Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Natalia Iwanowa
‹Sniegir›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSniegir
Tytuł oryginalnyСнегирь
ReżyseriaNatalia Iwanowa
ZdjęciaBogdan Wierżbicki
Scenariusz
ObsadaJewgienij Antropow, Anastazja Riczi, Ksenia Ławrowa-Glinka, Maksim Zapisoczny, Nikołaj Jefremow, Anton Szpińkow, Witalij Iwanczenko, Michaił Żonin, Paweł Jasienok, Andriej Kryłow, Anna Kuzina, Larisa Rusnak, Nina Antonowa, Aleksander Danilczenko, Galina Opanasienko
MuzykaAnton Siłajew
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja, Ukraina
Czas trwania88 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Ekspresowa lekcja wychowania do życia w rodzinie
[Natalia Iwanowa „Sniegir” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W Polsce praktycznie już od lat nie kręci się wartościowych filmów o i dla młodzieży. Przynajmniej takich, które realistycznie przedstawiałyby jej rzeczywiste – nie zaś sztuczne i wydumane – problemy, rozterki, fascynacje. W Rosji – wręcz przeciwnie. Co udowadnia chociażby telewizyjny „Sniegir” Natalii Iwanowej, będący wzruszającą opowieścią o beztroskim nastolatku, którego życie zmusza do przedwczesnego wkroczenia w dorosłość.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Ekspresowa lekcja wychowania do życia w rodzinie
[Natalia Iwanowa „Sniegir” - recenzja]

W Polsce praktycznie już od lat nie kręci się wartościowych filmów o i dla młodzieży. Przynajmniej takich, które realistycznie przedstawiałyby jej rzeczywiste – nie zaś sztuczne i wydumane – problemy, rozterki, fascynacje. W Rosji – wręcz przeciwnie. Co udowadnia chociażby telewizyjny „Sniegir” Natalii Iwanowej, będący wzruszającą opowieścią o beztroskim nastolatku, którego życie zmusza do przedwczesnego wkroczenia w dorosłość.

Natalia Iwanowa
‹Sniegir›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSniegir
Tytuł oryginalnyСнегирь
ReżyseriaNatalia Iwanowa
ZdjęciaBogdan Wierżbicki
Scenariusz
ObsadaJewgienij Antropow, Anastazja Riczi, Ksenia Ławrowa-Glinka, Maksim Zapisoczny, Nikołaj Jefremow, Anton Szpińkow, Witalij Iwanczenko, Michaił Żonin, Paweł Jasienok, Andriej Kryłow, Anna Kuzina, Larisa Rusnak, Nina Antonowa, Aleksander Danilczenko, Galina Opanasienko
MuzykaAnton Siłajew
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja, Ukraina
Czas trwania88 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Rosyjskie społeczeństwo, podobnie jak obywatele wszystkich krajów postkomunistycznych, przechodzi od dwóch dekad okres nieustannej transformacji. Jedni – jak na przykład dawna, teraz już uwłaszczona, nomenklatura czy też tak zwani „nowi Ruscy”, nierzadko rekrutujący się spośród środowisk przestępczych lub z nimi powiązanych – przystosowują się do nowej sytuacji społeczno-ekonomiczno-politycznej szybciej, innym – zwłaszcza tym, którzy wywodzą się z nizin społecznych bądź pochodzą z biedniejszych regionów kraju – przychodzi to znacznie trudniej i nierzadko kończy się spektakularną katastrofą. Procesy te dotyczą nie tylko ludzi dorosłych, ale również młodzieży, niezwykle często pozbawionej perspektyw na lepszą przyszłość, w kryzysowych sytuacjach niemogącej liczyć nawet na pomoc oficjalnych państwowych instytucji. To ona właśnie najczęściej staje się bohaterem filmów twórców, którzy stawiają sobie za punkt honoru przedstawienie prawdziwego, a nie lukrowanego, obrazu rosyjskiej rzeczywistości. Tak było na przykład, choć z pewnym zastrzeżeniem, bo to jednak obraz posługujący się lekko surrealistyczną konwencją, w przypadku „Rusałki” (2007) Anny Mielikian, we wstrząsającym szkolnym dramacie „Wszyscy umrą, lecz nie ja” (2008) Walerii Gaj Giermaniki, „Bączku” (2009) Wasilija Sigariewa czy też telewizyjnym „Podrzutku” (2008) Saszy (Aleksandra) Kirienki. W tym samym stylu utrzymany jest również obyczajowy „Sniegir”, pełnometrażowy debiut Natalii Iwanowej.
