Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ranking na premierę: 10 scen z filmów Martina Scorsese

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
Przy okazji dzisiejszej premiery „Wyspy tajemnic” przypominamy 10 słynnych scen z filmów Martina Scorsese.

Konrad Wągrowski

Ranking na premierę: 10 scen z filmów Martina Scorsese

Przy okazji dzisiejszej premiery „Wyspy tajemnic” przypominamy 10 słynnych scen z filmów Martina Scorsese.
W jaki sposób jestem zabawny? („Chłopcy z ferajny”)
Polskie tłumaczenie nie oddaje uroku prostego pytania („How am I funny?”), którym Tommy deVito (Joe Pesci) raczy kilkukrotnie Henry’ego Hilla (Ray Liotta), gdy ten nieco nieopatrznie stwierdził „zabawny z ciebie facet”. Atmosfera gęstnieje, zanosi się na rozróbę, ale w pewnym momencie już zestresowany Henry mówi „wkręcasz mnie!”. Tommy wybucha śmiechem, i mówi „oczywiście, że cię wkręcam!”. Taki żart, choć wszystkim zrobiło się gorąco. I słusznie – bo później, przy podobnej sytuacji z młodym barmanem Tommy zareaguje już zupełnie inaczej.
Do mnie mówisz? („Taksówkarz”)
Klasyka. Scena wielokroć cytowana, naśladowana, parodiowana. Travis Bickle ćwiczy przed lustrem.
Początek „Wściekłego byka”
Jake la Motta ma wpisaną w siebie autodestrukcję – wiemy to już z krótkiego prologu „Wściekłego byka”, gdy widzimy po zakończeniu kariery bokserskiego go niemiłosiernie roztytego, zdającego sobie sprawę ze swego upadku. Ale były czas, gdy był naprawdę kimś. W tej ślicznie sfilmowanej rozgrzewce przed bokserską walką jest jakieś baletowe piękno.
Proszę najlepszy stolik! („Chłopcy z ferajny”)
Jedno z najsłynniejszych ujęć w karierze Martina Scorsese. Henry Hill wchodzi do jednego z najlepszych lokali w mieście, nie zważając na tłum czekających. Wchodzi do restauracji przez kuchnię, zajmuje najlepszy stolik, ani na chwilę się nie zatrzymując, bo przecież wszyscy wiedzą, kim on jest. Jest gościem. Jest gangsterem. Jest kimś.
Rozstrzygnięcie wyborów („Gangi Nowego Jorku”)
Bill „Rzeźnik” przegrał wybory. Do cech szanującego się polityka należy mądra akceptacja demokratycznego (no, prawie) werdyktu. Bill postanawia nieco inaczej zareagować. Rozmawia ze swym rywalem i znajduje przy okazji – ku zaskoczeniu widzów – alternatywne rozwiązanie wyborczego problemu. Obejrzyjcie tę scenę choćby po to, by docenić genialną grę Daniela Day-Lewisa.
Sztuka ratuje życie („Po godzinach”)
A miał być to taki przyjemny wieczór! Paul Hackett poderwał dziewczynę i jedzie do niej późnym wieczorem, by twórczo rozwijać znajomość. Nie spodziewa się, że to początek koszmaru – szeregu absurdalnych sytuacji, które doprowadzą do momentu, gdy, by ratować własną skórę, będzie musiał stać się… dziełem sztuki.
Na rauszu („Ulice nędzy”)
Zapowiedź wielu ciekawych pomysłów reżyserskich Scorsesego, wykorzystywanych później w „Taksówkarzu”, „Wściekłym byku”, czy „Chłopcach z ferajny”. Harvey Keitel, jak to się mówi, „napruty jak Messerschmitt” spaceruje po barze. Kamera jest powiązana z jego twarzą, a cały pozostały świat wiruje. Zapewne większość z nas kiedyś tak się czuła.
Krwawy finał „Taksówkarza”
Dramatyczny finał „Taksówkarza” (a więc, jeśli nie oglądaliście filmu, odpuście sobie tę scenę). Eksplozja przemocy nie była zbytnio w smak producentom, ale udało się ją przewalczyć. Robi wrażenie.
Billy Batts („Chłopcy z ferajny”)
Po raz trzeci u nas „Chłopcy z ferajny”, ale zasługują na to. Widzieliśmy już, że Joe Pesci potrafi się nieco wkurzyć (lub to zasugerować), widzieliśmy też, że fajnie być gangsterem. Zobaczmy więc, jak naprawdę może wkurzyć się Joe Pesci i co to naprawdę znaczy być gangsterem.
Maria Magdalena („Ostatnie kuszenie Chrystusa”)
Scena erotyczna, która wstrząsnęła światem. Kuszony przez diabła Chrystus wyobraża sobie, że schodzi z krzyża i zaczyna nowe, ludzkie życie na ziemi. Bez bożej misji, bez nauczania, po prostu zwykła ludzka egzystencja, życie rodzinne, codzienna praca. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że owe odrzucenie boskości rozpoczyna się od sceny miłosnej z Marią Magdaleną… Film w wielu miejscach zakazany, małe więc zaskoczenie, że scena niedostępna na YouTube.
• • •
A na deser…
Martin Scorsese, chłopak astmatyczny i tchórzliwy, który musiał zostać filmowcem, bo nie mógł zostać gangsterem ani księdzem, w swoim trzecim filmie sam się obsadził w epizodzie zabójcy:
koniec
26 marca 2010

Komentarze

28 III 2010   18:00:58

> W tej ślicznie sfilmowanej rozgrzewce przed bokserską walką jest jakieś baletowe piękno.

Połowę klimatu robi oczywiście intermezzo z "Rycerskości wieśniaczej" Mascagniego w tle.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Filmowy rok 2010: Porażki i sukcesy 2010
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Karol Kućmierz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek, Artur Zaborski

„Autor widmo” najlepszym filmem I kwartału 2010 w polskich kinach według Stopklatki i Esensji
— Esensja

Wyspa śniących
— Tomasz Rachwald

Do kina marsz: Marzec 2010
— Esensja

Co nam w kinie zagra… w 2009 roku (2)
— Jakub Gałka

Tegoż twórcy

Wielkopostne podpłomyki
— Wojciech Lewandowski

O pustej Golgocie
— Przemysław Ciura

Esensja ogląda: Kwiecień 2017 (1)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Gabriel Krawczyk, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (1)
— Gabriel Krawczyk, Daniel Markiewicz, Konrad Wągrowski

Nosił wilk razy kilka i trochę go poniosło
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Martin Scorsese składa hołd
— Marta Chojnacka

Szczypta magii od Martina Scorsese
— Tomasz Markiewka

Dobry i zły glina
— Kamil Witek

Upadek Ikara
— Ewa Drab

Rżną się gangi, rżnie się demokracja
— Marta Bartnicka

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.