Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Phillip Noyce
‹Salt›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSalt
Dystrybutor UIP
Data premiery27 sierpnia 2010
ReżyseriaPhillip Noyce
ZdjęciaRobert Elswit
Scenariusz
ObsadaAngelina Jolie, Liev Schreiber, Chiwetel Ejiofor, Daniel Olbrychski, August Diehl, Andre Braugher, Olek Krupa
MuzykaJames Newton Howard
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Salt ziemi czarnej
[Phillip Noyce „Salt” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Salt” Philipa Noyce′a wydaje się czerpać najwięcej z prozy Roberta Ludluma. Wszechświatowy spisek, szybka akcja i kompletny brak jakiejkolwiek logiki i sensu.

Konrad Wągrowski

Salt ziemi czarnej
[Phillip Noyce „Salt” - recenzja]

„Salt” Philipa Noyce′a wydaje się czerpać najwięcej z prozy Roberta Ludluma. Wszechświatowy spisek, szybka akcja i kompletny brak jakiejkolwiek logiki i sensu.

Phillip Noyce
‹Salt›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSalt
Dystrybutor UIP
Data premiery27 sierpnia 2010
ReżyseriaPhillip Noyce
ZdjęciaRobert Elswit
Scenariusz
ObsadaAngelina Jolie, Liev Schreiber, Chiwetel Ejiofor, Daniel Olbrychski, August Diehl, Andre Braugher, Olek Krupa
MuzykaJames Newton Howard
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Bądźmy uczciwi – ów brak sensu nie dotyczy wszystkich książek Ludluma. Takie np. „Tożsamość Bourne’a” czy „Manuskrypt Chancellora” zachowują pewne ramy prawdopodobieństwa i spójność. Być może zresztą dlatego, że opisane w nich spiski nie dotyczą panowania nad światem… Ale w przypadku późniejszych dzieł wydawcy i czytelnicy oczekiwali już raczej „rozmachu” i Tajnych Organizacji Planujących Przejęcie Władzy oraz Samotnych Bohaterów, Krzyżujących Ich Plany. Oczywiście w większości były to spiski, przy których wątek przewodni „Z archiwum X” wyglądał na spójny i przemyślany.
Dokładnie taka jest „Salt”, którą reżyser Phillip Noyce po ambitniejszych „Polowaniu na króliki” (2002) i „Spokojnym Amerykaninie” (2002) powraca do nieskomplikowanego sensacyjnego kina akcji. Znajdziemy tu wszystkie elementy układanki – absurdalny spisek (obejmujący zamachy na najważniejszych przywódców państwowych i próby przejęcia kontroli nad bronią atomową), samotnego bohatera, oraz – jak by to określił Frank Herbert - „fintę wewnątrz finty w fincie”. Nawet główny pomysł – siatki głęboko zakonspirowanych od wielu lat agentów na terytorium USA - pojawia się kilkukrotnie u Ludluma, choć kłamstwem byłoby stwierdzenie, że on go wymyślił. Od dobrych sześciu dekad funkcjonuje w popkulturze mit o dzieciach zainstalowanych przed laty w normalnych amerykańskich rodzinach, robiących amerykańskie kariery, by, gdy nadejdzie czas, odkryć swoje prawdziwe oblicze. Dorzućmy do tego zakończenie jakby żywcem zapożyczone z „Paktu Holcrofta”, by zamknąć listę ludlumowskich zapożyczeń.
Nie twierdzę oczywiście, że twórcy naprawdę korzystali z Ludluma. Ten zestaw elementów – połączony z dynamiczną akcją – cechuje po prostu nieskomplikowane, skrojone dla szerokich rzesz odbiorców kino szpiegowskie. Kino, które ma bawić, delikatnie mrugając do widza jakimiś zapożyczeniami. I „Salt” rzeczywiście stara się przede wszystkim bawić. Akcja zaczyna się mniej więcej w piątej minucie filmu i gna aż do końca, z bardzo niewielkimi postojami. Zwrotów akcji – coraz bardziej absurdalnych – jest mnóstwo. Finał jest dynamiczny. Ale jednak jakoś nie do końca to wszystko gra.
„Salt” po prostu nie wzbudza praktycznie żadnych emocji, nie budzi jakiegokolwiek zaangażowania. Bohaterowie (włącznie z tytułową postacią) są papierowi, dylematy są płytkie, nikt nie budzi żadnej szczerej sympatii ani antypatii. A nawet w kinie rozrywkowym to jednak przecież konieczność. Tymczasem nawet romantyczny i poruszający z założenia wątek męża Salt kwitujemy wzruszeniem ramion. Ogląda się „Salt” beznamiętnie (najwyżej irytując się na wyjątkowo idiotyczne koncepty scenariusza, poczynając od kompletnie nieuzasadnionej logicznie sceny wprowadzającej) i błyskawicznie zapomina.
Wabikiem na widzów ma być tu oczywiście Angelina Jolie, ale niespecjalnie ma tu cokolwiek do zagrania, a nie daje się jej też szansy na emanowanie seksapilem, jak choćby w o kilka klas lepszym „Wanted”. Dla polskiego widza wydarzeniem jest udział Daniela Olbrychskiego, który nie tylko jest czwartym aktorem na liście płaci (za takimi tuzami jak Jolie, Liev Schreiber i Chiwetel Ejiofor), ale i radzi sobie całkiem nieźle w nieco psychopatycznej roli rosyjskiego szpiega. Skłamałbym jednak twierdząc, że tylko dla niego warto zaryzykować seans kinowy.
koniec
27 sierpnia 2010