Iwanowa, o której trudno znaleźć w sieci jakiekolwiek, nawet podstawowe, informacje, jest absolwentką wydziału reżyserii moskiewskiego Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), który ukończyła przed trzema laty. Jako studentka dała się poznać dzięki dwóm interesującym krótkometrażówkom. W 2006 roku zrealizowała osiemnastominutowy filmik „Tałaja woda”, opowiadający o młodej dziewczynie, która po usunięciu niechcianej ciąży zostaje za karę wysłana przez surowego ojca na wieś do babci. Ten psychologiczny dramat spotkał się ze znakomitym przyjęciem, zgarnął też kilka liczących się nagród: na XIII festiwalu „Święta Anna” uhonorowano operatorkę Julię Gałoczkinę, natomiast scenariusz Iwanowej wyróżniono na organizowanym przez jej uczelnię międzynarodowym przeglądzie filmów studenckich. Rok później, kończąc szkołę, jako swój dyplom reżyserka przedstawiła, trwający dwadzieścia pięć minut, „Cwietok bagulnika”. To z kolei historia samotnej kobiety w średnim wieku, która – kierowana wyrzutami sumienia i chrześcijańską powinnością niesienia pomocy potrzebującym – postanawia zaopiekować się młodym ulicznikiem. Dwa szkolne obrazy wyraźnie określiły pole zainteresowań artystki. Przygotowując się do realizacji pełnometrażowego debiutu, zdecydowała się ona pójść właśnie tym tropem i stworzyć dzieło o młodych ludziach, którzy muszą stawić czoło jednoznacznie nieprzyjaznej im rzeczywistości. W efekcie powstał „Sniegir” – kameralny dwuczęściowy obraz telewizyjny, który swoją premierę miał równo rok temu, w lipcu 2009, natomiast na DVD w Rosji ukazał się w połowie kwietnia 2010 roku.
Sniegir, a właściwie Aleksiej Sniegirow, jest typowym nastolatkiem, mieszkającym na wielkim osiedlu. Większość czasu spędza beztrosko ze znajomymi pod blokiem; jeździ na BMX-ie i wciąż ćwiczy nowe tricki. Jest półsierotą, wychowuje go matka, która – mimo iż zarzekała się, że nigdy nie wyjdzie po raz drugi za mąż – niespodziewanie zaszła w ciążę, nie mówiąc nawet synowi z kim. Dla Loszy informacja ta była szokiem i zapewne dlatego, kiedy kobietę zabrano do szpitala, zamiast siedzieć u jej boku, wybrał towarzystwo przyjaciół: Wowki, Słonia, Maksa, Rubika i jedynej w tym gronie dziewczyny Nataszy. Nie potrafi jednak przejść obojętnie nad faktem, że będzie miał rodzeństwo. Chcąc się dowiedzieć, jak przebiegł poród, pożycza telefon od kumpelki i dzwoni do kliniki. Informacja, którą otrzymuje, niemal dosłownie zwala go z nóg – matka zmarła na stole operacyjnym; dziecko jednak przeżyło. Dopiero teraz dopadają Sniegira wyrzuty sumienia, spotęgowane dodatkowo tym, czego dowiaduje się od przyjaciółki swojej rodzicielki. Okazuje się bowiem, że matka chłopaka od dawna chorowała na serce; bała się, że w każdej chwili umrze, a gdyby tak się stało, Aleksiej zostałby zupełnie sam na świecie. Dlatego zaaranżowała znajomość z mężczyzną, którego nikomu nawet nie przedstawiła, i postarała się o zajście w ciążę. Chciała, aby jej syn, gdy jej już zabraknie, miał kogoś bliskiego, kogo będzie mógł kochać i kto zawsze już będzie mu ją przypominał. Dowiedziawszy się głęboko ukrywanej prawdy, Sniegir nie może się pogodzić z tym, jak w ostatnich miesiącach traktował matkę; w dużym stopniu czuje się wręcz odpowiedzialny za jej śmierć. Niewiele brakuje, aby chcąc ukarać siebie samego, doprowadził do kolejnej tragedii. W ostatniej chwili przychodzi jednak opamiętanie i decyzja, która zmienia całe życie lekkomyślnego i niefrasobliwego nastolatka.
