowski i Georges Bizet. Szwarc junior również zaczął pobierać lekcje gry na fortepianie, uczęszczając do Domu Artystycznego Wychowania Dzieci. Mając dwanaście lat, zapisał na swoje konto pierwszy wielki sukces – minirecital w filharmonii, podczas którego wykonał fragment jednego z koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina. Wtedy też dostrzegł go profesor Leonid Nikołajew, który od tej pory wziął chłopca pod swoje skrzydła.
Izaak Szwarc przy pracy
Izaak Szwarc przy pracy
Koncert w filharmonii leningradzkiej przyniósł jeszcze jeden efekt, którym było zaproszenie do udziału w filmie. W 1936 roku Władimir Schmidthof-Lebiediew i Michaił Gawronski zrealizowali obraz zatytułowany „Koncert Beethovena”, w którym główne role grali młodziutcy utalentowani muzycy – wśród nich znalazł się także trzynastoletni Izaak. Film cieszył się olbrzymią popularnością w Kraju Rad, odnosząc sukces porównywalny z historyczno-rewolucyjnym „Czapajewem”. Przez sześć tygodni wyświetlany był nawet na Broadwayu. Niestety, w tym samym roku szczęśliwe dzieciństwo chłopca przeszło do historii, NKWD aresztowało bowiem Josifa Szwarca, oskarżając go o antyradziecki spisek. Zgodnie z artykułem 58 Kodeksu karnego naukowca skazano na pięć lat obozu, z którego jednak już nigdy nie wrócił – zmarł w łagrze. Najbliższą rodzinę „wroga ludu” zesłano natomiast do dalekiej Kirgizji, odtąd ich miejscem zamieszkania stało się Frunze (dzisiejszy Biszkek, stolica niepodległego Kirgistanu). Izaak pomagał matce, jak tylko potrafił, między innymi ucząc gry na fortepianie dzieci miejscowych urzędników. Później został koncertmistrzem w Państwowym Teatrze Kirgizji, a kiedy wybuchła Wielka Wojna Ojczyźniana – powierzono mu kierowanie chórem i orkiestrą Zespołu Pieśni i Tańca Armii Czerwonej Okręgu Wojskowego we Frunze. W tym czasie także ożenił się, a na świat przyszła córka Galina. Na zesłaniu zawarł również wiele znajomości, które okazały się niezwykle przydatne w późniejszym czasie. Jedną z najbliższych znajomych Izaaka Josifowicza stała się siostra Dmitrija Szostakowicza, Maria, która już po zakończeniu wojny wstawiła się u swego brata i wyprosiła zgodę na przyjęcie Szwarca do leningradzkiego konserwatorium. Dziesięć lat później został on członkiem Związku Kompozytorów ZSRR. Miał już wówczas na koncie muzykę do kilku przedstawień baletowych, ale – jak się niebawem okazało – to nie ona przyniosła mu popularność i sławę.
Izaak Szwarc i Bułat Okudżawa
Izaak Szwarc i Bułat Okudżawa
W drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku Izaak Szwarc zadebiutował jako kompozytor muzyki teatralnej, a wkrótce też i filmowej. Pierwszym reżyserem, który skorzystał z jego usług, był Anatolij Granik, realizujący właśnie obyczajowy dramat „Nasz korespondent” (1958). Później poszło już z górki. Wojenne „Bałtijskoje niebo” Władimira Wiengierowa stało się jednym z największych hitów 1961 roku – wyświetlane osobno obie części dzieła obejrzało w ciągu dwunastu miesięcy ponad siedemdziesiąt milionów widzów. Nazwiska jego twórców – reżysera, scenarzysty (Nikołaj Czukowski), aktorów (Piotr Glebow, Rołan Bykow, Michaił Uljanow), wreszcie kompozytora – były na ustach wszystkich radzieckich kinomanów. Kolejny wielki sukces przyszedł sześć lat później. Muzyka Szwarca pojawiła się wtedy w dwóch głośnych obrazach: opowiadającym o wojnie domowej dramacie Grigorija Aronowa i Aleksieja Giermana „Siedmoj sputnik” oraz pierwszej w Kraju Rad komedii o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej „Żenia, Żenieczka i katiusza”. Przełomem okazał się zwłaszcza drugi film, stał się on bowiem początkiem trwającej wiele lat współpracy kompozytora z reżyserem Władimirem Motylem i poetą Bułatem Okudżawą. Dla Motyla Szwarc stworzył jeszcze partytury do easternu „Białe słońce pustyni” (1969), historycznego dramatu o dekabrystach „Gwiazda zwodniczego szczęścia” (1975) oraz melodramatu „Niosą mnie konie” (1996). Z Iwanem Pyrjewem pracował natomiast nad „Braćmi Karamazow” (1968), a ze wspomnianym już Giermanem – nad głośnym wojennym dramatem „Kontrola na drogach” (1971). Kolejną ważną postacią w karierze muzyka stał się reżyser Siergiej Sołowjow, z którym pracował przy adaptacjach sztuki Maksima Gorkiego „Jegor Bułyczow i inni” (1971) oraz jednego z opowiadań Aleksandra Puszkina, które stało się osnową filmu „Stancionnyj smotritiel” (1972). Gdy kilka lat później Akira Kurosawa realizował w Związku Radzieckim „Dersu Uzałę” (1975), zachwycony zwłaszcza nastrojowymi piosenkami skomponowanymi przez Szwarca do drugiego z wymienionych obrazów Sołowjowa – zdecydował się właśnie na zatrudnienie Izaaka Josifowicza.
W tym samym 1975 roku na ekrany radzieckich kin weszły jeszcze wodewil Leonida Kwinichidzego „Sołomiennaja szliapka” oraz fantastyczno-naukowa „Ucieczka mistera McKinleya” Michaiła Szwejcera. Widać więc, że Szwarc radził sobie znakomicie w bardzo różnych gatunkach filmowych. W latach 80. XX wieku jego gwiazda zaczęła nieco blednąć, co jednak należy przypisać przede wszystkim ogromnemu kryzysowi, w jaki popadła sowiecka kinematografia. Na szczęście, już po upadku Związku Radzieckiego, Izaak Josifowicz odzyskał dawną formę, co zaświadczają nagrodzone „Niką” ścieżki dźwiękowe do opowieści Pawła Łungina o rosyjskich neonazistach „Lunapark” i dramatu psychologiczno-obyczajowego Siergieja Bodrowa starszego „Biały król, czerwona królowa” (oba z 1992 roku), filmowej biografii pisarza Jurija Kazakowa „Posłuszaj, nie idiot li dożd’” (1999) autorstwa Arkadija Kordona oraz ekranizacji sztuki Aleksandra Ostrowskiego „Dikarka” (2001), której podjął się Jurij Pawłow. Ostatnim z ponad stu dwudziestu filmów, do których skomponował muzykę, był oparty na powieści Jurija Trifonowa obraz Kordona „Dom na nabierieżnoj” (2007). Ostatnie lata życia Szwarc spędził w miasteczku Siwierska – niedaleko Petersburga, choć do dawnej stolicy Piotra Wielkiego przybywał rzadko. Umarł, mając osiemdziesiąt sześć lat. Dożył pięknego wieku. I pozostawił po sobie wspaniały dorobek artystyczny!
koniec
28 grudnia 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Z filmu wyjęte: Bo biblioteka była zamknięta
Jarosław Loretz

15 IV 2024

Co zrobić, gdy słyszało się o egipskich hieroglifach, ale właśnie wyłączyli prąd i Internetu nie ma, a z książek jest tylko poradnik o zarabianiu pieniędzy na kręceniu filmów, i nie za bardzo wiadomo, co to te hieroglify? No cóż – właśnie to, co widać na obrazku.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Gdzie są naziści z tamtych lat?
Sebastian Chosiński

9 IV 2024

Barbara Borys-Damięcka pracowała w sumie przy jedenastu teatralnych przedstawieniach „Stawki większej niż życie”, ale wyreżyserować było jej dane tylko jedno, za to z tych najciekawszych. Akcja „Człowieka, który stracił pamięć” rozgrywa się latem 1945 roku na Opolszczyźnie i kręci się wokół polowania polskiego wywiadu na podszywającego się pod Polaka nazistowskiego dywersanta.

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.