Komentarze

27 VIII 2010   14:22:50

Jest to jeden z tych filmów, których obejrzenie zajęło mi przynajmniej pół godziny dłużej, niż wynosi czas trwania - musiałem robić sobie regularne przerwy na facepalm i bezsilny śmiech połączony z cichym łkaniem nad głupotą tej produkcji. Dla mnie 3/10 - ocena zawyżona kilkoma faktycznie niezłymi scenami akcji.

27 VIII 2010   14:31:13

Bo nie każdy film akcji z wątkami szpiegowskimi może być trylogią o Bournie Greengrassa i Limana.

27 VIII 2010   16:11:47

Oglądając to doszłam do wniosku, że:
1) albo scenarzyści byli wymieniani co 5 minut i po prostu dopisywali dalsze sceny bez przeczytania, co działo się wcześniej
2) scenarzyści byli totalnie pijani i nie mieli zielonego pojęcia co piszą
3) scenariusza w ogóle nie było i ten film to jedna wielka improwizacja
Zwyczajnie takiego stężenia dziur i absurdów na jednym milimetrze sześciennym klatki filmowej dawno nie widziałam. Chyba jedyną zaletą jest to, że zrezygnowano z pompatycznych przemówień...

27 VIII 2010   20:58:35

@Rara - sześciennym? :D

31 VIII 2010   09:22:17

:) Może oglądała w 3D?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 2. Elementy układanki zaczynają do siebie pasować
Marcin Mroziuk

19 IV 2024

Z jednej strony trudno nam zachować powagę, gdy obserwujemy, jak bardzo zachowanie Lucy nie pasuje do zwyczajów i warunków panujących na powierzchni. Z drugiej strony w miarę rozwoju wydarzeń wygląda na to, że właśnie ta młoda kobieta ma szansę wykonać z powodzeniem misję, która na pierwszy rzut oka jest ponad jej siły.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Odcięta głowa Jima Clarka
Sebastian Chosiński

17 IV 2024

Niby powinny cieszyć nas wielkie sukcesy odnoszone przez polskich artystów poza granicami kraju. A powieść Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” bez wątpienia taki sukces odniosła. Tyle że to sukces bardzo gorzki: po pierwsze – książka była typowym przejawem literatury socrealistycznej, po drugie – nie uchroniła autora przed rozstrzelaniem przez NKWD. Cztery dekady po jego śmierci na jej podstawie powstał w sowieckim Tadżykistanie telewizyjny serial.

więcej »

Co nam w kinie gra: Perfect Days
Kamil Witek

16 IV 2024

„Proza życia według klozetowego dziada” może nie brzmi za zbyt chwytliwy filmowy tagline, ale Wimowi Wendersowi chyba coraz mniej zależy, aby jego filmy cechowały się przede wszystkim potencjałem na komercyjny sukces. Zresztą przepełnione nostalgią „Perfect Days” koresponduje całkiem nieźle z powoli podsumowującym swoją twórczość Niemcem, który jak wielu starych mistrzów, powoli zaczyna odchodzić do filmowego lamusa. Nie znaczy to jednak, że zasłużony reżyser żegna się z kinem. Tym bardziej że (...)

więcej »

Polecamy

Bo biblioteka była zamknięta

Z filmu wyjęte:

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Taśmowa robota
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Wrzesień 2015
— Jarosław Loretz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Sierpień 2015 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wrócić do domu
— Tomasz Kujawski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.