Następnego dnia Losza udaje się do kliniki położniczej. Dyrektorka ośrodka Marina Władlewna jest zaskoczona faktem, że chłopak nie ma żadnej rodziny, dosłownie nikogo bliskiego – ani babci, ani dziadka, nawet żadnej ciotki. Oznacza to bowiem, że jako niepełnoletni nie będzie mógł opiekować się swoim dopiero co narodzonym przyrodnim braciszkiem, ten zaś zostanie oddany do domu dziecka. By jednak dopełnić formalności, Sniegir musi wybrać dla malca imię. Aleksiej nie zgadza się na to i rozgniewany opuszcza szpital. Przyjaciele zastanawiają się, co powinien w takiej sytuacji zrobić; Słoń podpowiada, by wywiózł dziecko do Stanów Zjednoczonych i sprzedał je jakiemuś bezdzietnemu małżeństwu. W pierwszej chwili wydaje się, że Losza rzeczywiście jest gotów to zrobić, ponownie bowiem pojawia się w klinice i korzystając z nieuwagi fajtłapowatej pielęgniarki, w kartonie wynosi malca na ulicę. Zaalarmowana o wszystkim Marina Władlewna, zgłasza porwanie noworodka na milicję, po czym z komendantem dzielnicowego posterunku rozpoczyna poszukiwania Sniegira. Ten jednak, przy pomocy Nataszy, wymyka się wściekłemu stróżowi prawa i zatroskanej lekarce. Od tej pory rozpoczyna się prawdziwa odyseja Aleksieja. Dokąd bowiem może się udać? W domu czekać będzie przecież na niego milicja. Chłopak musi zatem zdać się na pomoc innych, często przypadkowych ludzi. Główny problem polega jednak na tym, że cała ta eskapada ulicami miasta może zagrozić zdrowiu ukrywanego w kartonie po lekarstwach malucha.
Film Iwanowej jest typową produkcją telewizyjną. I o tym nie powinniśmy zapominać. Co to bowiem oznacza? Przede wszystkim niewielki budżet i – co się z tym bezpośrednio wiąże – brak wielkich gwiazd na ekranie oraz nieco uproszczony sposób realizacji. Mimo tych ograniczeń, autorce udało się wyjść z debiutanckiego projektu obronną ręką. Film uratował przede wszystkim niezły pomysł na scenariusz i kreacja postaci głównego bohatera. Sniegir zostaje zmuszony, by w ekspresowym tempie zmienić się z niezbyt roztropnego nastolatka w głowę rodziny, bo przecież z uwagi na różnicę wieku, mógłby być ojcem swego przyrodniego braciszka. Proces socjalizacji, który przechodzi Aleksiej, w niczym nie przypomina tego, co zazwyczaj wykłada się uczniom na lekcjach „wychowania do życia w rodzinie”. By udowodnić swoje prawa do wychowywania malca, chłopak staje oko w oko z wrogim obywatelom (sic!) systemem pomocy społecznej. Sam także zresztą nie postępuje zgodnie z prawem, nie ma jednak wyjścia. Zakończenie obrazu Iwanowej psuje, co prawda, ogólny odbiór – jest zbyt infantylne i przewidywalne, ale za to epilog częściowo przywraca równowagę pomiędzy dramatem psychologicznym, jaki zapewne chciała stworzyć reżyserka, a typowym kinem rodzinnym w amerykańskim wydaniu, jakie chcieli otrzymać producenci.
Tytułową rolę Aleksieja Sniegirowa, nazywanego przez przyjaciół Sniegirem (słowo to ma również drugie znaczenie, oznacza ptaka gila), zagrał dwudziestoczteroletni dzisiaj moskwianin Jewgienij Antropow, w Polsce znany przede wszystkim z pokazywanego w kinach studyjnych dramatu Aleksieja Mizgiriowa „Słowo jak głaz” (2007). Czytelnicy „Esensji” mogą go kojarzyć natomiast z sensacyjnego „Antykillera 3” (2009) Eldara Saławatowa. W jego przyjaciółkę Nataszę wcieliła się z kolei siedemnastoletnia Anastazja Riczi, mająca już na koncie występy między innymi w obyczajowych „Prostytutkach” (2006) Jurija Moroza oraz thrillerze science fgiction „Indygo” (2008) Romana Prygunowa. W ostatnim ze wspomnianych filmów pojawili się także filmowy Rubik, czyli Paweł Jasienok (patrz też: „Rusini” Adela Al-Chadada), oraz Słoń, czyli Nikołaj Jefremow, prywatnie syn znanego aktora Michaiła. Jefremow junior (rocznik 1991) jest obecnie studentem stołecznego Państwowego Instytutu Sztuk Teatralnych (GITIS) i miał przed rokiem szczęście zagrać w historycznej pierwszej rosyjskiej produkcji studia Walta Disneya – „Księdze mistrzów” Wadima Sokołowskiego. Grający Wowkę Maksim Zapisoczny pochodzi natomiast z Ukrainy i jest słuchaczem Narodowego Kijowskiego Uniwersytetu Teatru, Kina i Telewizji imienia Iwana Karpenko-Karego. Do tej pory grywał głównie w telenowelach i miniserialach; największą popularnością u naszych wschodnich sąsiadów cieszyły się: „Piat’ minut do metro” (2006) Siergieja Alieszeczkina, „Karasi” (2008) Siergieja Krutina (z Jurijem Stiepanowem w roli głównej) oraz „Labirint łży” (2009) Wiktora Pogoriełowa. W Maksa wcielił się natomiast, urodzony w 1988 roku w mongolskim Ułan Bator, Anton Szpińkow, który – choć zagrał już w obyczajowym serialu Ewy Biełowej o życiu studentów „Służba 21” (2006) oraz tragikomedii fantasy „Trzecie życzenie” (2009) Siergieja Wielikoriedczanina i Walerija Szewczenki – dopiero marzy o tym, by w przyszłości zostać zawodowym aktorem.
Z aktorów starszego pokolenia warto zwrócić uwagę na uroczą Ksenię Ławrową-Glinkę, która podarowała swoją twarz Marinie, dyrektorce kliniki położniczej. Urodziła się ona w 1977 roku w prowincjonalnych Kimrach w obwodzie twerskim. Jej ojciec był dyrektorem miejscowego Teatru Dramatycznego; decydując się więc na studia w szkole przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT), poszła w jego ślady. Po zakończeniu nauki pod okiem Olega Tabakowa, dostała etat w prywatnym stołecznym teatrze „Et cetera”; trzy lata później, w 2001 roku, wróciła na stare śmieci, czyli na deski MChAT-u. W kinie zadebiutowała w ekranizacji sztuki Aleksandra Galicza (słynnego aktora i barda, emigranta z sowieckiej Rosji) „Papa” (2004) autorstwa Władimira Maszkowa. Popularność przyniósł jej natomiast występ w sensacyjnym obrazie Jegora Konczałowskiego „Pobieg” (2005) oraz historycznym serialu „Ciężki piasek” (2008) Antona Barszczewskiego według epickiej powieści Anatolija Rybakowa. Wujka Paszę zagrał kolejny Ukrainiec na planie, czyli Michaił Żonin (rocznik 1974). Od lat związany jest on z kijowskimi teatrami – Atelier 16, Na Lewym Brzegu Dniepru i Swobodnym. W filmie po raz pierwszy pojawił się w serialu kryminalnym Władimira Popkowa i Borisa Nebieridzego „Kukła” (2002); widzowie w Rosji usłyszeli o nim po premierze ukraińsko-gruzińskiego dramatu kryminalnego Aleksandra Cabadzego „Russkij trieugolnik” (2007). Ostatnio natomiast pojawił się w sensacyjno-przygodowym obrazie Baty Niedicza „Słuczajnaja zapis” (2009). Z Kijowa pochodzi również, grający dzielnicowego, Witalij Iwanczenko. Na co dzień można go zobaczyć w Teatrze Rosyjskim imienia Łesi Ukrainki. W filmach grywa rzadko; warto jednak wspomnieć o dramacie społecznym „Bomż” (2006) Andrieja Benkendorfa oraz kryminalnym miniserialu Władimira Krajniewa „Rekwiem dla swidietielia” (2009).
Scenariusz „Sniegira” wyszedł spod pióra Walentina Donskowa, człowieka o niezwykle bogatym i różnorodnym życiorysie artystycznym. Na zawodową scenę wkroczył on w 1989 roku jako absolwent… Szkoły Sztuki Cyrkowej i Estradowej; dziesięć lat później ukończył wydział scenariuszowy WGIK-u, brał również udział w kursach reżyserskich prowadzonych przez Władimira Naumowa. Jest nie tylko aktorem, ale także scenarzystą i reżyserem programów telewizyjnych. W fabule zadebiutował przed siedmioma laty, kręcąc kilka odcinków serialu kryminalnego „Taksówkarz”. Potem były jeszcze komedia romantyczna „Posyłka z Marsa” (2004), sensacyjna „Lola i Markiz” (2005), melodramatyczny thriller „Priekrasnaja Jelena” (2007) oraz czteroodcinkowy dramat wojenny „Zagradotriad” (2010). Autorem zdjęć jest pochodzący z Lwowa Bogdan Wierżbicki (rocznik 1947), absolwent uniwersytetu imienia Karpenko-Karego, od ponad trzydziestu lat etatowy pracownik kijowskiego studia imienia Ołeksandra Dowżenki. Do tej pory nie ma on na koncie szczególnych osiągnięć; współpracował między innymi z Aleksandrem Itygiłowem („Swidanije”, 1982), Antonem Barszczewskim („Ciężki piasek”, 2008) oraz Romanem Bałajanem („Rajskije pticy”, 2008). Za ścieżkę dźwiękową odpowiada natomiast Anton Siłajew, znany przede wszystkim jako twórca muzyki do dwóch obrazów Mariny Razbieżkiny: „Wriemia żatwy” (2003) oraz „Jar” (2006).
Filmowy debiut Iwanowej wypadł bardzo przyzwoicie, chociaż trudno jeszcze na jego podstawie ocenić, jak wielką pociechę będzie miała z młodej reżyserki kinematografia rosyjska. Jeśli tylko autorka „Sniegira” pozostanie wierna swoim obyczajowo-psychologicznym zainteresowaniom, udoskonali warsztat i otrzyma szansę pracy z naprawdę wielkimi gwiazdami kina, może w przyszłości pokusić się o dołączenie do swoich znacznie bardziej renomowanych koleżanek po fachu, takich jak Wiera Storożewa, Swietłana Proskurina, Natalia Bondarczuk czy wspomniana już Razbieżkina.
koniec
18 lipca 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.